Alpine A110 Sobiesława Zasady na sprzedaż. Kwota astronomiczna, a w ogłoszeniu brakuje zdjęć
Sobiesław Zasada to jedna z największych, jeśli nie największa legenda wśród polskich kierowców rajdowych. Fakt, że Alpine A110 którym wystartował w Rajdzie Polski jest wystawiony na sprzedaż nie mógł umknąć naszej uwadze.
Sobiesław Zasada kojarzony jest głównie z samochodami niemieckimi - Mercedesami-Benzami i Porsche. Dlatego start we francuskim Alpine A110 może wielu dziwić. Tak się jednak stało, choć raczej pan Sobiesław nie wspomina tego najlepiej, nawet po wielu latach. A sam pojazd znalazł się na sprzedaż na polskim Otomoto, choć samemu samochodowi do Polski trochę daleko.
To Alpine, którym Zasada jechał w Rajdzie Polski 1974
Tym samochodem legendarny polski kierowca pojechał jednak w tylko jednym rajdzie - Rajdzie Polski 1974, a pilotowała mu oczywiście żona Ewa. Wówczas była to runda zarówno Rajdowych Mistrzostw Europy i Rajdowego Pucharu Pokoju i Przyjaźni.
Niestety, pan Sobiesław tego rajdu nie wygrał - najszybszy był Austriak Klaus Rüssling, jadący Porsche 911 Carrerą RS. Polak nawet go nie ukończył, gdyż na dwunastym odcinku Górki - Strachocina w ówczesnym województwie rzeszowskim zderzył się z samochodem sędziowskim jadącym trasą rajdu pod prąd, co było zresztą jedną z wielu wpadek organizacyjnych tamtej edycji najważniejszej imprezy sportów motorowych w naszym kraju. Był to także ostatni start Zasady w Polsce, a wydarzenie miało się przyczynić do przeniesienia trasy z Podkarpacia na Dolny Śląsk.
Więcej ciekawych ogłoszeń znajdziesz tutaj:
Tutaj nie płacimy za sam samochód
W ogłoszeniu podano cenę 1,2 mln zł. To całkiem spora suma pieniędzy, wystarczy na wiele ciekawych samochodów - zarówno klasycznych, jak i nowych luksusowych. A na zdjęciach nawet nie ma nawet przedmiotu ogłoszenia, tylko trochę luźnych części w postaci kierownicy, czy tablicy rejestracyjnej i dwa stare zdjęcia. O co zatem chodzi?
Jak podałem wcześniej, Alpine Zasady uległ poważnemu wypadkowi w jedynym rajdzie, w którym wystartował. Z uwagi na tylko jeden i w dodatku nieudany start, o Alpine A110 należącym do Sobiesława Zasady dostępnych jest niewiele informacji - jego losy po feralnym rajdzie w 1974 r. są w zasadzie nieznane. Jednak pół wieku później odnajduje się on w Muri w Kantonie Argowia w północnej Szwajcarii.
Dlatego nawet informacja o lokalizacji samochodu (choć po wypadku i upływu wielu lat raczej już jego szczątków), którym startowała polska legenda automobilizmu, może odpowiadać za tak wysoką cenę, bowiem może być na wagę złota. Ale chyba nie aż tak wysokiej próby, zwłaszcza że koszty informacji raczej tylko otworzą długą ich listę. A i trochę jawności przy dokumentacji ogłoszenia też by się przydało.
Za znacznie mniejsze pieniądze można dostać Alpine na jakiejś aukcji klasyków, a następnie zmodyfikować je tak, żeby uzyskać podobieństwo do Alpine Zasady. A że to będzie w rzeczywistości replika, czyli inny samochód - cóż, z tego wystawionego w Szwajcarii raczej nie zostało zbyt wiele i będzie ono wymagać znacznej ingerencji w postaci zamontowania wielu nieoryginalnych części. Wtedy właścicielowi pozostanie jedynie klasyczny spór o paradoks statku Tezeusza. Ale jeżeli ktoś chce uratować pamiątkę ze startów wielkiego kierowcy - proszę bardzo.
A na zakończenie jeszcze chciałbym złożyć panu Sobiesławowi Zasadzie najserdeczniejsze życzenia. Z okazji zbliżających się 95 urodzin - wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i niech pan dalej pokazuje, że wiek nie jest przeszkodą w spełnianiu marzeń.