Toyota chce pomóc rywalowi zza miedzy. Od wrogów do przyjaciół dzięki problemom finansowym
Wg niektórych źródeł, Toyota może przyjść z pomocą swojemu odwiecznemu rywalowi. Chodzi oczywiście o Nissana, któremu nie wyszły wcześniej prowadzone petraktacje z Hondą.

Jak podaje portal Automotive News, Toyota Motor Corp. ma pomóc w staniu z kolan i otrzepaniu się swojemu lokalnemu rywalowi. Tym producentem jest oczywiście Nissan, który od miesięcy jest w coraz gorszej sytuacji, a obecnie nie ma większych szans na poprawę.
Miała być Honda, a wyszła figa
Od końca ubiegłego roku wiadomo, że Nissan ponosi znaczne straty i stoi na skraju załamania finansowego. Ratunkiem miały być rozmowy z innym, dużym japońskim koncernem motoryzacyjnym - Hondą. Zakładano, że ewentualna fuzja Nissana i Hondy doprowadzi do tego, że ta druga firma uzyska dostęp do aktualnej linii modeli Nissana i wykorzysta ją w modelu biznesowym polegającym na inżynierii marki. Pojawiały się już plotki o niedługim powstaniu modelu Honda Horizon, który miał być odmianą Patrola spod znaku Nissana. Serca fanów obu marek najbardziej jednak rozbudzało możliwe powstanie nowych iteracji Hondy NSX i Nissana GT-R, z wieloma wspólnymi elementami, lecz oczywiście o odpowiednim dla obydwu modeli umiejscowieniu silnika.
Niestety, mimo już dużego zaawansowania rozmów w końcowym momencie ich trwania, umowa między stronami nie doszła do skutku - To Honda miała wycofać się z rozmów. Jednak teraz istnieje możliwość, że Nissan ostatecznie podąży nieco inną drogą i przyjmie pomoc z nieoczekiwanej strony.
O samochodach Toyoty przeczytasz tutaj:
Wtedy wchodzi Toyota - cała na biało
Jak podaje portal Automotive News, powołując się na osoby z wewnątrz firmy, zarząd Nissana otrzymał od Toyoty za pośrednictwem bezpiecznych kanałów ofertę pomocy w rozwiązaniu problemów finansowych firmy. Co więcej, rzekomo stało się to niemal natychmiast po tym, jak upadły rozmowy o współpracy z Hondą.
Jednakże nie wiadomo jeszcze, jakich korzyści z tej współpracy oczekuje Toyota. Nie znamy również odpowiedzi kierownictwa Nissana na tą propozycję ze strony największego producenta na świecie. Najprawdopodobniej obydwie strony są obecnie w trakcie uzgadniania swoich stanowisk.