REKLAMA

Sylwia Peretti i kilka skoszonych drzew. Nie wyciągajmy pochopnych wniosków

Sylwia Peretti, której syn zginął wraz z trzema innymi osobami w słynnym wypadku w Krakowie, przechodzi specjalistyczne badania po wypadku drogowym sprzed kilku dni.

Sylwia Peretti i kilka skoszonych drzew. Nie wyciągajmy pochopnych wniosków
REKLAMA

To w zasadzie jedyna rzecz, którą wiemy na pewno. Ustalmy też jedno. Pani Peretti życzymy powrotu do zdrowia, jak każdej jednostce ludzkiej. Możemy też od razu ustalić, że wiemy niewiele.

REKLAMA

Kim jest Peretti?

Szczerze mówiąc do krakowskiego wypadku nie znałem takiego nazwiska. Dopiero wtedy dowiedziałem się, że słynna stała się śmierć syna osoby uznawanej za celebrytkę. Patryk Peretti prowadził żółte Renault Megane RS ulicami Krakowa. 24-latek jechał ze zbyt dużą prędkością, która dochodziła do 170 km/h. Był wtedy pod silnym wpływem alkoholu. W jego krwi odnotowano 2,3 promila. Zginął on i trzech pozostałych pasażerów tego samochodu.

Łatwo jest, słysząc o wypadku jego matki, Sylwii Peretti, uknuć niepokojące skojarzenia, takie o jabłku i jabłoni. Nie rozpędzajmy się.

To wszystko się wyda.

Menadżer Sylwii Peretti potwierdził, że przebywa ona w szpitalu, po wypadku drogowym, do którego doszło kilka dni temu. Przechodzi specjalistyczne badania. I tyle wiemy.

Media donoszą, że auto "skosiło" kilka drzew. Ale nie donoszą, że to Sylwia Peretti prowadziła ten samochód. Auto celebrytki miało wypaść z drogi. Jest więc prawdopodobne, że to ona prowadziła, ale nie wiadomo nic na temat okoliczności i przyczyn wypadku. Kilka uderzonych drzew działa na wyobraźnię, ale prędkość pojazdu również nie jest znana, podobnie jak stan kierującej lub kierującego pojazdem.

Renault Megane:

REKLAMA

To wszystko niedługo na pewno się wyjaśni. Już ktoś koczuje pod szpitalem, zaczepiając personel. Naprawdę wolałbym, żeby ten wypadek nie miał cech zbieżnych z wypadkiem żółtego Renault Megane RS. Niestety, też jestem ciekaw okoliczności tego zdarzenia.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA