REKLAMA

Krótki poradnik rozpoznawania nowego Volvo XC60 oraz konie w tle. To samo kopyto

Jeździłem odświeżonym Volvo XC60. Wiem, jak najszybciej je rozpoznać. Napotkane w trakcie pierwszych jazd konie tak mi się podobały, że musiałem je tu dać.

Krótki poradnik rozpoznawania nowego Volvo XC60 oraz konie w tle. To samo kopyto
REKLAMA

Miałem okazję jeździć odświeżonym Volvo XC60. Producent zdecydował się nie zmieniać za wiele w tej kurze znoszącej złote jaja. Niedawno pisaliśmy, że model XC60 stało się nowym, najchętniej kupowanym autem w dziejach tej firmy. Przebił sprzedaż modelu 240. Skoro sprzedali 2,7 mln egzemplarzy, nieroztropnie byłoby zepsuć coś w 2 700 001 sztuce. Minimalistyczny i ostrożny plan raczej się udał. Szewc, który szył te buty, nie zmienił kopyta.

Volvo XC60 zaraz się wyłoni.
REKLAMA

Wiedzieliście, ile najsłabsze Volvo ma koni?

Jakoś tak to po cichu się stało, ale Volvo XC60 to jest bardzo mocny i bardzo szybki samochód, wyłącznie. Najsłabszy wariant ma 250 KM mocy i przyspiesza do setki w czasie poniżej 7 sekund. Silniki benzynowe zawsze mieli mocne, ale słabsze jednostki, i bardziej oszczędne, można było znaleźć w palecie silników wysokoprężnych. Diesli już nie ma, zostały 2-litrowe benzynowe bestie. Jakie piękne to były czasy, gdy dieselek w tym Volvo kulał się do setki w 10 sekund.

Nowy lakier Aurora Silver, najlepszy.

Domyślam się, dlaczego tacy słabeusze musieli wymrzeć, choć trzeba przyznać, że słabość nigdy nie była dominująca w tej gamie silnikowej. Ktoś mógłby pomyśleć, sądzić nierozważnie, że za wolne auto o małej liczbie mechanicznych koni, powinien mało zapłacić. Gdy katalog otwiera 250 KM, takich myśli wręcz mieć nie wypada. A samochody, z różnych przyczyn, nie mogą być obecnie za tanie.

Najsłabszemu B5 AWD Mild-Hybrid (za 221 900 zł) towarzyszą dwie hybrydy typu plug-in. Trudno jest uznać, że B5 jest wolne, czy za słabe, skoro do setki rozpędza się w 6,9 s i może holować hamowaną przyczepę o masie 2400 kg. Ale to nie jest szczyt możliwości tego modelu.

Mulberry Red, był w Volvo, ale w XC60 pierwszy raz.

Hybrydy typu plug-in oznaczone są literkami T6 i T8. Żadną z nich nie zaparkujesz legalnie na chodniku, bo ich DMC przekracza 2,5 t (o 160 kg). Swoją drogą wersji mild hybrid brakuje tylko 50 kg do osiągnięcia ustawowego limitu. Plug-iny różnią się od siebie mocą. T6 ma jej 350 KM, a T8 455 KM. W cenniku różni je tylko 9 tys. zł, ale dowiedziałem się, że są ludzie, którzy kupują wersję T6. Nie spodziewałem się, że istnieją, skoro w miesięcznej racie tego pewnie w ogóle nie widać. Ale nie potrzebują aż 455 KM, tak to uzasadniają. Ciekawe do czego potrzebują 350 koni, ale w sumie nieważne.

T8 schodzi poniżej 5 s (4,9 s) w sprincie do setki, a T6 potrzebuje 5,7 s. Poza tym to niezwykle podobne do siebie samochody, oba z napędem na cztery koła (B5 też). W katalogu zużywają 0,9 litra paliwa i tak samo jak B5 mają zbiornik paliwa o pojemności 71 litrów. Na prądzie przejadą maksymalnie 82 km. Możliwości przewozowe mają mniejsze od B5, przynajmniej w masie hamowanej przyczepy. Ich maksimum to 2250 kg. Ich właściciele muszą kupować lżejsze konie, mimo że mają więcej koni...

Bardzo szybki taki plug-in jest, tak wam powiem. Po co, to już nie powiem. Dodam jeszcze tylko, że nie jest to sportowy samochód, nie ma takich cech. Bardzo szybko jedzie do przodu. Do tyłu nie sprawdzałem. Ale coś się zapędziłem, miałem o odróżnianiu mówić.

Jak odróżnić Volvo XC60 po liftingu od tego wcześniejszego?

Najprościej jest zajrzeć do środka, choć nowe elementy znajdują się też na zewnątrz. W nowszej wersji powiększono ekran. Chyba słusznie, bo jak na rok 2025, poprzedni był naprawdę mały.

Jest to trochę kontrowersyjny ruch, bo to powiększenie zrobiono trochę metodą gospodarską. Nowy większy ekran jest jakby na dziurze po starym, mniejszym. Przez to wyraźnie odstaje od deski. Z jednej strony się nie dziwię, bo żeby go ładnie wkomponować, należałoby całą deskę zmienić, a to wiadomo, koszta, czy tam koszty, nie wiem, jak to mówicie, wy miastowi.

Pochwalmy jednak, że większy ekran mało wystaje w górę, ponad deskę. Ale tak też minimalnie wyraźmy pewnego rodzaju zdumienie, że ma tak grube ramki. Trochę elegancji mu to odbiera. I tak największą zaletą ma być szybkość działania. Faktycznie śmigało to przyzwoicie, pewnie dzięki zastosowaniu procesora Snapdragon. Drugą zaletą ma być możliwość aktualizacji OTA, czyli bezprzewodowych, nie wymagających wizyt w serwisie.

Jest jeszcze jeden element wewnątrz, po którym poznacie nową wersję, ale nie wiem, czy dobrze go widać przez szybę. Maskownice głośników systemu B&W są nowe. Większe oczka mają, moim zdaniem.

Nie jest tak, że na zewnątrz nie dostrzeżecie tych zmian. Po prostu łatwiej zapamiętać zmiany w środku. Ekran trochę wystaje - nowe XC60. Nie wystaje - stare.

Z zewnątrz też jest w miarę prosto

Trzeba zapamiętać, jak wyglądał stary grill, żeby odróżniać nowe od starego z zewnątrz. Nowy jest taki jak w nowym Volvo XC90, czyli składa się ze skośnie prowadzonych linii, w dwóch różnych kierunkach. Tak jakbyście zapięli sweter na guziki. Ładny jest. Niby łatwe, ale trzeba pamiętać, jak było wcześniej, czyli wtedy, gdy linie były pionowe i poziome, i się krzyżowały.

Tylne lampy też wyglądają trochę inaczej. Kształt jest ten sam, ale klosze przyciemniono. Nieco bardziej ekscytujące są trzy nowe lakiery. Dwa całkiem nowe, a jeden przybył z innego modelu. Nazywają się Aurora Silver, Forest Green i Mulberry Red. Kolejność nieprzypadkowa i nie jest alfabetyczna, bo Aurora wygrywa, szczególnie, gdy słońce zaczyna się chować. Wydobywa wtedy z tego koloru drugi połysk, podobno różowy.

REKLAMA

To są główne zmiany, jakie wprowadzono. Są jeszcze takie detale, jak zmieniony uchwyt na kubki wewnątrz, ale to może już dajmy spokój. Po tej krótkiej lekcji każdy już powinien odróżnić Volvo XC60 po liftingu od poprzedniego. Po samych wrażeniach z jazdy raczej byłoby trudno. Charakter samochodu nie zmienił się ani o odrobinę. Co na pewno ucieszy 2 700 001 klienta i następnych.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-26T17:01:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T15:52:27+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T11:00:48+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T17:09:37+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T16:26:47+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T11:54:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T19:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T18:15:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T08:56:51+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA