REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Apple rzuca rękawicę Izerze i zapowiada, że wyprodukuje własny samochód elektryczny

Apple zapowiedziało własny samochód elektryczny, który wyjedzie na drogi w 2024 roku. Szykuje się iście romantyczny pojedynek między polską Izerą, a gigantem technologicznym z Cupertino. Elon Musk też nie może spać spokojnie.

22.12.2020
11:50
Apple rzuca rękawicę Izerze i zapowiada własny samochód elektryczny
REKLAMA
REKLAMA

Projekt Tytan, bo tak Apple nazwało swój projekt autonomicznego samochodu elektrycznego trwa od 6 lat. Przez ten czas firma co jakiś czas podsyca zainteresowanie projektem. Amerykanie na początku rozwijali samochód jako całość, następnie doszli do wniosku, że skupią się na oprogramowaniu, bo to ono jest najważniejsze. Przełom przyszedł w 2019 roku, gdy nowy szef projektu w nietypowy sposób przywitał się z zespołem pracującym nad samochodem. Mianowicie zwolnił 190 osób i zaczął od nowa. Zmiana załogi oraz głównego szefa pchnęła projekt naprzód. Wiemy jedno – Apple doszło do wniosku, że żeby podbić rynek trzeba wprowadzić nowego elektryka, który będzie przyjazny kierowcy, a raczej pasażerowi siedzącemu na miejscu, w którym zwyczajowo siedzi kierowca.

Samochód elektryczny od Apple będzie miał nowe ogniwa

Nie mogłem napisać baterie, bo się trochę boję gniewu red. Baryckiego. Dlatego będę unikał tego słowa. Reuters dotarł do anonimowych źródeł w samym Apple, które powiedziały, że właśnie dzieje się magia, z której tak dobrze znana jest firma z Cupertino. Trwają prace nad ogniwami, które będą miały większą pojemność, zapewnią większy zasięg oraz będą znacznie tańsze w produkcji. Akumulatory mają się mniej grzać podczas ładowania, dzięki czemu będą miały dłuższą żywotność. Mówi się o tym, że firma pracuje nad akumulatorami z ogniwami litowo-żelazowo-fosforanowymi. Niestety źródła nie podały, czy ładowarka będzie w zestawie z samochodem, czy trzeba ją dokupić.

samochód elektryczny apple

Reuters niepotrzebnie zadawał sobie trudu rozmowy ze źródłami, bo takie opowieści można usłyszeć od każdej jednej firmy, która postanawia powalczyć na trudnym rynku samochodów elektrycznych. Jeszcze nie było prezentacji, w której producent powiedziałby, że jego nowy samochód będzie miał gorszy zasięg, czy słabsze baterie akumulatory. Gdyby tak powiedział, to zniechęciłby klientów oraz inwestorów. Aczkolwiek znam jednego producenta samochodów, któremu takie zapowiedzi uszłyby na sucho. Podejrzewam, że Apple ze swoim gronem wyznawców byłoby drugim.

Samochód elektryczny od Apple powstanie przy udziale poddostawców

Apple porzuciło plany o zbudowaniu samochodu elektrycznego od A do Z. Lepszym rozwiązaniem będzie stworzenie odpowiedniego łańcucha dostaw. Możliwy jest scenariusz, w którym Apple skupi się wyłącznie na oprogramowaniu i marketingu, a samochód zbuduje ktoś inny. Łatwo nie będzie ponieważ szacuje się, że żeby zapewnić rentowność przedsięwzięciu, trzeba wyprodukować 100 tysięcy samochodów rocznie. Z drugiej strony – jest o co walczyć. Wartość giełdowa Tesli przekroczyła wartość wielu tradycyjnych producentów samochodowych. Inwestorzy kochają elektryki, dlatego Apple zamierza iść w tym kierunku. Ma na to fundusze i wierne grono użytkowników, którzy z radością kupią kolejny produkt Apple do kolekcji. Pozostaje jeszcze kwestia nazwy. Czy iCar jest wystarczająco magiczne? Czy jego wersja wzmocniona będzie nazywać się iCar Pro, a kombi iCar Max, a wzmocnione kombi będzie dumnie nosiło miano iCar Max Pro?

apple samochód elektryczny

Rok 2024 będzie rokiem wspaniałego pojedynku dwóch potęg

REKLAMA

Wtedy na drogi z fabryki w Jaworznie wyjedzie polska elektryczna Izera. Nawet nazwy będą miały podobne. Polski produkt ma na razie przewagę w postaci ogłoszenia lokalizacji fabryki. Apple jeszcze nie podało, gdzie wybuduje swoją megafabrykę. Wszystkie inne cechy produktu to niesamowite podobieństwa. Nie znamy szczegółów dotyczących zasięgu, ma być duży. Akumulatory mają mieć długą żywotność, umożliwiać ładowanie z dużą prędkością. Nie podano żadnych danych dotyczących mocy, dostawców platformy i technologii znajdujących się na pokładzie samochodu. Wszystko owiane jest aurą tajemnicy.

Po zsumowaniu podobieństw i różnic doszedłem do wniosku, że Apple tak naprawdę pracuje nad Izerą, dlatego wszystkie szczegóły dotyczące jednego i drugiego samochodu są trzymane w takiej tajemnicy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA