Najlepszy swap silnika w najlepszym sedanie: BMW E38 z silnikiem z M5 i manualną skrzynią biegów
Na sprzedaż trafiło BMW E38, w którym właściciel zrobił swap silnika i skrzyni biegów na pochodzące z BMW M5. Otrzymaliśmy połączenie idealne.
Nie ma lepiej wyglądającej serii 7 niż BMW E38. Po prostu nie ma. Owszem, następne generacje są bardziej zaawansowane technicznie, znacznie nowocześniejsze, ale to właśnie E38 ma najpiękniejsze proporcje i ten sznyt sportowej elegancji. E65 jest brzydkie i awaryjne, F01 jest trochę przyciężkie, G11 ma coś nie tak z przednią częścią. Gdy widzę zadbane E38 to spoglądam na nie z zazdrością. Idealne egzemplarze już tylko drożeją, najlepsze okazy szybko zmieniają właściciela. Podejrzewam, że rodzynek, który właśnie trafił na sprzedaż równie szybko znajdzie nowego nabywcę, bo okazało się, że da się poprawić ideał. Wystarczy wymienić mu wnętrzności na takie z BMW M5.
Sprzedawca tego BMW E38 zrobił swap silnika i skrzyni biegów na pochodzące z BMW M5
Na sprzedaż trafiło BMW E38 z 2001 roku, czyli ostatniego roku produkcji, zresztą bardzo poszukiwanego na rynku. Pierwotnie wyjechało z fabryki w werji 740i, czyli z benzynowym silnikiem V8 o pojemności 4,0 l i mocy 286 KM. Zapewniało sprint do 100 km/h w 6,9 s. Auto pomalowane jest w jeden z najpiękniejszych odcieni z palety BMW czyli Imola Rot. Co ciekawe, jak pokazują dane tylko niewiele ponad 300 egzemplarzy E38 na świecie miało taki kolor. Auto było wyposażone w fabryczny pakiet M. Silnik był sparowany z automatyczną skrzynią biegów. Całości obrazu dopełniają wspaniałe 18 calowe empakietowe felgi. W środku mamy wspaniałe jasne wnętrze. Jednym słowem auto prawie idealne. Jego właściciel posiadał również BMW M5 generacji E39. Niestety uległo ono wypadkowi. Zamiast je odbudowywać postanowił stworzyć z połączonych mocy M5 E39 i E38 sedana ostatecznego.
Wyrzucił z E38 silnik i skrzynię biegów i wstawił w ich miejsce te pochodzące z M5. Jest to benzynowy silnik V8 o pojemności 4,9 l o oznaczeniu kodowym S62, który ma moc 400 KM. 6-biegowa manualna skrzynia daje lepsze panowanie nad autem i zdecydowanie jest mniej awaryjna niż oryginalny automat. Sprzedawca nie był na hamowni, więc nie wiemy jakimi osiągami legitymuje się E38. Te mogą być większe niż zakładane, ponieważ auto ma nowy układ wydechowy od firmy Dinan, również od niej jest nowy sterownik silnika.
Całość mocy trafia na tylną oś. Nie ma miękkiej gry. Auto ma zamontowane sprężyny obniżające, a tylne zawieszenie jest gwintowane. W środku znajdziemy kierownicę, zegary i ekran centralny z M5 oraz czarną podsufitkę wykonaną z alcantary. Krótko mówiąc modyfikacje są zrobione mądrze i ze smakiem.
Niestety samochód wymaga wkładu
Auto nie jest idealne. Według sprzedawcy nadwozie przejechało ponad 160 tys. km, a silnik ponad 330 tysięcy kilometrów. Sporo, ale właściciel zarzeka się, że dbał o niego na bieżąco, a kilkanaście tysięcy kilometrów temu wymienił łańcuch rozrządu. Nabywca musi pogodzić się z ciągle zapalonym checkiem silnika, który jak twierdzi sprzedawca spowodowany jest usunięciem katalizatorów. Warto to sprawdzić przed zakupem, bo jeżeli przyczyna leży w braku katalizatorów, to łatwo da się zlikwidować drażniącą oczy lampkę. Poza tym auto ma parę odprysków, parę ognisk rdzy w miejscach typowych dla E38, silnik lekko cieknie, nie działa ekran centralny. Wychodzi na to, że w to wspaniałe E38 będzie trzeba trochę zainwestować, żeby doprowadzić je do perfekcji. Ale da się to zrobić. Wystarczy trochę pieniędzy i olbrzymia ilość samozaparcia.
Na poniższym nagraniu można posłuchać silnika od 1:42 i obejrzeć jak jeździ BMW E38, które ma swap silnika z M5.
Wspaniały. Jeżeli ktoś się zakochał w tym egzemplarzu to musi się spieszyć. Licytacja właśnie się kończy. Aktualnie cena wynosi 18 tysięcy dolarów, ale na pewno wzrośnie.
Zdjęcia pochodzą z ogłoszenia umieszczonego na stronie carsandbids.com