REKLAMA

Wielki cmentarz prawie nowych Volkswagenów i Audi

O dieselgate napisano już wiele. A zastanawialiście się kiedyś, co się dzieje z odkupionymi samochodami? Stoją grzecznie na parkingach i czekają na utylizację. Jeden taki cmentarz Volkswagenów (i nie tylko!) znajduje się w Victorville w USA.

Wielki cmentarz prawie nowych Volkswagenów i Audi
REKLAMA
REKLAMA

Parking wygląda trochę przerażająco. Samochody stoją jeden obok drugiego, osamotnione, czekające na lepszy los. A to może się szybko nie zmienić.

Skąd te auta?

Oczywiście wszystko zaczęło się od ujawnienia, że na rynku pojawiły się diesle z oprogramowaniem do fałszowania testów emisji spalin. Sprawa trafiła do sądu, a na mocy wyroku Volkswagen wydał już ponad 7,4 miliarda dolarów aby odkupić od posiadaczy 350 000 diesli.

Przejęte w ten sposób samochody są składowane na 37 strzeżonych parkingach, porozsiewanych po terenie całych Stanów.

Są to m.in. podmiejski stadion footballu amerykańskiego w Detroit, teren dawnej papierni w Minesocie oraz teren obok lotniska w Victorville w Kalifornii, którego zdjęcie widzicie poniżej.

Fot. Google Maps

Więcej zdjęć z tego nieco przerażającego miejsca znajdziecie na stronie Reutersa.

Odkupili bardzo dużo samochodów

Jesienią 2015 r. amerykańska Agencja Ochrony Środowiska ogłosiła, że koncern Volkswagena sprzedał w Stanach Zjednoczonych około pół miliona aut z silnikami diesla z oprogramowaniem do fałszowania testów emisji spalin.

Na koniec ubiegłego roku, na mocy ugody sądowej, Volkswagen zgodził się wydać ponad 25 miliardów dolarów na zaspokojenie roszczeń konsumentów, regulatorów i dilerów.

Jak do tej pory, niemiecki koncern odkupił prawie 350 000 pojazdów, z czego 13 000 zostało odsprzedanych, a 28 000 zniszczonych. W tej chwili na parkingach na swój dalszy los czeka około 294 000 aut.

REKLAMA

Volskwagen ma czas do czerwca 2019 roku, aby odkupić lub naprawić 85% aut. W innym wypadku kara za fałszowanie emisji spalin będzie dotkliwsza. Koncern chwali się, że jak do tej pory pod jego skrzydła trafiło już 83% pojazdów.

Co ciekawe, pomimo tej afery, Amerykanie nie zniechęcili się do silników diesla i auta z takimi napędami adal cieszą się bardzo dużą popularnością.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA