Sytuacja na rynku półprzewodników nie poprawia się. Wieści są tak złe, że podobno auta od ręki w 2021 r. nie występują. Sprawdziłem to, udając klienta.
Co chwila pojawiają się nowe artykuły w dramatycznym tonie. Podobno sytuacja na rynku półprzewodników w branży motoryzacyjnej jest tak zła, że jest problem z dostępnością samochodów od ręki. Człowiek chce, ma pieniądze, albo zdolność kredytową, idzie do salonu samochodowego, a tam nic nie ma. Produkcja stoi, auta nie dojeżdżają do salonów. Pomysł, żeby zamówić coś do produkcji ma wiązać się z rocznym okresem oczekiwania, a dealerskie place są wyczyszczone, tak brzmią doniesienia. Człowiek chce kupić, a nie może.
Musiałem to sprawdzić, czy faktycznie pocałuję klamkę i będę czekał rok, chcąc kupić samochód? Przecież to niemożliwe, powiedziałem i spróbowałem kupić kilka popularnych modeli. Bywało śmiesznie, zacząłem od Dacii.
Auta od ręki w 2021 - co można kupić?
Dacia z gazem, ale bez wyświetlacza
Dacia ma zakładkę na stronie: Auta dostępne od rękim mimo że jest 2021 r. Czyli coś jest. Przewrotnie nie klikam od razu w Dustera, bo wierzę w nowe Sandero. Sprawdzam Nowe Sandero i to z LPG, bo inaczej się nie godzi, skoro dorzucają instalację gazową tak tanio. System wyrzuca dwie sztuki na całą Polskę, jedna 100-konna, druga, ma tylko 90 koni i... nie ma gazu. Chyba nie wypada wybrzydzać, niestety żadna z nich to nie wersja Stepway, ta z fajnymi relingami. Zaczynam więc dzwonić.
Po drugiej stronie linii czekają mnie luksusy. Mogę mieć od ręki dobrze wyposażą Dacię Sandero Stepway z instalacją LPG za 68 450 zł, stoi akurat w salonie. Wersja wyposażenia to Comfort, więc tylko jeden stopień od najwyższej, nie jest źle. Jednak za łatwo mi poszło, więc zagaduję jeszcze o Dustera i tu dopiero otwiera się worek spraw ciekawych.
Nie ma tych samochodów, ludzie jadą po nie z całej Polski, tam gdzie akurat są dostępne i nie przeszkadzają im niewielkie braki. W jednym z salonów zaoferowano mi Dacię Duster sprzed liftingu i bez środkowego wyświetlacza za 72 400 zł i z rabatem w wysokości 1000 zł. Samochody są, ale tego elementu wyposażenia nie ma. Ich wydawanie było wstrzymane przez importera, ale blokadę zwolniono i szczęśliwi klienci jeżdżą Daciami Duster z półeczką zamiast wyświetlacza systemu multimedialnego. Jesienią wyświetlacze powinny nadejść, wtedy można udać się do salonu i zostaną zamontowane.
Gdybym się uparł, mógłbym swojego Dustera skonfigurować do zamówienia i produkcji, ale czekałbym do października, a w przypadku wersji z napędem 4x4 do listopada. Przy tej skali zgłaszanych problemów to naprawdę niedługo. Tylko po co miałbym to robić skoro na wersje z placu parkingowego są większe rabaty?
Hyundai Tucson dostępny od ręki
Co chwila widzę jakiegoś Hyundaia Tucsona na ulicy, i to nowego, więc może problemów z dostępnością tam nie ma? Zerkam więc na place.
U jednego z dealerów Hyundai widzę tylko jednego Tucsona dostępnego od ręki, ma napęd hybrydowy i moc 230 KM. To raczej nie jest polska konfiguracja pierwszego wyboru. Dzwonię więc do innego, pytając o wersję z ręczną skrzynią biegów. Zeznaję, że wolę manual, ale wyposażenie chciałbym trochę lepsze.
I proszę, jest na stanie, mogę pójść i kupić Hyundaia Tucsona w wersji Executive, czyli trzeciej wersji wyposażenia. Będzie miał bezkluczykowy dostęp i inne elektroniczne dodatki, a to przecież tego typu elementy miały blokować produkcję. Jego cena startuje od 129 900 zł, ale możliwy są kilkuprocentowe rabaty, zależne od sposobu finansowania. Nie dość, że jest, to jeszcze można się targować, gdzie ten kryzys?
Dowiaduję się też, że gdybym chciał indywidualną konfigurację to okres oczekiwania wynosi od 3,5 miesiąca do nawet 6 miesięcy. Mają nie obowiązywać żadne zasady typu: nie zamówię jakiegoś elementu wyposażenia, to zrobią go szybciej. Z obserwacji sprzedających wynika, że może samochody z automatyczną skrzynią i siłą rzeczy hybrydy, produkują się trochę wolniej.
Jeśli oferta tego dealera byłaby dla mnie niezadowalająca, to nie byłoby problemu, żeby samochodu dla mnie poszukać po Polsce. Placu centralnego nie ma, ale da się namierzyć lub nawet ściągnąć dla mnie auto w moim wymarzonym kolorze. Bardziej dostępne będą wersje Smart, czyli o stopień uboższe od Executive.
Lepiej być elastycznym w kwestii potrzeb, ale da się Tucsona kupić od ręki. Indywidualna konfiguracja może kosztować nas nawet pół roku oczekiwania, ale auto może też przypłynąć szybciej.
Skoda Octavia trzyma się mocno
W Skodzie nie silę się na żadne SUV-y, chcę kupić zwykłą Octavię i przy okazji liczę, że wybierając najpopularniejszy model Skody, przekonam się jak naprawdę jest z jego dostępnością. Przed połączeniem telefonicznym sprawdzam co dzieje się w salonie online Skody, w którym powinny być samochody dostępne od ręki. Widzę tam tylko 137 samochodów na całą Polskę, a Octavii tylko trochę ponad 30. Czyli jednak kryzys?
W rozmowie telefonicznej dowiaduję się, że dealerzy nie mają obowiązku wystawiać tam swoich samochodów. Warto więc zorientować się lokalnie lub prześledzić ich profile w serwisach ogłoszeniowych. W każdym razie, samochody są dostępne.
Wymyśliłem sobie wersję liftback z silnikiem 1.5 i ręczną skrzynią biegów. Mało wyszukany zestaw. Okazuje się, że bez problemu mogę kupić 6 takich samochodów w pobliżu miejsca, w którym aktualnie przebywałem, a u jednego dealera stało ich 4. Może nie jest to tłum, ale tragedii nie ma, skoro nie dokonuję zakupów flotowych. Najtańsza oferta na Skodę Octavię w wersji Ambition (bo niższej z tym silnikiem nie ma) to 101 750 zł. Można negocjować, pole do negocjacji ma być szersze w przypadku aut stojących na parkingu dealera.
Zamówić samochód do produkcji też oczywiście można, okres oczekiwania to 3-4 miesiące, z zaznaczeniem, że to może się zmienić i przyjdzie czekać miesięcy 6. Raczej nie jest to zaskakujące, kiedyś na Octavię trzeba było czekać dłużej. Nie istnieją też żadne wskazania, by rezygnować z jakiegoś wyposażenia, żeby przyspieszyć produkcję. Szaleństwa wynikającego z braku półprzewodników nie widać, ale wystarczy chcieć kupić Opla, by ten obraz rynku się zmienił.
Nie da się zamówić Opla
W salonach Opla jakoś nie szło im odbieranie moich telefonów. Wiem już dlaczego. Nie ma po co, ile można takie wieści przekazywać klientom?
Strona Opla z samochodami dostępnymi od ręki pokazuje ich multum. Opli Mokka, bo na ten model się przyczaiłem, też jest sporo. Ale dobrze zaopatrzone wydają się być tylko większe miasta, w mniejszych wiszą już tylko po 3 sztuki lub Mokki nie ma wcale. Warszawa, Katowice, to co innego, tam wciąż jest ich pełno, przynajmniej na internetowej stronie. Pytam więc o Opla Mokkę w mieście, gdzie samochodów od ręki według tej strony nie ma żadnych. Tej odpowiedzi się nie spodziewałem.
Salon Opla obecnie wydaje się być sypialnią dla sprzedawców, którzy nie mają czym handlować. Dowiedziałem się, że zamówienia do produkcji są wstrzymane i nie wiadomo kiedy będą odwieszone, sprzedawcy nie są w stanie podać klientom przybliżonego terminu, kiedy będą mogli zamówić samochód.
Nie tylko Opla Mokka nie można zamówić, w ogóle nie da się zamówić Opla. Salon, do którego zadzwoniłem miał kłopot podwójny, bo nie miał samochodów, zostały mu tylko dwie sztuki Opli z 2020 roku. Nie dotarły jeszcze do nich i do klientów samochody zamówione zimą tego roku, nawet nie zaczęły się produkować. Następne auta, które będzie można u nich kupić i pojawią się na ich placu, może nadejdą w październiku. Gdyby już dało się coś zamówić, to pół roku to byłby przewidywany okres oczekiwania, ale oczywiście, żadnej gwarancji dotrzymania terminu nie ma.
Dzwonię więc do Warszawy, przecież na stronie Opla jest pełno samochodów. I faktycznie w Warszawie jeden salon ma 9 sztuk Opli Mokka, większość w wersji Edition. Nie znajdzie się u nich automatycznej skrzyni biegów, ale 130 KM mocy już tak, nie byłbym skazany na 100-konną wersję. W większym mieście faktycznie jest lepiej.
Da się wytropić swojego prawie wymarzonego Opla, w jakimś polskim salonie, ale o zamówieniu i konfiguracji można zapomnieć. Wynik sprzedażowy Opla za 2021 rok na pewno będzie znakomity.
Trzeba polubić Audi A6 z placu
Na stronie Audi, w zakładce Aktualne oferty, u wybranego przeze mnie dealera jest 15 dostępnych od ręki samochodów. Audi ma więcej modeli w gamie niż ten plac egzemplarzy, na którym w większości stoją same Audi A6. Nie pozostaje nic innego jak zapytać o jakiegoś SUV-a.
Pytam o Audi Q3 i jestem bardzo ciekawy odpowiedzi, bo to przecież premium, o którym stanowią nieskończone możliwości konfiguracji, a ilość elektroniki na pokładzie przy wysokich wersjach wyposażenia na pewno nie ułatwia produkcji. Czy wciąż da się konfigurować, czy lepiej brać co jest i czy w ogóle jest co brać?
Nie ma, nie ma czego brać. Po SUV-y typu Audi Q3, czy Audi Q5, klienci potrafili przyjeżdżać z drugiego końca Polski, jeśli tylko były dostępne, czyli stały na placu. Teraz już nie stoją, przy Q3 w grę wchodzi tylko samochód do produkcji. Zamawiając nowy pojazd trzeba się dostosować, bo kłopoty na rynku półprzewodników spowodowały ograniczenia w wyborze elementów wyposażenia, o których informuje mnie sprzedawca.
Zamówienie do mojego wymarzonego Audi Q3 Sportback phonebox'a, czyli w praktyce ładowania bezprzewodowego do telefonu i możliwości z wykorzystaniem anteny samochodu, opóźni produkcję i to bardzo opóźni. Na czarnej liście jest też hak, podgrzewana kierownica i podgrzewana przednia szyba. Jeśli je wybierzemy w czasie konfiguracji, to nie zobaczymy samochodu wcześniej niż w czerwcu 2022 roku. Bez tych elementów okres oczekiwania to 4-8 miesięcy, przy czym to co klikamy w konfiguratorze wciąż wpływa na okres oczekiwania. Spokojnie, sprzedawca doradzi i powie, co może być ryzykowne, choć oczywiście gwarancji nie ma.
Jest wciąż szansa, że dostaniecie wymarzonego SUV-a od Audi na święta, ale na pewno nie od ręki, jeśli mowa o Q3 czy Q5. Jeśli chcecie wykorzystać go do przewożenia rowerów na haku lub ciągnięcia łódki, to te wyprawy raczej przełóżcie na następne wakacje.
Auta dostępne od ręki w 2021 r. - sos mieszany
Kebab jaki zgotował nam rynek półprzewodników ma smak mieszany, z tendencją do ostrego. Wciąż da się kupić samochód od ręki, a w wielu miejscach czas oczekiwania nie będzie różnił się znacznie od sytuacji sprzed problemów w branży, ale są ograniczenia. Są też przypadki, które wyglądają ciut dramatycznie, a ja zadzwoniłem tylko do przedstawicieli kilku marek. Jeśli więc nieśmiało myślisz o zakupie samochodu i chciałbyś ten koszt ponieść przed końcem roku, to radzę się pośpieszyć i zadzwonić do salonu marki, o której ciepło myślisz. Wciąż da się szybko kupić auto, ale gwarancji nie ma, że akurat twoje i w twojej wersji wyposażenia. No i możesz chwilę pojeździć bez ekranu.