Jedna nowa Tesla to za mało. Klienci szybko poczuli niedosyt. Też to czujecie?
Wydłużona wersja Modelu Y miała być odpowiedzią na oczekiwania klientów. Niektórzy z nich czują jednak, że nie do końca o to im chodziło.

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze – Tesla zaprezentowała swój drugi model, który oferuje trzy rzędy siedzeń i jest propozycją dla nieco większych rodzin. Z drugiej strony, wiele osób uważa, że wydłużony Model Y wciąż nie spełnia wielu potrzeb. Na platformie X rozpoczęła się więc ciekawa dyskusja dotycząca tego, czego chcą klienci. Odpowiedź jest banalnie prosta.
Potrzeba prawdziwego SUV-a lub minivana Tesli
Model Y LWB ma zapewnić 6 lub 7 miejsc, ale okazuje się, że główny problem wciąż mógł nie zostać rozwiązany. Co prawda długość nadwozia wzrosła o 18 cm, ale rozstaw osi zwiększył się zaledwie o 5 cm. Właśnie dlatego potencjalni nabywcy obawiają się, że wciąż będzie to ciasny i niepraktyczny samochód. Na samym początku zweryfikują to klienci z rynku chińskiego.
Z biegiem czasu samochód trafi również na inne rynki, w tym do Stanów Zjednoczonych, ale niektórzy już teraz twierdzą, że nie jest on przepisem na sukces. W związku z tym @Teslarati zamieścił wpis na platformie X i zapytał użytkowników, czy zgadzają się, że mimo nowego Modelu Y LWB, Tesla potrzebuje pełnoprawnego SUV-a z trzema rzędami siedzeń.
Użytkownicy wspólnie zgodzili się, że Tesla potrzebuje prawdziwego i pakownego SUV-a. W komentarzach pojawiło się wiele pomysłów opisujących to, co mogłoby cechować taki samochód. Niektórzy wspominają o zasięgu na poziomie 800 km, kwadratowej sylwetce i stylistyce przypominającej model Cybertruck. Inni uważają, że oprócz masywnego SUV-a przydałby się też luksusowy minivan.
Pomarzyć zawsze można
W teorii podobne marzenia można mieć także w stosunku do innych marek, ale gama Tesli wydaje się naprawdę okrojona. Dodatkowo amerykański producent informował, że planuje dalszy rozwój w kierunku tańszych i kompaktowych modeli. Niewykluczone, że na wielu rynkach taka strategia może okazać się opłacalna, ale rozczarowuje pozostałych klientów szukających wygodnego samochodu dla większej rodziny.
Wpis opublikowany na X ma obecnie 100 tys. wyświetleń, ale trudno oczekiwać, że Tesla będzie spełniać wszystkie życzenia swoich klientów. Trzeba jednak przyznać, że elektryczny odpowiednik Kii EV9, Riviana R1S lub Volkswagena ID. Buzza mógłby być strzałem w dziesiątkę. Niestety wiele wskazuje na to, że Tesla wciąż skupia swoją uwagą na innych kwestiach.
Dowiedz się więcej o marce Tesla: