REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Boisz się benzyny E10? W Niemczech mają już E20

W Niemczech na jednej ze stacji można już tankować benzynę E20, czyli z 20-procentową domieszką biokomponentów. Czy to prawdziwa zmora właścicieli starszych aut?

01.11.2023
13:18
benzyna e20
REKLAMA
REKLAMA

Polscy kierowcy powoli muszą się oswajać z wizją benzyny E10 dostępnej na każdej stacji i zastępującej wcześniejsze paliwo E5. Liczba po literze „E” oznacza tu procentową zawartość biokomponentów. Dostępne od stycznia E10 ma więc 10 proc. domieszkę bioetanolu pozyskiwanego z surowców odnawialnych (np. z buraków cukrowych). Korzyści płynące ze zmiany to m.in. niższa emisja CO2. Ale są i słabe strony, zwłaszcza dla właścicieli bardziej wiekowych aut. Stosowanie benzyny E10 może powodować zwiększone spalanie, a także szkodzić starszym silnikom. W niektórych modelach aut z bezpośrednim wtryskiem paliwa – np. w Mitsubishi GDI albo Volkswagenach FSI – tego typu paliwo w ogóle nie powinno być tankowane.

Ale na horyzoncie jest już paliwo E20

Jak nazwa wskazuje, ma aż 20 proc. biododatków. W niemieckim Manheim można zatankować je na specjalnej – pierwszej takiej w kraju – stacji. Super E20 nie może być jeszcze tankowane do aut, które normalnie poruszają się po ulicy. To wciąż eksperyment, a biorące w nim pojazdy jeżdżą po zamkniętym torze testowym. Póki co przepisy zezwalają tylko na zawartość etanolu maksymalnie do 10 proc. objętości. Aby E20 weszło do sprzedaży, trzeba by dostosować prawo. Walczy o to ADAC, a eksperci z tej organizacji zapewniają, że gdy nowe biopaliwo będzie już na stacjach, cena za litr będzie wynosić mniej więcej tyle, ile w przypadku „zwykłej” 98-ki.

Czy benzyna E20 to przyszłość transportu?

Właściciele aut sprzed lat nie będą zachwyceni. Już zmiana z E5 na E10 może sprawić, że niektórzy będą zmuszeni do tankowania droższego 98 (pozbawionego takiej domieszki „ekosubstancji”) albo do… zbierania pieniędzy na remont. Biopaliwo może pozytywnie wpływać na silnik, np. poprawiając kulturę jego pracy, ale ma też ciemne strony. Za dobrze… czyści, co może sprawić, że stare osady przedostaną się w układzie za daleko, a efektem będą uszkodzenia.

Być może E10 i E20 to tylko etap przejściowy, a metą niekoniecznie jest ładowanie aut elektrycznych, tylko stosowanie paliwa syntetycznego. Póki co, na drodze stoi jeszcze sporo problemów z ekologicznym wytwarzaniem takiej substancji i z jej ceną. Ale wielu fanów motoryzacji właśnie o takiej przyszłości marzy. Bo zmiany w życiu byłyby relatywnie niewielkie….

REKLAMA

Więcej o nowych paliwach:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA