REKLAMA

Yaris przebrany za Mazdę 2 gotowy – zadebiutuje w przyszłym roku. Mamy wizualizacje

To jednak się stanie – Mazda będzie sprzedawać przebrane Toyoty Yaris jako nowy model 2. 

toyota yaris car of the year
REKLAMA
REKLAMA

W przyrodzie musi być zachowana równowaga. Gdy w jednym końcu świata Toyota przestaje sprzedawać swojego Yarisa i zamiast tego będzie naklejać swoje znaczki na Maruti Suzuki, w innym, a konkretnie u nas, pozwoli naklejać na swoim Yarisie znaczki Maździe. Plotka, która wypłynęła po publikacji ostatniego raportu dla inwestorów, staje się ciałem – w Europie przyłapano już pierwsze przebrane Mazdy 2.

W ramach ratowania nienajlepszej sytuacji finansowej Mazda zaplanowała intensyfikację współpracy z innymi graczami, przede wszystkim ze wspomnianą Toyotą. We jej ramach Mazda zacznie sprzedawać w Stanach Zjednoczonych SUV-a z hybrydowym napędem Toyoty. Wiadomo nawet gdzie może on powstać – we wspólnej fabryce w Huntsvile w Alabamie. W Chinach Mazda chce sprzedawać więcej modeli z tym napędem, a w Europie... pójdzie śladem Suzuki, czyli zacznie przyczepiać swój logotyp na produkty japońskiego konkurenta.

Na 43. stronie wspomnianego raportu napisano wprost, że w ciągu najbliższych 2 lat w Europie Mazda zacznie sprzedawać pod swoim logo model oparty na hybrydowej Toyocie Yaris.

Mazda Yaris

Jak łatwo się domyślić, oznacza to koniec modelu 2 w obecnej postaci

To nie pierwszy raz, gdy obie firmy kolaborują w tym temacie. Jak dotąd było odwrotnie – to Toyota sprzedawała Mazdę 2 jako Yarisa. Co prawda nie u nas, ale w Stanach. Teraz role się odwrócą. Trudno sobie wyobrazić, by Mazda zdecydowała się utrzymać swoją odmianę dwójki, którą produkuje od 2104 r., a Yarisa wprowadziła wyłącznie jako hybrydową alternatywę. Sprzedawanie własnej wersji malucha z wolnossącym 1.5 o mocy 75 KM, emitującym w wersji z manualną przekładnią 107 g CO2/km, a w odmianie 90-konnej z automatem nawet 122 g/km, trudno uzasadnić ekonomicznie. Szczególnie przy uwzględnieniu, że hybrydowy Yaris może się pochwalić wynikiem 87 g.

W sytuacji, gdy wyniki emisji CO2 obu firm wrzuca się do jednego worka, Toyocie opłaci się to podwójnie. Owszem, w raporcie napisano, że chodzi o model „bazujący na Toyocie Yaris”, ale powyższe zdjęcia potwierdzają, że poziom bazowania będzie taki jak w przypadku Suzuki Across i Swace – trudno oczekiwać, by Maździe opłacało się inwestować ogromne pieniądze w budowę własnego modelu na platformie TNGA. A tak – Toyota sprzeda więcej Yarisów i nie będzie się martwić, że prawdziwa Mazda 2 będzie jej psuła wynik emisji CO2. Dokleiliśmy znaczki Toyoty do Yarisa, żeby pokazać jak będzie wyglądać nowa Mazda 2.

Mazda Yaris
REKLAMA

Ciekawe co na to klienci. Czy faktycznie ci przyzwyczajeni do eleganckiego stylu Mazdy będą w stanie przesiąść się do bardzo japońskiego Yarisa, czy jednak zaczną szukać bardziej tradycyjnej wizualnie alternatywy gdzieś indziej. Tak czy inaczej, wygląda na to, że Maździe bardziej opłaca się nie sprzedać dwójki w ogóle, niż sprzedawać ją w obecnej postaci.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA