W życiu nie zgadniesz co ten Maybach na ukraińskich rejestracjach ma na klapie
Przeglądając wieczorem Facebooka natrafiłem na zdjęcie pięknego Maybacha na ukraińskich rejestracjach w Lublinie. Lubię oglądać ładne samochody, więc zatrzymałem się na dłużej na tym zdjęciu, a moją uwagę przykuła dziwna instalacja na klapie bagażnika. Nie zgadniesz co to.

Mercedes-Maybach klasy S to niecodzienny widok w Lublinie, więc każde zdjęcie takiego samochodu od razu przykuwa moją uwagę. Kosztuje co najmniej 947 tys. zł, ale zaznaczenie dowolnej opcji winduje cenę ponad jeden milion. I nic dziwnego, bo to samochód z gatunku ultraluksusowych. Jeżdżą nim biznesmeni, którzy władają prężnymi firmami, bo wysokość raty leasingowej jest mordercza. Duża firma wymaga wielu poświęceń, w tym oszpecenia klapy tego pięknego samochodu.
Mercedes-Maybach z dziwną instalacją na klapie
Zobaczcie na tego Maybacha w pięknym kolorze:

Coś dziwnego. Na początku myślałem, że to jakieś panele fotowoltaiczne, ale to byłoby bez sensu, bo przecież nie dałaby radę zasilić pokładowej elektroniki. Tajemnica tkwi jednak w napisie na tej instalacji - Adaptis. To firma, która oferuje adaptery do systemu satelitarnego Starlink. Tak wygląda taki adapter:

Po co montować taki zestaw na klapie? Żeby mieć łączność online w każdym miejscu. Ukraina nawet przed agresją rosyjską była krajem, gdzie internet mobilny nie działał wszędzie, a tam, gdzie docierał, nie był idealny. Teraz w warunkach wojennych się pogorszył, więc biznesmen z Kijowa jeżdżący Maybachem używa Starlinka, żeby mieć dostęp do sieci z dowolnego miejsca w kraju i na świecie. Zestaw montowany jest na magnesy neodymowe z powłoką gumową, więc nie uszkadza lakieru, a konstrukcja jest tak stabilna, że radzi sobie z wibracjami do prędkości 200 km/h. Kosztuje niedużo, bo zaledwie 9 tys. hrywien, co daje w przeliczeniu około 850 zł.

Może i nie wygląda najlepiej, ale jeżeli jesteś człowiekiem, którego majątek zależy od łączności ze światem, to nie będziesz się wahał ani minuty.
Wszystkie zdjęcia użyte w artykule trafiły do nas dzięki uprzejmości anthony_automotive_. Polajkujcie jego prace na Instagramie, warto.
Więcej motoryzacyjnych ciekawostek przeczytacie w: