REKLAMA

Prezes Alfy Romeo mówi jak jest. Wystarczyło wyrzucić go z pracy

Jean-Philippe Imparato ostatnie lata spędził w Stellantis jako prezes marki Alfa Romeo. W tym czasie mówił, że włoska ikona będzie w pełni elektryczna i to już w 2027 roku. Teraz traci posadę i mówi zupełnie co innego.

Alfa Romeo
REKLAMA

Chciałem zacząć od skrótu z kariery Jean-Philippe Imparato oraz opisania jego obecnej pozycji w Stellantis, ale niestety strona poświęcona jego osobie w domenie koncernu się nie otwiera. Wyskakuje jedynie Error 404. Dlatego przejdę od razu do mięsa i ziemniaków, czyli sedna.

REKLAMA

Na dzień dzisiejszy Imparato już wie, że jego pozycja w strukturach Stellantis ulegnie zmianie, a jego miejsce zajmie Santo Ficili. Obecny CEO marki stwierdził w wywiadzie dla Auto Express, że nowy boss będzie miał przed sobą nie lada wyzwanie. Dlaczego? Ponieważ obietnice z 2021 r. nie są już aktualne. Imparato mówił wtedy, że Alfa Romeo będzie w pełni zelektryfikowaną marką w 2027 r. Wychodzi na to, że to jednak nie nastąpi, bo Alfa to w sumie będzie miała "wszechstronną gamę układów napędowych dla nowych modeli Stelvio i Giulia".

Alfa Romeo jednak nie w 100 proc. elektryczna. Skąd taka zmiana?

Okazuje się, że planowane elektryczne wersje SUV-a oraz sedana mogą nie być w stanie wygenerować wystarczającej sprzedaży. Wtedy trzeba będzie dać klientom odmiany spalinowe (hybrydowe?), tzw. ICE. Na szczęście to nie będzie problem, bo nowa generacja obu pojazdów będzie mieć pod skórą płytę podłogową STLA Large, która pozwala na zastosowanie różnych napędów. I co wtedy trafi pod maskę? Wiemy np., że nowy Dodge Charger (również na płycie STLA Large) otrzyma turbodoładowaną, 3-litrową, rzędową szóstkę o nazwie Hurricane zdolną go wygenerowania nawet ponad 500 KM. Czy ten sam silnik trafi do Alfy? Fajnie by było.

Plony dobrych ruchów wykonanych przez obecnych prezesów zbierze nowe pokolenie decydentów

Pomysł, żeby nowe płyty podłogowe były elastyczne pod kątem zastosowanych napędów i dawały wiele możliwości, to jedna z najlepszych decyzji Stellantis. Kiedy więcej modeli opartych o te podwozia trafi do salonów, to pozycja koncernu może się diametralnie polepszyć. Póki co w koncernie atmosfera jest dość napięta.

Nowe Stelvio oraz Giulia już za chwilę

Już niedługo będziemy świadkami opisywanych przemian, ponieważ druga generacja Stelvio oficjalnie zadebiutuje już przyszłym roku, a niedługo po niej do salonów trafi nowa Giulia. Obecny CEO przyznał także podczas paryskich rozmów, że Alfa ma również w planach większego, flagowego SUV-a. To auto skrojone pod klientów zza oceanu i również wykorzysta STLA Large. Wóz ma trafić do oferty w 2027 r. Ta ostatnia informacja jest dla mnie szczególnie ważna, bo ja jestem ojcem chrzestnym takiego modelu, praktycznie wymyśliłem go kiedyś na łamach Autobloga - o tutaj.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA