REKLAMA

Ferrari testuje Xiaomi. Włosi biorą korepetycje z chińskiego

Przed wjazdem do fabryki Ferrari zauważono Xiaomi SU7 Ultra. Chiński samochód może służyć do testów i dalszego rozwoju elektrycznego włoskiego SUV-a.

Ferrari testuje Xiaomi. Włosi biorą korepetycje z chińskiego
REKLAMA

Przed fabryką Ferrari często można spotkać fotografów próbujących uchwycić nadchodzące modele we wczesnej fazie rozwoju. To osoby, które jako jedne z nielicznych mogą obserwować zamaskowane prototypy włoskiego producenta. Widząc tajemnicze nowinki, z pewnością można się podekscytować, ale jeszcze bardziej zaskakujący wydaje się Xiaomi SU7 Ultra opuszczający teren tej samej fabryki.

Fot. Piniluoshan, Weibo
REKLAMA

Xiaomi SU7 Ultra w fabryce Ferrari

W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia Xiaomi SU7 Ultra bez tablic rejestracyjnych, które wyjechało z terenu fabryki Ferrari w Maranello. To najmocniejsza drogowa odmiana elektrycznego sedana, która generuje 1548 KM i 1770 Nm. Dzięki tak dużej mocy samochód rozpędza się do 100 km/h w 1,98 sekundy, a jego prędkość maksymalna wynosi aż 350 km/h.

Cyferki mówią same za siebie – to osiągi, których nie powstydziłby się żaden samochód elektryczny. Nic więc dziwnego, że SU7 Ultra mogło zainteresować inżynierów Ferrari pracujących nad całkowicie elektrycznym SUV-em. Użytkownik Weibo, który opublikował zdjęcia, napisał, że „później potwierdzono”, że spotkany egzemplarz Xiaomi SU7 Ultra został zakupiony przez Ferrari i posłuży do rozwoju elektrycznej platformy.

Oczywiście trudno całkowicie uwierzyć w prawdziwość tej informacji, ponieważ nie wiadomo kto i w jaki sposób potwierdził, że Ferrari nabyło SU7 Ultra. Mimo to, motoryzacyjny świat zaczął się zastanawiać, dlaczego sportowe elektryczne Xiaomi opuściło fabrykę Ferrari. Fakt opracowywania elektrycznego SUV-a dolał oliwy do ognia, ponieważ teoretycznie mógłby on korzystać z chińskiej technologii i generować równie dużą moc, co SU7 Ultra.

Fot. Piniluoshan, Weibo

Elektryczny SUV Ferrari może czerpać z Xiaomi

Według pewnego blogera motoryzacyjnego, w zeszłym roku przedstawiciele Ferrari mieli odwiedzić siedzibę Xiaomi, gdzie omawiali plany wspólnego rozwoju nowych wydajnych silników elektrycznych. Nie wygląda na to, że finalnie doszło do współpracy, ale obecność SU7 może świadczyć o tym, że Ferrari interesuje się chińską technologią.

Temat elektrycznego SUV-a Ferrari wciąż stanowi swojego rodzaju zagadkę, mimo wielu zdjęć zakamuflowanego prototypu. Nawet on na pierwszy rzut oka nie zdradza swojego napędu, ponieważ wyposażono go w atrapy rur wydechowych. W rzeczywistości samochód będzie całkowicie elektryczny. Ferrari ma zaprezentować elektrycznego SUV-a do końca tego roku, a pierwsze dostawy rozpoczną się w 2026 roku. Kto wie, może za kilka miesięcy dowiemy się, że Ferrari rozpoczęło współpracę z chińskim gigantem.

Fot. Piniluoshan, Weibo

REKLAMA

Dowiedz się więcej o Ferrari:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-30T07:57:02+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T16:39:21+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T16:18:17+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T13:26:07+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T07:53:29+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T17:11:29+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T11:06:36+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T17:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T11:59:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA