REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Barbie piszczy na widok Wulinga Mini EV Cabrio. Nie widzi drobnych problemów eksploatacyjnych

Wuling Mini EV Cabrio dzielnie walczy o tytuł najmniejszego samochodu bez dachu na świecie i najlepszego samochodu dla Barbie w jednym.

15.04.2021
9:06
wuling mini ev cabrio
REKLAMA
REKLAMA

Wielu rzeczy możemy zazdrościć Chińczykom. Jedną z nich jest prawie nieograniczony potencjał w wymyślaniu samochodów. Mogą mieć nawet elektryczny pojazd, który w przeliczeniu na złotówki kosztuje 17 tys. zł. Nie tylko mogą go mieć, mogą go nawet sprzedawać, bo ludzie faktycznie to kupują.

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby stworzyć jego kolejną wersję, tym razem bez dachu, być może tak naprawdę bez.

wuling mini ev cabrio

Wuling Mini EV Cabrio - czy będzie tańszy o dach?

Być może, ale szansa na kolejną oszczędność jest gdzie indziej. Do Wulinga Hong Guanga Mini EV mogą wsiadać cztery osoby, mimo że jest naprawdę trudno znaleźć krótszy samochód. Czwórka do brydża zmieszczona na 2,92 m długości, to wynik naprawdę imponujący. Niestety, wersja Cabrio będzie tylko dwuosobowa.

Wuling Mini EV Cabrio ma zostać pokazany na targach samochodowych w Szanghaju, wtedy będzie można przyjrzeć mu się bliżej i potwierdzić, czy tylna kanapa uległa anihilacji, by zrobić miejsce na składany dach, czy też dachu w tym samochodzie zwyczajnie nie przewidziano. Na żadnej z grafik dachu nie widać.

wuling mini ev cabrio

Problemy z kabrioletem

Mogłoby to sprawić drobne kłopoty w użytkowaniu, ale czego się nie robi za niższą cenę. Prawie pół samochodu i tylne fotele, to nie lada oszczędność w produkcji. Choć ekran na desce rozdzielczej pewnie nadrobi te koszty, w czteroosobowej wersji Wulinga takich luksusów nie ma. Na pewno dobrze się go przeciera ściereczką gdy pada.

Wuling Mini EV Cabrio wyróżnia się jeszcze osłonami na zderzaku i drzwiach. Narysowano mu też sporych rozmiarów koła, pewnie po to by zaatakować jakiś teren. Chiny mają 18 tys. km linii brzegowej, jest więc gdzie pojechać swoim kabriolecikiem na plażę.

Aż szkoda, że my takich samochodów nie chcemy.

wuling mini ev cabrio

Tylko mówimy, że chcemy

Chętnie snujemy wywody, ile to nie powinien kosztować samochód, i jakie to wszystko jest za drogie. Ale jak przypływa do nas jakiś tani dziwoląg, to nikt w porcie nie wita go kwiatami. Może moda na elektryczne samochody to zmieni.

wuling mini ev z dachem
Czteroosobowa wersja z dachem.

Wolałbym powitać na polskiej ziemi takiego pickupa od Wulinga, ale nadejście małego elektrycznego toczydełka jest bardziej prawdopodobne. Czteroosobowa wersja Wulinga Mini EV puka do Europy w litewskie drzwi. Wuling przybrał nazwę Freze Nikrob i od razu zdrożał do 9999 euro. Ma akumulatory o pojemności 9,2 kWh i zasięg zapewne poniżej 200 kilometrów. Może to i niewiele, ale dostępne jest wegańskie wnętrze.

Skoro Europejczycy już dorośli do takich wynalazków to może i do wersji Cabrio też? Tylko przydałoby się, żeby jednak miała ten dach. Trzymałbym mocno kciuki, ale trochę się obawiam, czy to jeździ równie fantastycznie jak wygląda.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA