REKLAMA

Znalazłem skuteczny sposób na dużo niższe spalanie. Po pierwsze należy wyprowadzić się z Łodzi

Zamieniłem Łódź na inne polskie miasto i szybko okazało się, że to jest świetny sposób na niższe spalanie. Zanim wściekniecie się do czerwoności, to pozwólcie mi wytłumaczyć.

sposób na niższe spalanie
REKLAMA
REKLAMA

Mówię o spalaniu jednego samochodu. To Subaru Legacy 2.0 (137 km) z automatyczną czterobiegową skrzynią biegów i symetrycznym napędem na wszystkie koła. Auto wiekowe i wyposażone w mało ekonomiczny układ przeniesienia napędu. Na dodatek zaopatrzone w silnik, który musi się naprawdę napocić i to bez podtlenku gazotu instalacji LPG. Zdawać by się mogło, że takie auto musi mieć koszmarny apetyt na paliwo, ale w praktyce to zależy. Od czego? Okazuje się, że najwięcej od tego, w jakim mieście nim jeżdżę.

Na co dzień mieszkam w Łodzi i tam Subaru potrafi spalić okropnie dużo - mowa o trybie w 100 proc. miejskim. Poruszanie się po moim rodzinnym mieście składa się głównie z postojów na włączonym silniku w korkach lub w kolejkach do świateł oraz ze sprintów pomiędzy nimi. W takich warunkach Subaru spala przynajmniej 15 l na każde 100 km/h. Nie ma lekko i żeby nie wiem co, nie chce wyjść mniej. To nie znaczy, że Legacy zawsze wciąga aż tyle benzyny, bo wystarczy zmienić... miasto.

Oto skuteczny sposób na niższe spalanie

W tym roku często zdarza mi się pomieszkiwać w Trójmieście, konkretnie w Gdyni. Tak było przez ostatnie tygodnie. Teraz w końcu nad morzem jestem wystarczająco długo, żeby zużyć na miejscu cały bak paliwa, jeżdżąc jedynie po terenie Gdyni, Sopotu i Gdańska. Okazuje się, że na wybrzeżu, ten sam samochód, prowadzony przez tego samego kierowcę, w ten sam sposób, spalił... 10,5 l benzyny na 100 km. Może mają tutaj lepsze powietrze ze sporą ilością jodu, ale żeby auto spaliło aż o jedną trzecią mniej niż w Łodzi? Różnica wydaje się być nie do pomyślenia, a jednak tak jest.

sposób na niższe spalanie

Dużo niższe spalanie niż w Łodzi osiągałem w Gdyni regularnie, ale dopiero teraz mogłem przepalić cały bak (fabrycznie o pojemności 64 l) i potwierdzić moje dotychczasowe spostrzeżenia. To, ile samochód pali, zależy nie tylko od rodzaju silnika, jego masy, czy stylu jazdy kierowcy. Nie ma znaczenia nawet samo określenie o jaki cykl chodzi, bo miasto miastu nierówne. Okazuje się , że najważniejsze dla spalania jest to, w jakim mieście samochód jest użytkowany.

Zużycie paliwa Subaru Legacy

Dla zaintersowanych chętnie podzielę się dwoma innymi wynikami spalania mojego Subaru. Absolutny rekord uzyskany przeze mnie to 7,7 l na 100 km - latem na wiejskich drogach, jadąc ze średnią prędkością około 80 km/h. Z kolei podczas płynnej autostradowej jazdy na tempomacie z prędkością 132 km/h (licznik pokazuje 140 km/h, ale jest przekłamanie) Legacy zadowala się około 9 litrami benzyny na 100 km. Mam też dane o spalaniu w cyklu miejskim z Warszawy, ale one dotyczą już innego kierowcy - poprzednim właścicielem Subaru był jeden z redakcyjnych kolegów. W stolicy ten egzemplarz zużywał średnio 11,5-12 l na 100 km i to w okresie zimowym.

Najlepsze do miasta? Hybrydy typu plug-in są niezłe:

Powyższa rozpiska spalania tego samego samochodu z różnych polskich miast pokazuje, jak wielkie znaczenie dla średniego zużycia paliwa ma miejscowość, po której poruszamy się na co dzień. Do tego stopnia, że w Łodzi ten sam samochód konsumuje o połowę więcej niż w Trójmieście. Pozostałe wyniki spalania, otrzymane w innych warunkach, potwierdzają jedynie, że ten egzemplarz potrafi zaspokoić się o wiele mniejszą ilością benzyny. O ile tyko ma szanse to zrobić.

Być może sytuacja w Łodzi zmieni się w przyszłości, ponieważ obecnie miasto jest w wielu kluczowych miejscach rozkopane i przemieszczanie się jest bardzo utrudnione. Pożyjemy, zobaczymy, ale póki co jest jak jest.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA