To były najpopularniejsze wpisy na Autoblogu w 2018 r. Niemcy, TDI, DPF i Dacia Duster
Gdyby red. Piotr Barycki uratował diesla z dużym przebiegiem z wielkiego cmentarzyska Volkswagenów przed głupimi Niemcami, chcącymi go zezłomować, a potem to opisał, mógłby liczyć na jakiś miliard kliknięć. Prawdopodobnie trzeba byłoby nawet na jakiś czas zamknąć internet.

Niemcy. Duże przebiegi. Diesle. Usterki. Tanie auta używane. Jeszcze więcej Niemców. TDI. TDI z DPF. Zatkany filtr. Niemcy zatykający filtr.
Albo Dacia Duster.
O tych sprawach i autach najchętniej czytaliście na Autoblogu w 2018 r. Oczywiście najważniejszym wydarzeniem 2018 r. jest w ogóle powstanie Autobloga samo w sobie, a wyniki naszego czytelnictwa potwierdzają jedynie, że warto było odpalić ten projekt. Rok 2018 – choć zaczęliśmy go dopiero w marcu – zakończyliśmy z 11 milionami wejść na naszą stronę. Najlepszym dniem był 31 marca: Autoblog odwiedziło wtedy ponad 185 tys. osób.
Przypomnę przy okazji, że nie należy mieszać licznika interakcji przy postach z odwiedzalnością. Niektóre szczególnie gorące dyskusje sprawiły, że liczba interakcji przekroczyła 3800. Albo raczej 7500.
A teraz czas na dziesiątkę najpopularniejszych tekstów 2018 roku:
I bardzo dobrze.
Jeździlibyście?
Niemcy nie umieją w praworządność. Promują coś, by potem karać tych, którzy z tej promocji skorzystali.
Byle nie niemiecki.
Kochacie ten samochód.
Janusz, nie wycinaj!
No chyba, że twój wydział komunikacji to Warszawa-Śródmieście. Wtedy to istna przyjemność.
Straszne pokłosie afery dieslowej.
Zachęcający tytuł i samochody.
Absurd Niemców oddających 6-letnie Tiguany na złom okazał się najchętniej czytanym tekstem 2018 roku.