Pierwsze takie BMW. Wszyscy zjadą wam z drogi
Prezes, a może gangster – po takim statku można spodziewać się wszystkiego. To właśnie nowa Alpina B7 ma być pierwszym modelem zaprezentowanym po przejęciu marki przez BMW.

Ostatni dzień grudnia 2025 roku to nie tylko Sylwester. To właśnie dziś kończy się umowa między markami BMW i Alpina, która pozwalała Alpinie na modyfikację samochodów BMW i nadawanie im własnego VIN-u. Od 1 stycznia 2026 roku producent z Monachium przejmie prawa do marki Alpina, a po mediach krążą już plotki dotyczące tego, jaki będzie pierwszy model Alpiny po oficjalnym przejęciu. Lubicie serię 7?
B7 może być pierwszym modelem Alpiny po przejęciu przez BMW
Ostatnia Alpina B7 bazująca na BMW serii 7 poprzedniej generacji niektórym podobała się bardziej niż seryjna odmiana. Cóż, niecodzienne kolory, wieloramienne felgi i 4,4-litrowe V8 o mocy 608 KM robiły swoje. Najnowsza generacja BMW serii 7 zaprezentowana w 2022 roku niestety nie doczekała się przeróbek Alpiny, przez co można się tylko domyślać, jak wyglądałoby nowe B7. Alpina wzięła się jednak za SUV-a BMW X7. Przez podobieństwo jego przodu do serii 7 można spróbować choć trochę wyobrazić sobie jej hipotetyczny wygląd jako Alpiny B7, ale właściwie to już nawet nie opłaca się tego robić.
Według doniesień BMW Blog to właśnie Alpina B7 będzie pierwszym modelem zaprezentowanym po przejęciu przez BMW. Jej bazą nie będzie jednak seria 7 obecna na rynku, lecz jej wersja po liftingu, która dopiero zadebiutuje. Na wielu fotografiach szpiegowskich przyłapano już zarówno prototyp odświeżonej serii 7, jak i Alpiny B7. Niewykluczone, że trafią one na rynek jeszcze w tym roku. Nieoficjalnie mówi się, że BMW serii 7 po liftingu zostanie zaprezentowane w drugim kwartale 2026 roku i trafi do produkcji w lipcu. Z kolei bazująca na niej Alpina B7 ma dołączyć do niej pod koniec roku. To właśnie na tym samochodzie jako pierwsze znalazłoby się zupełnie nowe logo Alpiny.
Wnętrze już znamy
Na podstawie zdjęć zakamuflowanych prototypów można stwierdzić, że zewnętrzne kształty prawdopodobnie nie będą aż tak przypominały stylistyki Neue Klasse. Przez szyby udało się jednak dojrzeć szeroki wyświetlacz 3D Head-Up służący do projekcji treści pod przednią szybą jak w nowym BMW iX3. To pozwala przewidzieć, w jakim kierunku pójdzie wnętrze serii 7 i Alpiny B7.
Równie istotną kwestią jest silnik, który trafi do Alpiny B7. Chyba wszyscy chcieliby, by było to 4.4 V8 o oznaczeniu S68, jak w poprzedniej B7. Nowa seria 7 też jest dostępna z tym silnikiem, ale w Stanach Zjednoczonych, gdzie występuje jako 760i xDrive. Europie musi wystarczyć M760e xDrive z 3-litrowym R6 B58. Na tym etapie trudno przewidzieć, jak BMW podejdzie do tematu jednostki napędowej Alpiny B7. Jedno jest pewne – niezależnie od niej na moc raczej nie będziecie narzekać, chociaż w samochodach tej marki i tak najbardziej liczy się luksus.
Dowiedz się więcej o Alpinie:







































