Renault nabija się z kierowców Tesli. I wprost mówi, że ich własny samochód jest lepszy
Z powodu zasad etyki reklamy rzadko możemy oglądać takie przepychanki i puszczanie oczek pomiędzy producentami. Jednak w Renault stwierdzili, że mają gdzieś zasady i postanowili zrobić reklamę w której bezpośrednio zaatakowali lidera rynku samochodów elektrycznych - Teslę.
Francuski producent uruchomił kampanię reklamową, w której porównuje swojego Scénica E-Tech do nieco większej Tesli Model Y. Oczywiście, amerykański elektryczny crossover został pokazany w negatywnym świetle.
Renault dosłownie zawstydza Teslę
Rzeczona reklama została wykonana we współpracy z agencją reklamy Publicis London, która zresztą partneruje Renault UK od lat. Znajduje się w jednym miejscu na świecie; w stolicy Wielkiej Brytanii, Londynie, obok jednej z częściej użytkowanych stacji ładowania dla samochodów elektrycznych. Od strony designu reklama jest bardzo prosta. Renault Scenic E-Tech jest przedstawione jako stojące w pomieszczeniu w kolorach ciepłych, aczkolwiek stonowanych - różnych odcieniach różu i fioletu. Nad samochodem zobaczymy natomiast pewien napis.
I właśnie to co jest napisane jest tu najważniejsze. W reklamie wykorzystano cytat z brytyjskiej gazety Auto Express:
New Renault Scenic embarrasses Tesla Model Y on price and range
Czyli w dosłownym tłumaczeniu
Nowe Renault Scenic zawstydza Teslę Model Y w kwestii ceny i zasięgu
Ostro. Ale jest to dosłowny cytat z eksperckiego medium, więc raczej nikt nie ma prawa się do tego przyczepić. Na tej samej zasadzie na plakatach filmowych często umieszczane są pochlebne cytaty ich recenzentów.
Według artykułu Auto Express, wersja Techno Long Range może przejechać do 379 mil (610 km) na jednym ładowaniu – ponad 40 mil (64 km) dalej, niż najlepsza pod tym względem wersji Tesli Model Y. No i też Scenic ma też cenę o prawie 5 tys. funtów (25 tys. zł) niższą od podstawowej wersji Tesli Model Y. Wszystko się zgadza.
Więcej o Renault przeczytasz tutaj:
Ale jest jeszcze ostrzej
Cytat z popularnej gazety to nie wszystko. Umieszczony obok punktów ładowania cyfrowy billboard może rozpoznać nadjeżdżające samochody i tym samym wykryć zbliżającą się Teslę. I wtedy zaczyna się show - umieszczony domyślnie cytat z Auto Expressu jest zastępowany frazami „This is awkward” („To jest niezręczne”), „You’re probably good at other things” („Może jesteś dobry w innych rzeczach”), czy „Elon-ger”. Z rozszyfrowaniem tego ostatniego miałem mały problem; jedyne co mi się skojarzyło to, że słowo może pochodzić od czasownika elongate - wydłużać, i oznaczało by pewne słowotwórstwo, czyli coś w rodzaju „wydłużacz”. Czy chodzi może o popularną przenośnię z „wydłużaniem męskiego przyrodzenia”? Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć.
Francuska marka już wywołała pewne zamieszanie dzięki tej reklamie. Ponieważ znak znajduje się tuż obok ruchliwej stacji ładowania w Londynie, wielu właścicieli Tesli mija go przy każdej porze karmienia ich elektrycznych pupili. A nawet, jeśli zaczną omijać tę stację z daleka, to i tak mogą prędzej czy później na nią natknąć. Renault bowiem planuje udostępnić tę reklamę także mediach społecznościowych jak TikTok, czy serwisy od platformy Meta (Facebook, Instagram i Threads). Nie doczekamy się ich na platformie X - ale chyba nie muszę mówić dlaczego.