Trójkołowcem po Europie. Jest dużo lepiej niż motocyklem z pojemnością 125
Mogłoby się wydawać, że przepisy innych krajów będą nam utrudniać przemieszczanie się trójkołowcem po Europie, ale o dziwo jest dobrze.
Co ostatecznie dowodzi, że mój zachwyt trójkołowcami ma solidne podstawy. Przypominam, że niedawno sprawdziliśmy, jak poruszać się motocyklem 125 po Europie. Nie było różowo, prawie nigdzie nie da się wjechać dysponując jedynie kategorią prawa jazdy B. Podróż po Europie wypadałoby odłożyć do czasu zdobycia kategorii A. Jest jednak jeden chytry sposób: motocykl z trzema kołami.
Ostatnio spierałem się z Tymonem, twierdził, że Piaggio MP3 nadaje się wyłącznie w trasy, a nie do miasta. Oczywiście, że nia ma racji, bo trzykołowy skuter to pojazd wspaniały także w mieście. Jednak faktycznie ma cechy, które robią z niego dobrą wyprawową maszynę dla osób, które mają tylko kategorię B. Dlatego sprawdziłem, co mówią przepisy innych krajów, szykując się na naszą wizytę Piaggio MP3 300, albo 400, albo i 500 lub Peugeotem Metropolis, czy Yamahą Tricity, co kto woli. Otóż szeroko otwierają przed nami rączki w zapraszającym geście. No, może nie wszystkie.
Dostęp do dużej pojemności z kategorią B
Przypominam, jeśli ktoś zainteresowany jednośladami jeszcze nie wie, że posiadając kategorię B przez 3 lata może poruszać się motocyklem trójkołowym, nie tylko jednośladem o maksymalnej pojemności 125 ccm. Pamiętajcie również, że taki trójkołowiec, mimo że wygląda jak skuter, to formalnie motocykl. Żebyście się tam po sklepach nie rozglądali za pedałami do zmiany biegów, wszystkie dostępne na naszym rynku trójkołowce mają automatyczną skrzynię biegów. Z wyjątkiem Yamahy Niken.
Unijna dyrektywa stanowi ponadto, że europejskie państwa mogą zezwolić osobom z kategorią B na poruszanie się trójkołowcami o mocy ponad 15 kW, jeśli mają 21 lat. Osoby, nie trójkołowce. Większość z nich uprzejmie tak się zachowała, ułatwiając życie spragnionym dalekich motocyklowych wojaży. Idealnie nie jest, ale lepiej niż, gdy chcemy ruszyć na motocyklu 125. Sprawdźmy jakieś popularne kierunki, ruszmy najpierw w stronę ciepełka, na południe.
Na wyprażany syr: Czechy i Słowacja
Biedni są motocykliści bez kategorii A z południowej Polski. Skoczyliby czasem na te górskie serpentyny, czy coś po prostu zjeść. Mają pecha, bo z kategorią B mogą poruszać się tam tylko jednośladami z automatyczną skrzynią biegów. Trójkołowcy z tym akurat nie mają kłopotu, a jeszcze mniej go mają, gdy ukończyli już 21 lat.
Wprawdzie z kategorią A1, jeśli ktoś przypadkiem taką ma, można dosiąść tylko trójkołowca o mocy nieprzekraczającej 15 kW, ale posiadacz kategorii B, po ukończeniu 21 lat, może poruszać się tam trójkołowcami, które normalnie wymagałyby kategorii A, czyli o dowolnej mocy. Do obu południowych sąsiadów można się wybrać trójkołowcem po ukończeniu odpowiedniego wieku.
Wiemy jednak, że te kraje to wstęp, rozgrzewka zaledwie, przed dalszą podróżą. Zerknijmy jeszcze tylko do Niemców, bo przez ich piękny i bogaty kraj, też da się dojechać do ciepełka.
Dla psa niemiecka kiełbasa
To że w Niemczech na 125-tkach nie poszalejemy, to już ustaliliśmy. Nie dość, że trzeba mieć 25 lat i prawo jazdy kategorii B od co najmniej 5 lat, to jeszcze obowiązkowe jest szkolenie. Trwa przez 9 lekcji po 90 minut i umożliwia rozszerzenie prawa jazdy o kod B 196. Nie do spełnienia dla Polaka na weekendowym wypadzie do Berlina, ale to nie przeszkoda dla trójkołowca.
