Nowa generacja taniego elektrycznego hitu czai się na Teslę. Biorę dwa
Jeżeli zastanawialiście się czy istnieje samochód, który może podjąć rywalizację z Teslą, to odpowiedź brzmi: tak. Właśnie do sieci trafiły zdjęcia jak wygląda trzecia generacja elektrycznego hitu, który sprzedaje się lepiej niż bestsellerowa Tesla Model Y. Oto Wuling Hong Guang Mini EV trzeciej generacji.
Wuling Hong Guang Mini EV to hit sprzedaży. Ten kosztujący zaledwie 5 tysięcy dolarów samochód elektryczny z miejsca stał się najczęściej wybieranym nowym samochodem elektrycznym w Chinach. Z europejskiego punktu widzenia może wydawać się to dziwne, bo przyzwyczajeni jesteśmy do całkiem sporych samochodów, które mają być do wszystkiego. Dodatkowo samochody elektryczne, nawet te małe kosztują u nas chore pieniądze, bo tak. Tymczasem w Chinach mały samochodzik sprzedaje się wyśmienicie. W 2022 r. sprzedał się w liczbie ponad 400 tys. egzemplarzy, ale w 2023 r. zaliczył tąpnięcie i nabywców znalazło zaledwie 237 tys. sztuk. Firma doszła do wniosku, że niezwłocznie należy wprowadzić na rynek nową generację, żeby odzyskać klientów.
Wszystkie zdjęcia w artykule pochodzą z chińskiego Ministerstwa Technologii i Przemysłu.
Nowy Wuling Hong Guang Mini EV urósł i wygląda lepiej
Zmiana jest spora. Nowy model ma 3256 mm długości (poprzednik miał 3064 mm), 1510 mm szerokości (vs 1493 mm poprzednio), wysokość odrobinę zmalała z 1614 mm do 1578. Jednak największą zmianę poczujecie w środku, bo rozstaw osi urósł z 2010 mm do 2190 mm. 18 cm ekstra przestrzeni ma sprawić, że kabina będzie bardziej komfortowa.
Napęd trafi na tył, maksymalna prędkość to 100 km/h, ale nie wiem czy odważyłbym się ją rozwijać w tak niewielkim i wąskim samochodzie. Moc silnika to 55 KM.
Ale tym razem będzie jeszcze lepiej. Oprócz tradycyjnej wersji trzydrzwiowej firma przygotowała wariant dla ludzi, którzy mają znajomych. Nowy Wuling Mini EV będzie dostępny również w wersji pięciodrzwiowej. I ta zapowiada się na prawdziwy hit sprzedaży.
Czy znów prześcignie Teslę Model Y? Zapewne nie, ale na pewno odkroi sobie swój kawałek tortu. Jednak takie samochody jak Wuling Mini EV mają już pod górkę. Chiny zlikwidowały dopłaty do tego typu samochodów, więc cena nie jest juz tak atrakcyjna - z dopłatami takiego Wulinga można było mieć za cenę pierwszego lepszego gruzu z Niemiec, więc była to świetna oferta. Drugą przeszkodą jest gigant - BYD, który sprzedaje tam model Seagull, który jest odrobinę droższy, ale większy, przestronniejszy, mocniejszy i z większym zasięgiem.
Nie sprawdzajcie ile kosztuje u nas taka Dacia Spring, bo możecie dostać zawału.
Więcej o Wulingu przeczytacie w:
- Trzecia generacja Wulinga Mini EV powinna nas obchodzić, gdyż w Meksyku sprzedano 131 Taycanów
- Co łączy Audi e-tron i ORA Black Cat? To samo co Wulinga i Teslę
- Nowiutki, a jakby sprzed pół wieku. Tak powinny wyglądać miejskie samochody elektryczne
- W Chinach sprzedają miliony samochodów, których u nas nie ma. Widocznie mają za dużo sensu