Polski polityk zakazuje kupować samochody Tesla. Czekam aż odkryje markę Volkswagen
Polityczne zaangażowanie Elona Muska po stronie ruchów prawicowych wyzwoliło słuszną złość polityków z drugiej strony. Sławomir Nitras z Koalicji Obywatelskiej twierdzi, że należy bojkotować markę Tesla na złość Elonowi. Zapowiada się na najbardziej nieskuteczny bojkot w historii.
Chciałbym móc powiedzieć, że Elonowi Muskowi się odkleiło, ale to nieprawda – on taki był zawsze, tylko lepiej się krył. Jego działania czy wypowiedzi przede wszystkim wskazywały, że jest mało inteligentny, dlatego tak dobrze dobrali się z Donaldem Trumpem. Większość z „wynalazków” Elona nie ma żadnego sensu, jak tunel pod Las Vegas, albo nigdy nie miała powstać, jak Hyperloop. Tymczasem samochody Tesla sprzedają się znakomicie, choć powszechną wiedzą jest, że Elon Musk nie ma z nimi wiele wspólnego. Jego udział ogranicza się do kłamania co jakiś czas na X, że Tesle potrafią już jeździć w pełni autonomicznie, a potem trzeba to prostować w instrukcji obsługi, żeby jakiś Amerykanin nie pozwał firmy za to, że jego auto wjechało w słup, gdy on w nim spał podczas jazdy.
Wszystko to nikomu nie przeszkadzało, póki Elon nie zaczął się udzielać politycznie
Wtrąca się w politykę amerykańską (nie jest Amerykaninem), a ostatnio także w niemiecką podczas wiecu prawicowej partii AfD – obecnie drugiej w sondażach. To już najwyraźniej przelało czarę i Sławomir Nitras z Koalicji Obywatelskiej zawezwał do bojkotu konsumenckiego. Macie nie kupować Tesli, bo Elon robi głupie rzeczy. Ewentualnie możecie je kupować, jeśli jesteście nienormalni, ponieważ w oryginale minister Sławomir powiedział, że żaden normalny Polak nie powinien kupować Tesli.
Problem w tym, że jeśli zaczniemy upolityczniać wybory motoryzacyjne, to nie powinniśmy kupować zasadniczo niczego. Co można kupić zamiast Tesli?
- na pewno nie Volkswagena. Markę założył niemiecki dyktator o imieniu na A., sama nazwa nawiązuje wprost do narodowego socjalizmu
- BMW i Mercedes odpadają, ich zaangażowanie w czasie wojny po złej stronie było oczywiste, zresztą ten dyktator z poprzedniego punktu sam jeździł Mercedesem
- Volvo – jakoś się broni, ale po pierwsze to Chińczycy, po drugie potop szwedzki pamiętamy
- auta japońskie – podobnie jak włoskie, zaangażowanie podczas II wojny światowej przekreśla je w całości
- można zaryzykować z samochodami koreańskimi, więc zamiast Tesli Model Y szykujcie dolar na Kię EV9, żeby minister Nitras nie uznał, że jesteście nienormalni.
To tak nie działa, panie ministrze
Ludzie kupują te samochody, które im się podobają. Tesle są bardzo nowoczesne, mają duże zasięgi i są całkowicie bezemisyjne. Oczywiście głównym punktem sprzedażowym jest moda i otoczka „auta ludzi żyjących w przyszłości”, takiego trochę kontrsamochodu, czegoś co stawia wyzwanie wielkim, starym koncernom i pokazuje, że nowe marki wciąż mogą ostro namieszać na rynku. Tak przynajmniej wygląda (według mnie) społeczne pojmowanie marki Tesla, bo obecnie prawda jest taka, że przy tych wolumenach sprzedaży, to Tesla nie jest już żadnym kontrsamochodem, tylko walczy na tym samym poziomie co jej rywale.
Na pewno są na świecie osoby, które nie kupią Tesli po wybrykach Elona
To więcej niż pewne – przy tak ogromnej bazie klientów znajdzie się grupa obrażonych, którzy powiedzą „nigdy więcej”. Będzie to jednak pomijalny margines, a w Polsce pewnie dający się policzyć na palcach dwóch rąk. Dopóki Tesle oferują bardzo dużo mocy i zasięgu w bardzo dobrej cenie (a tak póki co jest), ich sprzedaż nie jest zagrożona nawet gdyby Elon Musk zapuścił wąsik i zaczął mówić po niemiecku, chodząc w mundurze. Minister Nitras w sposób typowy dla polityków przecenia zainteresowanie klientów kwestiami politycznymi. Wystarczy wspomnieć, gdy ok. dwa lata temu „bojkotowano” pewną znaną sieć supermarketów za związki z Rosją. W trakcie najsilniejszego „bojkotu” zdarzało mi się stać po 20 minut w kolejkach do kasy. Widocznie klienci wewnętrznie bojkotowali supermarket na A., ale było w nim najtaniej, więc przyjeżdżali, ale się nie cieszyli. Podobnie będzie z Teslami – paru klientów pokręci głową nad niepokojącym zachowaniem Elona, a potem pojedzie do salonu po swoją nową Teslę Juniper.