Trzy białe krzyżyki namalowane na oponie. Nie wiesz, co oznaczają? Możesz mieć problem
Jeżeli zobaczysz na swojej oponie namalowane flamastrem lub kredą krzyżyki, to możesz mieć problem. Ukryte przesłanie może cię zaskoczyć.

Najgorszą rzeczą dla właściciela samochodu jest zauważenie, że ktoś coś na nim napisał. I nie chodzi mi tutaj o standardy w stylu: umyj mnie albo nie parkuj tutaj, tylko o tajemnicze znaki, które wydają się częścią kodu da Vinci, albo znakiem dla przestępców. Widziałeś takie na swoim samochodzie? Koniecznie przeczytaj ten wpis.
Właściciel przychodzi do swojego samochodu i widzi trzy białe krzyżyki namalowane flamastrem na oponie
Tajemnicze rysunki ujawnił pewien użytkownik Facebooka, który zastał taki widok na swoim samochodzie zaparkowanym na parkingu centrum handlowego Jantar.
Przeraził się, bo przecież pierwsze skojarzenie w takich przypadkach zawsze jest takie same: złodzieje. Mógł podejrzewać, że przestępcy oznaczyli jego auto jako następny cel. Tu musimy się na chwilę zatrzymać. Z jakiegoś powodu, którego nie potrafię do końca zgłębić, społeczeństwo uważa, że złodzieje to ćwierćmózgi i że swoje plany ogłaszają z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Obserwowałem to zjawisko na grupach osiedlowych, tam zwykłe zarysowanie okolic zamka kluczem było przedmiotem wielowątkowej dyskusji. Na końcu zawsze wszyscy dochodzili do tego samego wniosku, który był niczym odcyfrowanie kodu templariuszy: to szyfr złodziei. Otóż nie.

Nie chcę wam psuć światopoglądu, ale jak zostaniecie wytypowani do kradzieży, to po prostu ktoś się wam włamie do mieszkania, czy samochodu i nie będzie was o tym wcześniej zawiadamiał. I tak jest w przypadku tego samochodu. Oszczędzimy sobie złośliwości pt. kto miałby kraść Chevroleta. Otóż wyjaśnienie tajemniczych znaków jest proste. To działanie zarządcy parkingu. Tym znakiem oznacza się, ile dni lub tygodni stoi dane auto, tak żeby móc się go później legalnie pozbyć.

Tajemnicą poliszynela jest to, że ludzie zostawiają swoje samochody na różnych parkingach, najczęściej darmowych, traktując je jako tymczasowe garaże. Obserwuję to zjawisko w lubelskich galeriach handlowych, gdzie niektóre auta pokryły się już pięknym kurzem, a jeszcze inne mają na sobie nawet plandeki ochronne. W regulaminie praktycznie każdego parkingu znajdują się zapisy, że zarządca może odholować porzucony samochód, ale najpierw trzeba udowodnić, że jest porzucony. I do tego służą te tajemnicze krzyżyki.

Dlatego jeżeli pewnego dnia przyjdziesz na parking i zobaczysz, że masz takie znaki na aucie, to znak, że twój samochód stoi zbyt długo i wypadałoby się nim zainteresować, bo inaczej zniknie i trafi na jakiś płatny parking, gdzie doba kosztuje krocie. I wtedy będziecie mieć problem.

Więcej ciekawostek przeczytasz w: