Nadchodzi nowy model AMG. Z pewnością pobije co najmniej jeden rekord
AMG ujawniło, że pracuje nad supersportowym SUV-em. Nie będzie przerobionym Mercedesem, tylko powstanie od podstaw w Affalterbach. Mówimy o modelu elektrycznym, więc jednego możemy być pewni.
„Wysokowydajny pojazd terenowy” - oto, jak szef AMG Michael Schiebe określił najnowszy model, nad którym pracuje ten dział - i o którym właśnie dowiedzieliśmy się, że powstanie. Jak należy rozumieć to określenie? Oczywiście, teoretycznie byłoby możliwe, że zamiast tworzyć model, który wyprzedza rywali na asfalcie, AMG opracuje samochód, który wyczynowo grzebałby się w błocie. Ot, taka klasa G pomieszana z Unimogiem. Szanse na takie rozwiązanie są jednak równie pokaźne, jak na to, że do produkcji zostanie przywrócone W124. Dyrektor mówił po prostu o aucie sportowym, tyle że z nieco wyższym prześwitem.
Ten SUV będzie „urodzony w Affalterbach”
To rodzinne miasto AMG. Mówimy tu więc o „niepodległym” modelu, od podstaw tworzonym przez sportową dywizję. Nikt nie weźmie żadnego z istniejących SUV-ów Mercedesa w wersji do wożenia dzieci do szkoły i nie podniesie mocy ani nie doczepi agresywniejszych zderzaków i trzyliterowego znaczka. Ten wóz od początku będzie pomyślany tak, jeździć jak najszybciej. Jego podstawą będzie nowa platforma AMG.EA. Powstanie na niej także nowy sedan AMG, który już na początku roku został sfotografowany podczas testów na zamarzniętym jeziorze w Szwecji.
SUV AMG będzie elektryczny
NIe trzeba martwic się o to, czy opisywany samochód otrzyma jednostkę 2.0 R4 (jak C 63 AMG) czy jednak 3.0 R6 (jak CLE 53 AMG). Żadnych cylindrów nie będzie - mówimy o wozie na prąd.
Prezes AMG uspokaja - pod względem emocji i wydajności to ma być „przede wszystkim AMG, a auto elektryczne dopiero na drugim miejscu”. Co nie zmienia faktu, że zapewne będzie najcięższym autem w gamie. Nowy SUV o nieznanej jeszcze nazwie będzie szóstym modelem opracowanym od zera przez magiczne trzy literki, po nowym, testowanym sedanie, AMG GT dwóch generacji (również w wersji 4Door), SL-u i SLS AMG. Z całą pewnością SUV prześcignie je na wadze. Oby tylko nie był cięższy od nowego BMW M5. Spodziewana moc może sięgnąć nawet 1000 KM.
Jak będzie wyglądać AMG SUV?
Tego jeszcze nie wiadomo. Marka opublikowała tylko zwiastun, na którym widać zarys auta. Można wyobrażać sobie, że linia dachu będzie poprowadzona nisko, jak na SUV-a, a błotniki będą masywne i „nadmuchane”.
Nowy wóz zawalczy zapewne z topowymi odmianami elektrycznych Porsche, z Cayenne EV na czele, a także z mocnymi wariantami BMW iX oraz - tradycyjnie - z Teslą Model X. Pewnie będzie tańsza i szybsza, ale AMG może wygrać jakością. Pierwsze testy prototypów zaplanowano na nadchodząca zimę. Produkcja może rozpocząć się w 2027 r. Mercedesowi nie idzie najlepiej w segmencie EV. Być może AMG będzie ratunkiem. Ale pewnie jeszcze lepiej poradziłby sobie spalinowy super-SUV. BMW XM już trzęsłoby kołami.