Piaggio na swej niemieckiej stronie informuje, iż możliwość jeżdżenia modelem MP3 dotyczy posiadaczy prawa jazdy kategorii B wydanego przed 19 stycznia 2013. Prawo jazdy kategorii B nabyte od 19 stycznia 2013 r. też na to zezwala, ale jeśli posiadacz prawa jazdy ma co najmniej 21 lat. I mówią prawdę, bo posiadacze prawa jazdy kat. B, którzy ukończyli 21 lat, mogą w Niemczech kierować pojazdami trójkołowymi o mocy silnika powyżej 15 kW, czyli 20 KM. To już wiadomo, czym jechać na Zachód, 125-tka zostaje w domu.
Francja nie elegancja
Wszystko we Francji jest podobnie zorganizowane jak w Niemczech, trzeba mieć 21 lat, prawo jazdy kategorii B tylko 2 lata, ale jest jeden szkopuł. Podobnie jak w przypadku 125-tek, trzeba odbyć 7-godzinne szkolenie. Czyli jednak nici z wycieczki do Francji trójkołowcem. Szkoda, bo przecież droga przez Niemcy stoi otworem.
Warunek odbywania szkolenia może być zniesiony dla osób, które poruszały się trójkołowcem w latach 2006-2011, ale potrzeba specjalnego dokumentu, który wtedy to umożliwiał i który by to teraz poświadczył. Czyli go nie macie. Gdyby ktoś jednak będąc we Francji na trójkołowca się skusił, to niech chociaż pamięta, że słabsze, z mocą do 15 kW, nie mogą poruszać się po autostradach.
To jak się nie da przejechać przez Francję, to nie wiem, czy jest sens sprawdzać Hiszpanię, ale zerknę.
Na plaży w Hiszpanii
W Hiszpanii jest przyjaźnie i pod względem jeżdżenia 125-tką i trójkołowcem. Z kategorią A1 można dosiąść tego słabego trójkołowca, z mocą do 15 kW. Prawo jazdy kat. A uprawnia do kierowania motocyklami oraz motocyklami trójkołowymi. Minimalny wiek, w którym możemy ją uzyskać to dwadzieścia lat, ale do ukończenia dwudziestego pierwszego roku życia nie będzie uprawniać do prowadzenia motocykli trójkołowych o mocy maksymalnej przekraczającej 15 kW. Ale posiadacze kategorii B są już w lepszej pozycji.
Prawo jazdy kat. B w Hiszpanii uprawnia do kierowania motocyklami trójkołowymi. Jednak do ukończenia dwudziestego pierwszego roku życia nie zezwoli na jazdę motocyklami trójkołowymi o mocy maksymalnej przekraczającej 15 kW. To i tak nieźle.
U technokratów w Belgii
Może zamiast do Hiszpanii, wybierzemy się zwiedzać Brugię, a może tylko uciekniemy z pieniędzmi z OFE do Brukseli, i tak nie pojedziemy tam na trójkołowcu bez kategorii A. Belgijskie przepisy mówią tak.
Jeśli posiadasz prawo jazdy kategorii B wydane po 1 maja 2011 r. możesz jeździć motocyklem kategorii A1 pod warunkiem odbycia 4 godzin szkolenia w akredytowanej szkole jazdy. Kod 372 zostanie umieszczony na Twoim prawie jazdy. Prowadzenie motocykla kategorii A1 jest dozwolone tylko na terytorium Belgii. Aby jeździć za granicą, musisz posiadać prawo jazdy kategorii A1.
Niestety belgijski pojazd kategorii A1 to typowa 125-tka, czyli ma maks. 125 ccm i 11 kW przy stosunku mocy do masy poniżej 0,1 kW/kg, jak wszędzie. Motocykl trzykołowy o mocy silnika przekraczającej 15 kW to pojazd kategorii A.
Czyli trójkołowe 125 by się załapało, ale niestety jeżdżenie motocyklem 125 w Belgii jest możliwe tylko z belgijskim prawem jazdy i po szkoleniu. Kłopot. Po nutkę optymizmu udajmy się na urlop w cieplejsze miejsce, na przykład do Włoch.
Dobrze, czyli trzeba jechać tam, gdzie jest cieplutko.
Włochy - ojczyzna
To stąd w końcu wywodzi się Piaggio MP3. Tu trójkołowcami można było poruszać się już długo, oj długo. W 1992 wyszedł taki dekrecik, który wprowadził kategorię L5e i było fajnie, ale oczywiście musiały nadejść zmiany. Teraz jest tak, że poruszając się trójkołowcem musimy mieć 21 lat i nie musimy wtedy już uważać na moc. Raj? Nie, raj był przed 1985 rokiem, gdy można było tam jeździć wszystkimi motocyklami, bez żadnych ograniczeń, mając zwykłe prawo jazdy.
Podpowiem jeszcze, że w Austrii także można poruszać na trójkołowcu tylko z kategorią B, jeśli ma się lat minimum 21 i już przejazd mamy wolny. I znowu z trójkołowcem żyje się lepiej niż ze 125-tką. Żeby śmigać takim jednośladem trzeba mieć prawo jazdy kategorii B przez 5 lat i bez żadnych przerw. Trzeba też ukończyć szkolenie praktyczne i dopiero wtedy uzyskamy wpis z kodem 111 na naszym blankiecie.
Włochy to jednak nie jedyne miejsce, gdzie można wygrzać kości.
Nie ryzykowałbym w Chorwacji
Niejasne są dla mnie przepisy w Chorwacji, niewiele tu rozumiem. Jeszcze w 2011 roku nie było można poruszać się tam trójkołowcem, bo Chorwacja nie przyjęła unijnej dyrektywy. Zaś w Serbii kategoria B ma uprawniać też do prowadzenia trójkołowców i czterokołowców o mocy nieprzekraczającej 15 KW lub trójkołowców i czterokołowców powyżej 15 KW po ukończeniu 21 roku życia. A w Chorwacji nie wiem, nie daję rady sprawdzić, czy coś się zmieniło. Dopytałbym na miejscu. W Chorwacji pozostałbym nieufny.
A jak poszłoby nam w Grecji?
Grecja to kraj dla starych ludzi
W Grecji ponownie napotykamy rok 2013. Trójkołowce mogą być prowadzone przez osoby z kategorią B, które uzyskały prawo jazdy do 19.01.2013 roku. Ponownie, nie przywiązywałbym się do tej daty i przesadnie nie cieszył. Chodzi o zabezpieczenie własnych obywateli przed utratą uprawnień po zmianie przepisów, a nie o uhonorowanie turystów, którzy mają prawo jazdy już prawie 10 lat.
Sprawdźmy jeszcze tylko, czy możemy pojechać w zupełnie innym kierunku.
W Norwegii fiordy jedzą z ręki, nie wszystkim
Fiordy będą ci jadły z ręki, jeśli masz motocyklowe prawo jazdy kategorii A. Posiadacze prawa jazdy kategorii B wydanego przed 2013 rokiem mogą tam jeździć trójkołowcami niezależnie od ich mocy. Posiadając prawo jazdy wydane po tej dacie, należy wyrobić kategorię A by cieszyć się trójkołowcem. Jeśli posiada się tylko kategorię A, trzeba mieć 21 lat by dosiąść takiego pojazdu.
Przestrzegam jednak przed pospiesznym oglądaniem swojego blankietu i wydawaniem westchnień ulgi uff, wydane przed 2013, jadę. Ten podział czasowy związany jest z unijną dyrektywą i tym, by osobom, które przed jej zastosowaniem dysponowały już jakimś prawem, go nie odbierać. Dysponowałeś przed 2013 rokiem w Polsce prawem do poruszania się trzykołowym pojazdem silnikowym o dowolnej mocy? No właśnie. Ale z kategorią A1, słabym trójkołowcem, poniżej 15 kW mocy, po Norwegii pojeździcie.
Łatwo widać
Lubię ten zwrot, że coś łatwo widać. Łatwo widać, że podróżowanie trójkołowcem po Europie jest znacznie prostsze niż motocyklem o maksymalnej pojemności 125 ccm. W większości krajów wystarczy mieć kategorię prawa jazdy kategorii B i minimum 21 lat. Mamy więc bardzo stabilny sprzęt, wystarczającą i nieograniczającą nas moc, a także możliwości prawne, by wybrać się gdzieś dalej. 125-tki może i będą zgrabniejsze w miastach, ale gdy przychodzi do podróżowania, to warto wsiąść na trójkołowca.
P.S. Gwoli ścisłości, należy jeszcze dodać, że istnieje jeszcze możliwość poruszania się po Europie trójkołowcem dzięki kategorii A2, ale wybaczcie, ja nie władam tymi wszystkimi językami, żeby wam to wszystko sprawdzić, a to jest kategoria dość niszowa.