Volkswagen Golf Alltrack to sportowy samochód. Zbiłem nim kilka fur (na papierze)
W Volkswagenie się pomylili i coś im się zawieruszyło na taśmie z hot hatchami. Oto zestawienie kilku samochodów, które bije Volkswagen Golf Alltrack, bo ma dobre przyspieszenie.
Lubię podniesione kombi z napędem na cztery koła. Może i wykraczają poza moje potrzeby, ale budzą dobre skojarzenia. Gdy nimi jeżdżę, czuję się jak człowiek, który nie uległ modzie na SUV-y, ma czas żeby dużo podróżować i jeszcze więcej par śniegowców niż jakichkolwiek innych butów. Z radością jeżdżę więc Volkswagenem Golfem Alltrackiem, mimo że śniegu nie ma.
Pewnie już nie spadnie i nie sprawdzę, czy da się nim ruszyć pod stromą górę na oblodzonej drodze. Pewnie się da, a to podstawowa zaleta samochodów z napędem 4x4, bo wiele więcej do jeżdżenia na narty nie trzeba. Śniegu wcale mi nie brakuje, bo Golf Alltrack ma inną zaskakującą cechę. W Volkswagenie się pomylili i zamiast rodzinnego kombi, zrobili sportowy samochód. To nic, że z dieslem.
Volkswagen Golf Alltrack - przyspieszenie
Golf Alltrack ma 200 KM mocy, wielowahaczowe zawieszenie z tyłu i klika trybów jazdy. Zawieszenie jest dość sztywne, na dziurawe drogi aż trochę za sztywne, ale za to nie mowy o przechylaniu się w zakrętach. To zwarty i całkiego precyzyjny w prowadzeniu samochód, zupełnie jakby ktoś zaplanował dla niego życie na asfalcie, a nie poza nim. Jak dołożymy do tego 7,1 sekundy przyspieszenia do setki, to robi się nam się z niego takie trochę słabsze GTI z bardzo dużym bagażnikiem.
Tym przyspieszeniem zawstydza kilka innych samochodów, których właścicielom może wydawać się, że kupili mocną, szybką furę. Oto kilka z nich.
Volkswagen Golf Alltrack ma przyspieszenie lepsze od...
Od Suzuki Swift Sport. To było aż za łatwe, dzieci bardziej walczą o lizaka, niż walczył ten sportowy samochód. 129-konne Suzuki potrzebuje 9,1 sekundy, by osiągnąć setkę na liczniku. Przeciwnik się podłożył, ale chciałem na start pokonać coś ze Sport w nazwie. Chciałbym zobaczyć tego Swifta, jak rozpędza się do 220 km/h. Bardziej zobaczyć, niż być w środku.
A jak już jesteśmy przy sportowych samochodach, to nie może zabraknąć jednego porównania.
Golf vs Octavia
I to ta RS. Ze Skodą Octavią RS Golf Alltrack niestety minimalnie przegrywa (tzn. wygrywa*), bo Octavia RS z silnikiem wysokoprężnym i napędem 4x4, potrafi zejść poniżej 7 sekund. Wersja Scout też to umie, ale jeden z RS-ów Octavii jest wolniejszy, mimo że ma więcej koni mechanicznych. Skoda Octavia RS iV PHEV, czyli z możliwością ładowania z gniazdka, wspierana silnikiem elektrycznym i dysponująca 245 KM mocy, do setki rozpędza się w 7,3 sekundy. Mogę więc nieśmiało powiedzieć, że Golf Alltrack jest szybszy od Octavii RS, tylko muszę dodać na końcu małą gwiazdkę, bo tylko od jednej z nich.
Jeśli zaś jesteśmy przy PHEV-ach, to możemy powoli zmierzać w stronę marek premium.
Golf Alltrack kontra BMW
Z bólem serca, w mym uwielbieniu do kombi z dieslem, stwierdzam, że MINI Countryman Cooper SE jest szybsze od tego Golfa. MINI potrzebuje 6,8 sekundy na setkę i ma 220 KM mocy. Z pewną dozą radości informuję, że nie osiąga 200 km/h, wyhamowując na prędkości 196 km/h, a z jeszcze większą, że pojemność zbiornika paliwa to 36 litrów. Szybki wypad na narty powinien uwzględniać postój na stacji paliw, a w Golfie Alltracku nie.
Znacznie większy sukces Golf Alltrack odnosi w walce z BMW serii 3. Nie śmiałem zestawić go z przypadkami najmocniejszymi, ale dwulitrowy, 190-konny diesel, połączony z napędem na cztery koła i nadwoziem Touring, jest dobrym kandydatem do porównania. Nawet wyjściową cenę ma o kilkanaście tysięcy zł wyższą. I bęc, Volkswagen Golf Alltrack bije go przyspieszeniem. Ta wersji BMW 3 ma 7,4 sekundy do setki. Można mieć szybszy samochód i to taniej.
A jak wypada Audi A4 Allroad w kwestii przyspieszenia?
Jak zęby na starość. Klasyka szybkich kombi 4x4 jest wolniejsza od Golfa Alltracka. Przyspieszenie Audi A4 Allroad, z dwulitrowym dieslem o mocy 204 KM, to 7,3 sekundy. Nie jest to pogrom, w którym Alltrack robi z bagażnika Allroada schyłkowy okres epoki historycznej poprzedzającej nowożytność. W końcu różnica w masie to sto kilogramów, ale rydwan prestiżu przegrał. Pogrom jest gdzie indziej, w modelu, z którym Golfa trzeba porównywać.
Jakby nie wersja PHEV w Audi A3, o identycznym przyspieszeniu co w MINI, to atrójka nie miałaby szybszej wersji od Golfa, dopóki nie zajrzelibyśmy do konfiguracji oznaczonej literką S. Najmocniejszy diesel w A3 ma 150 KM. Czołga się do setki w 8,4 sekundy. Co oni z tym przednim napędem chcieli tu ugrać, to ja nie wiem (pewnie nic, bo i tak mają S3, ale muszę podramatyzować).
W Mercedesie też jest ubaw
Porównanie wszystkich wersji Mercedesa pod kątem przyspieszenia zajęłoby mi przyspieszenie Suzuki Swift Sport, czyli wieczność. W tej gamie mnóstwo jest wersji dużo szybszych, ale nie brakuje też wolniejszych. Przy porównaniu, z grubsza choć zasadnym i takim, by jednak zwycięstwo Golfa wykazać, Alltrack zgnębi 200-konnego Mercedesa klasy C z dieslem, który ma 7,3 sekundy do setki. Wiosna ludów, lud powstaje przeciwko panom.
Nie ma co się pastwić nad najsłabszymi wersjami silnikowymi z tej klasy, a także nad CLA i CLS, bo to żaden przeciwnik. Sprawiające wrażenie niezwykle szybkiego, benzynowe C200 Coupe 4Matic, ma 8,5 sekundy do setki. Przemilczmy to starcie.
Volvo Cross Country ma lepsze przyspieszenie do setki
Odetchnąłem, bo lubię ten samochód. Volvo V60 Cross Country jest szybsze, ale V90 Cross Country ze 197-konnym dieslem już nie. Bardzo nie, bo na sprint potrzebuje 8,8 sekundy. To jest krótki akapit, bo lubię Volvo, bo jest estetyczno-ascetyczne i nie chcę się nad nim znęcać.
Nie premiumy
Wszystkie marki teraz są premium, bo tak mówią. Konkurencję definiowaną według bardziej tradycyjnych podziałów, Volkswagen Golf Alltrack również miażdży/wyjaśnia/robi coś w punkt/dokładnie/wszystko na temat.
Toyota Camry o mocy 218 KM, ta super mocna hybryda z 2,5 litrowym silnikiem, setkę osiąga po 8,3 sekundy. Pojazd przyszłości, czyli Toyota Mirai, potrzebuje na tą samą czynność 9 sekund. Toyota nie chce się ścigać.
Trochę bardziej wyrywna jest Mazda 6. Tu 2,5-litrowy silnik potrzebuje tylko 8,1 sekundy, czyli sekundkę dłużej niż jakaś tam nieprestiżowa Golfina. Honoru powinna bronić elektryczna MX-30, ale Mazda zamiast na szybkość, postawiła na dostojność i dlatego zalety napędu elektrycznego kończą się na 9,7 sekundy.
Wybaczamy, bo elektryczna Kona od Hyundaia, która w teście zrywała przyczepność przy 50 km/h i tak jest słabsza od Alltracka, bo sprintuje do setki w 7,6 sekundy. Hyundai i30N, ten hot hatch, zaś... w swym cenniku nie podaje danych na temat przyspieszenia. Po co dzielić się taką wiedzą o swoim najszybszym samochodzie? Wiem, że Golf będzie wolniejszy, ale liczyłem na jakąś niewielką przegraną, z tą słabszą wersją, po jakichś homologacyjnych zawirowaniach.
Hot kombi
Nie mogę powiedzieć, że Volkswagen Golf Alltrack to najtańsze sekundy do setki, że okazyjna jest cena, bo płacić za niego trzeba słono. Na pewno warto zdawać sobie sprawę, że w poszukiwaniu szybkich samochodów, należy zerknąć i na Alltracka.
Jeśli ktoś spodziewa się po nim wyłącznie zdolności do ciągnięcia przyczepy z koniem po błotnistej drodze, może być miło zaskoczony. Tak jak on zaskoczy wiele samochodów, których właścicielom zdawało się, że to właśnie oni kupili mocny i szybki samochód. Na pytanie, czy Volkswagen Golf Alltrack wart jest zakupu, spróbuję niedługo odpowiedzieć w teście. Na razie wiem, że warte zakupu jest jego przyspieszenie.