REKLAMA

Mają w ofercie trzy SUV-y, które słabo się sprzedają. Dołożą sobie czwartego, to musi się udać

Oto świeży pomysł Alfy Romeo: model Giulia w nowym wcieleniu nie będzie już sedanem, tylko SUV-em lub czymś z nim spokrewnionym. W ten sposób gama tej marki będzie składała się z czterech SUV-ów, zamiast z trzech.

Mają w ofercie trzy SUV-y, które słabo się sprzedają. Dołożą sobie czwartego, to musi się udać
REKLAMA

Jak Alfa Romeo mówi, że coś zrobi, to mówi. Nie należy się do tego przesadnie przywiązywać. Ledwie parę dni temu dowiedzieliśmy się, że wcześniejsze zapowiedzi o przejściu w stu procentach na elektryczność już za dwa lata są trochę nieaktualne i silniki spalinowe na razie zostają. Teraz natomiast z ust prezesa tej marki – Santo Ficiliego – dowiedzieliśmy się paru rzeczy na temat potencjalnej drugiej generacji modelu Giulia. Podkreślam, że pan Ficili zarządza Alfą Romeo zaledwie od paru miesięcy, zastępując wcześniejszego prezesa Jean-Philippe Imparato. Nic więc dziwnego, że chce się wykazać, że coś robi.

REKLAMA

Nowa Giulia będzie SUV-em, ale nim nie będzie

Obecna generacja jest typowym sedanem i po dziesięciu latach na rynku wygląda już lekko starawo. Wiadomo też, że tradycyjne sedany podobno przestały się sprzedawać. Nie wiedzą tego producenci chińscy, którzy oferują bardzo nowocześnie wyglądające auta z nadwoziem tego typu, jak Xiaomi SU7, XPeng P7 czy BYD Seal. Czy Alfa Romeo Giulia pójdzie więc w tym kierunku? Zdaniem prezesa Alfy – nie. Nie powiedział on wprost, że Giulia zamieni się w SUV-a, wspomniał natomiast, że będzie bazować na platformie nowego Stelvio, które zadebiutuje w tym roku. Dodał też, że „można się domyślić, jakiego typu samochód to będzie”. Z wczesnych spekulacji wynika, że Giulia przyjmie postać czegoś w rodzaju podwyższonego Peugeota 408.

Peugeot 408
Przyczepią znaczek Alfa Romeo i gotowe

Ewentualnie coś w rodzaju Citroena C5X:

citroen c5 x

Zapewne nie zrobią z Giulii typowego SUV-a, żeby ten model nie zeżarł się rynkowo ze Stelvio, ale co zrobić z klientami, którzy (nie do wiary!) nie chcą podwyższonej Alfy Romeo i liczą na dobre, sportowe prowadzenie? Czy wszyscy już wyginęli i nawet fani Alfy mają w niepoważaniu jak auto się prowadzi?

Za wcześnie jeszcze, żeby stwierdzić, jaka naprawdę będzie nowa Giulia

Widzę jednak problem polegający na tym, że kiedy wszyscy producenci mają w ofercie to samo, to klienci całą tę jednolitą papkę obejdą szerokim łukiem w poszukiwaniu czegoś, co się wyróżnia. Dlatego rynkiem aut elektrycznych rządzi Tesla i dlatego z taką energią na światowy rynek wchodzą Chińczycy. Alfa Romeo to dalej marka żyjąca w przeszłości, próbująca od lat bezskutecznie dogonić teraźniejszość. Zbudowała sobie imponującą legendę i historię, z której teraz korzysta, próbując sprzedawać dość przeciętne samochody w ramach gigantycznego koncernu. Przy okazji ten koncern niespecjalnie się nią interesuje, bo jest niszowa, jeśli chodzi o wolumen sprzedaży. Dlatego obstawiam, że jaka by ta nowa Giulia nie była, i tak przeboju z niej nie będzie. Szkoda tylko, że z rynku zniknie kolejny normalny samochód na rzecz czegoś sztucznie podwyższonego.

REKLAMA

Jak patrzy się na miotanie się Alfy Romeo, trudno nie podziwiać Jaguara

Alfa Romeo robi wszystko, by upodobnić się do każdego innego producenta – w ramach prób wyróżniania się, jest coraz bardziej zwykła i przewidywalna. Na tym tle działania Jaguara, tzn. zaprzestanie produkcji samochodów czy przedstawienie dziwacznego konceptu z jeszcze dziwaczniejszą kampanią reklamową – są naprawdę świeże, odważne i wyjątkowe. W dzisiejszym krajobrazie motoryzacyjnym nie wiadomo już co lepsze: nieprodukowanie samochodów w ogóle czy kolejna gama czterech identycznych SUV-ów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA