Piekło zamarzło. Napęd na tył w nowym Audi A6
Siedzę w swoim używanym przednionapędowym Audi A6 i przecieram oczy ze zdumienia. Nowa generacja zrywa z kompletnie z utartym wizerunkiem modelu i po raz pierwszy ma mieć napęd na tył. Już skończą się żarty.

Na temat przednionapędowej charakterystyki Audi A6 powstało setki artykułów, o silniku w zderzaku połączonym z napędem na przód żarty są starsze niż internet. Przez to przez wiele lat posiadacze Audi byli wytykani palcami, bo niemiecka konkurencja od lat ma napęd na tył, co miało oznaczać prestiż i bardzo dobre właściwości jezdne. Mogłeś się cieszyć z nabytku, z czterech pierścieni na podjeździe, a i tak przychodził właściciel BMW za czapkę śliwek i mówił, że he he he, jak tam się płuży? Albo, że jakby pan Bóg chciał, żeby napęd na przód był dobry, to byśmy na rękach chodzili. Może nie miało to sensu, ale za to było wystarczająco kpiąco.
Jakimś ratunkiem był napęd Quattro, może i też nie był idealny, ale zawsze to lepiej niż napęd na przód. Mówiłeś, że masz quattro, a nie ośkę i już zyskiwałeś 4 punkty do respektu na dzielnicy, więc miałeś już 4, podczas gdy użytkownicy z napędem na tył mieli 10. I tak się żyło w świecie niemieckiego premium, ale na szczęście żarty właśnie się skończyły.
Audi A6 e-tron ma otrzymać napęd na tył, tak jak motoryzacyjni bogowie powiedzieli
Chwalmy pana, bo nastał wielki dzień. Dziś pokaże się światu Audi A6, ale jak to w życiu bywa cała specyfikacja wraz ze zdjęciami wyciekła do internetu. Nie będę wam jej streszczał, bo premiera już za parę godzin, ale skupię się na jednym istotnym aspekcie. Wynika z niej, że najsłabsza wersja silnikowa Audi A6 e-tron będzie miała napęd na tył.
Niebrzydkie jest to Audi, ale to nie ma teraz znaczenia. Patrzcie mi na usta. AUDI A6 I NAPĘD NA TYŁ. Rozumiecie co to znaczy? Skończyły się żarty, będzie można wziąć aszósteczkę i poupalać ją zimą pod marketem. Nawet nie wiecie jak się cieszę, bo to znak, że jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie. Podziękujcie nowej platformie PPE. Premium Platform Electric, bo tak brzmi pełna nazwa płyty, jest domyślnie tylnonapędowa, więc zapowiada się dużo zabawy. Zwłaszcza że jeżeli informacje z prasówki, która trafiła do sieci są prawdziwe, to na tylną oś trafi ponad 350 KM. Czujecie to? Nie dość, że po raz pierwszy Audi A6 ma otrzymać napęd na tył, to jeszcze będzie jednym z mocniejszych z cywilnych odmian (nie liczymy S6 i RS6). A wy dalej chodźcie i marudźcie na samochody elektryczne.
Więcej o Audi przeczytacie w: