REKLAMA

Te chińskie auta podbijają świat, ale nie Polskę. Kogo u nas nie ma, a mógłby namieszać?

Chińskie produkty są coraz częstszymi wyborami dla klientów zainteresowanych samochodami elektrycznymi. Jednak te, które są oferowane w Polsce, to dopiero wierzchołek góry lodowej.

Avatr 06
REKLAMA

Chińscy producenci chętnie dzielą się swoimi sukcesami w sprzedaży samochodów na prąd. W sierpniu liderem został BYD, zyskujący popularność także u nas, a ogólnie sprzedając 371,5 tys. aut elektrycznych. Na drugim miejscu, choć ze sporą stratą, znalazło się Geely - większościowy właściciel Volvo sprzedał 147 tys. samochodów elektrycznych. Podium zamyka SAIC, znany u nas dzięki marce MG - udało im się sprzedać niemal 130 tys. elektryków.

Za czołówką znajdzie się jednak kilku producentów, którzy mają potencjał, by dołączyć do większych rywali. Szczególnie warto przyjrzeć się dwóm z nich.

REKLAMA

Były partner Forda z czterema markami

Miejsce czwarte jest w sporcie uznawane za nieszczęśliwe - niby dobrze nam poszło, a jednak medalu nie dostaniemy. Jednak zdobywca czwartego miejsca w rankingu sprzedaży elektryków nie ma na co narzekać.

Changan to koncern, który jak na Chiny ma długą tradycję produkcji pojazdów. Już w 1959 r. warsztaty produkujące wówczas uzbrojenie rozpoczęły wytwarzanie wojskowych terenówek Changjiang typ 46 na potrzeby chińskiej armii. Jednak właściwa historia motoryzacyjna zaczęła się w 1984 r. po podpisaniu umowy z Suzuki, a po ćwierć wieku Changan był czwartym największym producentem aut w Chinach. Głównym wspólnikiem Changana był Ford, wraz z częściowo należącą do niego Mazdą.

Changan Lumin

Obecnie Changan jest jedną z większych sił wśród eksporterów samochodów elektrycznych z Chin, sprzedając w sierpniu 88 tys. takich aut. Żaden model nie wyróżnił się zanadto, jednak do top 10 w kilku miesiącach 2025 r. łapał się mały model Lumin. To miejskie autko o długości niespełna 3,3 m i silniku elektrycznym o mocy 41 KM, lub 48 KM. Do wyboru są zestawy baterii o trzech różnych pojemnościach - 12,9 kWh, 17,7 kWh, lub 28,1 kWh; zasięg w przypadku największego zestawu wynosi 301 km. Jak łatwo się domyślić, jest bardzo tani; ceny startują od 48 900 juanów (25,1 tys. zł).

Changan Nevo A07

Oprócz macierzystej, Changan ma także submarkę Nevo oferującą auta o zwiększonym zasięgu oraz dwie osobne marki sprzedające jedynie auta elektryczne. Pierwszą z nich jest Deepal, który od 2023 r. oferuje SUV-y i sedany o kompaktowych lub średnich rozmiarach.

Deepal S07

Drugą jest zaś Avatr, który od maja jest prywatnie importowany do Polski. W ofercie Changana od 2022 r. pełni on rolę marki premium, oferując średniej wielkości sedany i SUV-y o podwyższonym poziomie prestiżu. Najbardziej wyczekiwanymi modelami jest SUV o oznaczeniu G618 i van oznaczony D706, które mają pełnić rolę sztandarowych modeli w ofercie.

Avatr 07

Samochód elektryczny za 15 tys. zł

Zaraz za Changanem znalazł się koncern SGMW, który sprzedał 74 tys. samochodów elektrycznych w ujęciu globalnym. Rozwijając ten enigmatyczny skrót dostaniemy SAIC-GM-Wuling, czyli spółkę joint-venture złożoną z trzech poważnych graczy na chińskim rynku.

Wuling Hongguang Mini EV

Najważniejszą marką jest bezsprzecznie Wuling, którego gama jest niemal w całości złożona z elektryków. Największym hitem jest mały Hongguang Mini, który w I półroczu na rynku chińskim zdobył trzecie miejsce w rankingu bestsellerów, a długofalowo w ciągu pięciu lat znalazł 1,7 mln nabywców. Jednak obok niego znajdziemy także inne elektryczne maluchy - Air, Nano i Binguo. Powyżej nich znajdziemy modele z serii Starlight: sedana Starlight, SUV-a Starlight S, oraz vana Starlight 730.

Wuling Starlight

Wyżej wymienione auta należą do droższej serii, wyróżniającej się chromowanym logo. Prostsze i tańsze są modele noszą czerwone logo, a wśród nich znajdziemy głównie auta dostawcze czy proste vany. Z tej drugiej grupy szczególnie warto wymienić model Hongguang EV, za którego podstawową wersję trzeba wydać jedynie 69 800 juanów (35,7 tys. zł).

Wuling Hongguang EV

Półkę wyżej od aut Wuling, znajduje się marka Baojun. Oferowane pod nią są samochody wyłącznie elektryczne, spośród których najciekawszy wydaje się model Yep Plus. Nie chodzi jednak o brzmienie jego nazwy dla Polaków, a o nazwę eksportową - klienci w Ameryce Południowej znajdą go w katalogach z podpisem "Chevrolet Spark".

Chevrolet Spark

Na tym się jednak nie kończy

Pod Wulingiem na szóstym miejscu sierpniowego rankingu znalazł się Leapmotor, który ma silne wsparcie w Europie ze strony koncernu Stellantis. Resztę topowej dziesiątki zapełniają konsorcjum HIMA, marka Xpeng, koncern GWM oraz znane z wprowadzenie systemu wymiany baterii Nio. Zaraz za nimi znalazł się hit Internetu Xiaomi, a liczbą elektryków nie chwali się za to największy chiński eksporter samochodów w ogóle - Chery, którego SUV-y Jaecoo i Omoda zdobywają popularność wśród polskiej klienteli.

Czy możemy się spodziewać którejś z opisywanych marek w najbliższych latach? Bardzo możliwe - zwłaszcza że niektóre z nich już się do nas zbliżają.

REKLAMA

Więcej o chińskich samochodach elektrycznych przeczytasz tutaj:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-02T17:14:13+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T17:07:45+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T16:00:55+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T15:29:10+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T10:30:20+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T10:10:13+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T19:36:23+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T17:01:59+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T14:54:56+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T13:30:42+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T12:49:34+02:00
Aktualizacja: 2025-08-30T14:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-29T20:18:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA