Saab EX Prototype, czyli 900 wyglądający, jakby ktoś go rozdeptał, powstał na 50-lecie marki. Zbudowała go norweska firma. Teraz trzeba za niego zapłacić poważne pieniądze.
Saaby zawsze mi się podobały, a za zadbanym egzemplarzem zawsze się odwrócę. Najbardziej podoba mi się 9-5 pierwszej generacji w wersji kombi, koniecznie sprzed liftingu, bez okropnych chromów z przodu. 900 II i 9-3 I też są świetne, zwłaszcza w wersji Aero. Szkoda, że widać ich coraz mniej. Są fajne, choć nigdy ich nie kupię, bo się trochę boję.
Ale ten Saab 900 jest okropny
Powstał na 50-lecie marki przypadające w roku 1997. Nie został jednak zbudowany przez Saaba, a przez norweską firmę Per Ekstrom. Przedsiębiorstwo miało już na koncie przerobienie dawnego modelu 99. Tym razem trafił do nich fabrycznie nowy 900 II. 4000 roboczogodzin później w Oslo strzeliły korki od szampana. Projekt EX Prototype był ukończony, a w całym procesie pomagał Saab. Przedstawiciele marki byli w stałej łączności z Ekstromem. Czemu nie zbudowano go oficjalnie w fabryce? To pewna zagadka.
O Saabach poczytasz w artykułach poniżej:
Saab EX Prototype ma obniżoną o 7 centymetrów linię dachu
Moim zdaniem nie wyszło to – wyjściowo przecież ładnej - sylwetce na dobre. Rozumiem nawiązania do przeszłości, odrobinę klimatu „hot rod” – ale do fanklubu się nie zapiszę. Całość została jednak wykonana porządnie. Użyto części z innych modeli marki – przykładowo, tylna szyba pochodzi z 900 Cabrio, a błotniki zbudowano w oparciu o elementy z 9000. Podobno chętnych na takie auta było sporo, ale Ekstrom nie zdecydował się na uruchomienie produkcji. Saab EX Prototype pozostał „jedyny taki”.
Saab EX Prototype osiąga 220 KM
Ma lekko podkręcony silnik 2.3 turbo. Moc na koła przenosi ręczna skrzynia. Wnętrze jest dość interesujące, bo przeszczepiono je ze starszego 900, ale radio zastąpiono stacją multimedialną z wysuwanym ekranem (w 1997 roku!).
Wóz jest w dobrym stanie i zaskakuje przebiegiem. Można by się spodziewać, że skoro to jedyny egzemplarz na świecie, trafi tuż po wyprodukowaniu do ciepłego muzeum z pracownikiem troskliwie ścierającym kurz z lakieru. Tymczasem pokonano nim aż 154 000 kilometrów. Nie zmienia to faktu, że Saab EX Prototype, w papierach występujący jako 1997 Saab 900C0C nie będzie tani. Na aukcji firmy Bonhams w Belgii może zostać wylicytowany nawet za 90 000 euro, czyli 415 000 złotych. Szkoda, że kolejnego 50-lecia marki już nie będzie.