Zgubiłem dowód rejestracyjny i zmarnowałem masę czasu, więc opowiem wam, co trzeba wtedy zrobić
Zgubiłem niedawno dowód rejestracyjny, a żeby było jeszcze zabawniej - miałem ostatnie dni na zrobienie badania technicznego. Co należy w takim przypadku zrobić, a czego robić nie trzeba?
To nie jest zmyślona historia - naprawdę zapodziałem gdzieś dowód rejestracyjny mojego auta. Tzn. będę cały czas utrzymywał, że nie zgubiłem go, tylko położyłem gdzieś, żeby się nie zgubił, a teraz nie wiem po prostu, gdzie jest to miejsce, ale efekt końcowy był taki sam.
Jak się zorientowałem? Oczywiście szukając dowodu na potrzeby wykonania corocznego badania technicznego. W końcu przez całą resztę roku nie był mi potrzebny, więc nie monitorowałem jego położenia.
No i klops - panika w oczach, co teraz? Jako że udało mi się wszystko załatwić i zdążyć z zapasem na badanie techniczne, podzielę się tym, czego udało mi się dowiedzieć i potwierdzić, że jest prawdą.
Zgubiony dowód rejestracyjny - czy trzeba to zgłaszać na policję?
Nie, o ile nie podejrzewamy, że został nam skradziony. W moim przypadku w grę wchodziło zwykłe zgubienie, więc niczego nie musiałem zgłaszać.
Natomiast w oświadczeniu składanym w urzędzie musiałem napisać, że dowód rejestracyjny zgubiłem, nie wiem gdzie jest, bardzo mi przykro, szukałem, ale nic z tego nie wyszło. Plus musiałem podać datę, kiedy zorientowałem się o stracie i podpisać się jakieś 17 razy.
Badanie techniczne bez dowodu rejestracyjnego - da się?
Nie będę tej informacji zostawiał na koniec, bo sam chciałbym ją kilka dni temu znaleźć w górnej części tekstu:
Tak, można zrobić badanie techniczne, nie mając w ręce dowodu rejestracyjnego. Tę informację udało mi się potwierdzić zarówno w urzędzie, jak i w stacji kontroli pojazdów, gdzie wykonywałem - aczkolwiek już z tymczasowym dowodem - badanie techniczne.
Trzeba mieć jednak jakiś dokument, który potwierdzi tożsamość naszego pojazdu, czyli Kartę Pojazdu. Jeśli nie mamy ani jej, ani dowodu rejestracyjnego, a ważność badań zaraz się kończy, to mamy spory problem.
Zgubiony dowód rejestracyjny - skąd wziąć nowy?
Odpowiedź jest prosta - z urzędu. W skrócie wygląda to prosto: wypełniamy wniosek, składamy go, okazując przy okazji dowód osobisty, pozytywny wynik badań technicznych i kartę pojazdu, dostajemy (jeśli wyrazimy taką chęć) pozwolenie czasowe, a potem za jakiś czas odbieramy już pełną wersję dowodu rejestracyjnego.
Koszty? Zależy od urzędu, ale wydanie wtórnika dowodu rejestracyjnego to w większości przypadków około 55-75 zł, natomiast za pozwolenie czasowe trzeba zapłacić przeważnie niecałe 19 zł. Podobną kwotę trzeba też zapłacić za pełnomocnictwo - wniosku nie musi osobiście składać właściciel. Jeśli jest więcej niż jeden właściciel - wszyscy muszą udzielić pełnomocnictwa i o dziwo wszyscy muszą złożyć oświadczenie, że dowód zgubili.
Pozwolenie czasowe dostajemy od ręki, ale na pełną wersję dokumentu trzeba będzie trochę poczekać.
I w sumie to tyle roboty. Potrzebujemy więc (przynajmniej w przypadku wrocławskim):
- Karty Pojazdu
- dowodu osobistego
- oświadczenia o utracie dokumentu
- pełnomocnictwa (jeśli nie składamy wniosku osobiście)
- potwierdzenie pozytywnego wyniku badań technicznych
- wniosku
Co ciekawe, w niektórych urzędach przy zgubieniu dowodu wymagane jest okazanie dodatkowo... tablic rejestracyjnych. Serio.
Na co się przygotować?
Na to, że o duplikat wnioskuje się w tym samym miejscu, w którym wnioskuje się o rejestrację pojazdu. Tak, będziemy stali w tych samych gigantycznych kolejkach (przynajmniej we Wrocławiu).
Zarezerwujcie sobie odpowiednio dużo czasu albo skorzystajcie z systemu rezerwacji, o ile będą jakieś terminy.
Nie mam potwierdzenia pozytywnego wyniku badań technicznych - co teraz?
Można się kłócić w urzędzie, że to wszystko jest w systemie (co jest prawdą). Można też zachować dokument z przeglądu i okazać go przy składaniu wniosku. A jeśli go zgubiliśmy i nie chcemy się kłócić - musimy podjechać do stacji kontroli pojazdów, w której robiliśmy przegląd i poprosić o duplikat. Ja swój dostałem od ręki i całkowicie nieodpłatnie.
Jeśli nie zdążymy do urzędu przed końcem ważności dotychczasowych badań technicznych - lepiej pojedźmy na nie z samą Kartą Pojazdu, bo w przeciwnym razie wtórnika po prostu nie dostaniemy.
Zgubiony dowód rejestracyjny - czy można zamówić wtórnik online?
Nie. Co jest dla mnie jakimś kompletnym absurdem.
Na dobrą sprawę wszystkie informacje są w systemie. Ba, można się nawet zalogować przez Profil Zaufany na konto naszego pojazdu i tam będą absolutnie wszystkie dane. Włącznie z terminem ostatniego badania, osobą, która robiła ten przegląd, stanem licznika, właścicielem, współwłaścicielami - no po prostu wszystko. Co z kolei prowadzi do pytania: po jakiego diabła jest w ogóle dowód rejestracyjny, przy założeniu, że poruszamy się tylko po kraju?
W każdym razie jednak nie ma niestety internetowej opcji zamówienia wtórnika. Trzeba lecieć do urzędu, odstać swoje w jednej z najgorszych kolejek, a wcześniej drukować niepotrzebne papierzyska i składać konkretny stosik w okienku.
Bez sensu, ale chyba nic nie da się na to poradzić. Może poza tym, że nie opłaca się gubić dowodu rejestracyjnego, szczególnie tuż przed końcem ważności badania technicznego...