REKLAMA

Następca najgorszego chińskiego samochodu wchodzi do Polski. Cena czyni China

Rynek roboczych pickupów z silnikiem diesla potrzebuje powiewu świeżości. Już niebawem w polskich salonach pojawi się Maxus T60 Max, a jego cena wydaje się całkiem przyzwoita.

Następca najgorszego chińskiego samochodu wchodzi do Polski. Cena czyni China
REKLAMA

Producent należący do grupy SAIC nie jest nowością dla osób bacznie śledzących chiński rynek, ale jego propozycja może nią być. T60 Max to kolejna próba podbicia segmentu pickupów średniej wielkości, a Maxus najwyraźniej wierzy, że wprowadzone zmiany odmienią ten model i umożliwią traktowanie go na równi z popularniejszym Hiluxem i Rangerem. Zresztą, niech przemówi cena.

REKLAMA

Maxus T60 Max jest tani

Myśląc o tanim pickupie, w głowie pojawia się Isuzu. D-Max wypada podobnie pod względem ceny, dlatego Maxus chce zagrać mu na nosie i skusić klientów – trzeba przyznać – całkiem atrakcyjnym wyglądem. Za cenę 136 900 zł netto można nabyć wersję Luxury, ale nie zapominajmy, że to jedyny wariant oferowany na polskim rynku.

W tę cenę wchodzą światła LED, progi i relingi, Apple CarPlay i Android Auto, blokada mechanizmu różnicowego, ładowarka indukcyjna, adaptacyjny tempomat, czujniki parkowania, a nawet kamery 360 stopni. Do wyposażenia zaliczają się też fotele regulowane w sześciu płaszczyznach, skórzana tapicerka oraz podgrzewane i elektryczne lusterka. T60 Max ma jednak zaskoczyć w zupełnie innej kwestii.

Co przewieźć, mój Panie?

W pickupie Maxusa, oprócz przyzwoitego wyglądu, liczą się możliwości ładunkowe. W tym temacie T60 Max jest jak pilny uczeń, który zna odpowiedź na każde pytanie nauczyciela. Chińska propozycja potrafi przewieźć ładunek o masie 1050 kg, a napęd na cztery koła pozwala uciągnąć 3,5-tonową przyczepę. Nie zdziwcie się tylko, jak Maksio lekko się zmęczy.

Samochód wyposażono bowiem w 2-litrowy silnik diesla generujący 215 KM i 500 Nm. Automatyczna 8-biegowa skrzynia ma zapewnić płynność jazdy, choć przy takiej liczbie przełożeń pickup może się gubić. Spalanie w cyklu mieszanym na poziomie 9,1 l/100 km również nie wydaje się najoszczędniejszym wynikiem jak na diesla.

Wyposażenie obejmuje deskę do prasowania (12,3-calowe wyświetlacze) i sześć głośników.

To całkiem sympatyczny pickup

T60 Max mierzy 5395 mm długości i dysponuje przestrzenią ładunkową o wymiarach 1485 x 1510 x 530 mm. Zdaniem producenta, wystarczy nawet do przewozu quada. Bajerowanie na bok, bo T60 Max ma przed sobą ważne zadanie. Musi udowodnić, że po nie do końca udanym elektrycznym T90 EV, Maxusowi wciąż można zaufać, choć wkrótce na polskim rynku pojawi się kolejny elektryczny eTerron 9.

Chińska propozycja ma kilka asów, które mogą skłonić do jej zakupu. Klienci wybierający oczami zachwycą się wyglądem, który w porównaniu z poprzednikiem nabrał wyrazu. Nikt nie zabroni Maxusowi aspirować wyżej, niż wypada w rzeczywistości. W trafniejszych odczuciach z pewnością pomoże bliższe przyjrzenie się materiałom. Jeśli chcecie, możecie już składać swoje zamówienia.

Więcej o pickupach przeczytasz tutaj:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-29T12:31:37+02:00
Aktualizacja: 2025-05-29T12:12:21+02:00
Aktualizacja: 2025-05-29T11:09:44+02:00
Aktualizacja: 2025-05-28T16:46:59+02:00
Aktualizacja: 2025-05-28T14:11:19+02:00
Aktualizacja: 2025-05-27T19:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-26T18:04:19+02:00
Aktualizacja: 2025-05-26T17:52:38+02:00
Aktualizacja: 2025-05-26T14:07:10+02:00
Aktualizacja: 2025-05-26T12:31:46+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA