REKLAMA

Xiaomi wciąż mało. Szykują trzy nowe modele

Xiaomi, mimo pierwszych sukcesów, nie zamierza spoczywać na laurach i już pracuje nad rozszerzaniem swojej gamy samochodów. Szykuje nie jeden, nie dwa, ale aż trzy nowe modele.

Xiaomi wciąż mało. Szykują trzy nowe modele
REKLAMA

Rozszerzenie działalności na samochody wyszło chińskiemu gigantowi technologicznemu bardzo dobrze. Oczywiście, zdarzają się mniejsze lub większe kłody pod nogami - ale zgodnie ze starym polskim porzekadłem, psy szczekają, a karawana jedzie dalej. Xiaomi, mimo pewnych problemów radzi sobie coraz lepiej i buduje pozycję coraz istotniejszego producenta aut elektrycznych - przynajmniej w Chinach.

Ale nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej - tak zdaje się sądzić Xiaomi, gdyż po sukcesie dwóch pierwszych pojazdów elektrycznych - XU7 i SU7 - planowane są kolejne modele, które będą sukcesywnie wprowadzane na rynek już w nadchodzących miesiącach.

REKLAMA

Po pierwsze - nowy SU7

Choć model SU7 został wprowadzony pod koniec 2023 r., to Xiaomi już szykuje mu pierwszą modernizację. Jak donosi hiszpański portal FCE, odświeżony model będzie wyposażony w architekturę 900 V - przełoży się to na możliwość jeszcze szybszego ładowania. Chociaż Xiaomi dyskretnie ujawniało szczegóły dotyczące nadchodzącego modelu, niektóre źródła sugerują także znaczące ulepszenia akumulatorów, m.in. w kwestii zapobiegania ich nagrzewaniu się.

Xiaomi SU7

Wprowadzona zostanie także nowa wersja z dodatkiem "L". Jak łatwo się domyślić, będzie to wersja wydłużona - a nic tak nie krzyczy "chiński rynek" jak odmiany aut z dodatkowymi centymetrami między osiami. Nic dziwnego, że zdecydowano się na taką odmianę, gdyż Chińczycy je uwielbiają i wiele aut (nawet takich, które nie są luksusowymi limuzynami) oferuje wydłużone wersje swoich modeli.

YU7 na pełnej petardzie

W obecnej ofercie Xiaomi oprócz SU7 znajduje się także SUV YU7 - on również otrzyma pewną nowość, choć nie będzie to od razu modernizacja.

Xiaomi YU7

Jest nią nowa, najmocniejsza wersja nazwana najprawdopodobniej GT - odpowiednik odmiany Ultra w ofercie modelu SU7. Oprócz bardziej agresywnych dodatków wizualnych (choć żadnych zdjęć nie opublikowano), swoją mocą ma przewyższyć model SU7 Ultra. Przypomnijmy, najmocniejsza odmiana Xiaomi SU7 rozwija 1548 KM z trzech silników. YU7 GT ma jednak go przebić i to jedynie dwoma silnikami, zamiast trzech.

Nowy gigant na rejonie

Ostatnim na naszej liście jest nowy, sztandarowy model w ofercie Xiaomi. Wewnętrznie jest on nazywany Kunlun, choć zgodnie z dotychczas znanym systemem przylgnęło do niego oznaczenie YU9. Już wcześniej przyłapano go podczas testów, jednak był on pokryty pełnym kamuflażem:

Xiaomi YU9 kamuflaż
fot. Car News China

Xiaomi YU9 ma być dużym, bardziej luksusowym SUV-em o imponujących rozmiarach (około 5,2 m długości) i ma oferować trzy rzędy siedzeń (sześć lub siedem osób). Technologicznie ma być oczywiście spokrewniony z SU7 i YU7, choć ma mieć inny układ napędowy - oprócz napędu elektrycznego, będzie posiadał silnik spalinowy pełniący rolę przedłużacza zasięgu.

Każdy z tych modeli miałby się pojawić w ciągu roku-dwóch lat, choć kolejność i dokładniejsze terminy pozostają nieznane. Podobnie jak możliwość ich wprowadzenia do Europy - według tego, co przekazuje portal ChinaEVPost, pierwszym modelem Xiaomi wprowadzonym do sprzedaży w Europie miałby być YU7 GT, lecz żeby mieć pewność, musimy poczekać na oficjalne informacje.

REKLAMA

Więcej o samochodach Xiaomi przeczytasz tutaj:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-10T17:16:56+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T13:54:55+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T11:12:28+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T13:50:46+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T12:22:20+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T07:40:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T18:26:27+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T17:23:21+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T16:43:02+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T15:10:25+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T13:56:40+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T16:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T07:59:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T05:30:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA