REKLAMA

Patrz, ale nie dotykaj. Muzeum toru w Indianapolis wyprzedaje skarby

Muzeum przy Indianapolis Motor Speedway ma niezwykłą kolekcję samochodów. Chce jednak skupić się na kolekcjonowaniu tych, które ścigały się na owym torze, więc urządziło małe wietrzenie magazynów. W tym celu sprzedaje unikatowe pojazdy we współpracy z RM Sotheby's.

Mercedes-Benz W196 Streamliner
REKLAMA

RM Sotheby's to firma zajmująca się aukcjami unikatowych, zabytkowych samochodów. Każdy, kto choć trochę interesuje się takimi aukcjami, na pewno słyszał kiedyś tę nazwę. Tym razem postanowili pomóc Muzeum toru w Indianapolis sprzedać kilka ich eksponatów.

REKLAMA

Według oświadczenia muzeum celem aukcji jest „zwiększenie funduszu i długoterminowej stabilności finansowej Muzeum, poprawa renowacji i opieki nad swoją kolekcją oraz pozyskanie nowych artefaktów, które odzwierciedlają bardziej wszechstronną historię Indianapolis 500 i Indianapolis Motor Speedway”. Patrząc na dostępne samochody, raczej nie będzie z tym problemu.

Najciekawszy jest Mercedes

Szczególnie warty uwagi jest jeden konkretny samochód. Chodzi o Mercedesa-Benza W196 Streamliner z 1954 roku. Nazywany również Monza, był ostatnim samochodem wyścigowym typu streamliner autorstwa producenta ze Stuttgartu.

Mercedes-Benz W196 Streamliner
Mercedes-Benz W196 Streamliner

Najbardziej znany był jednomiejscowy samochód z otwartym nadwoziem, prowadzony przez Juana Manuela Fangio w 1954 r. Jednak tym konkretnym modelem ze smukłym nadwoziem jeździł sir Stirling Moss w Grand Prix Włoch na torze Monza w 1955 r. Podczas wyścigu Moss uzyskał najlepszy czas okrążenia, lecz niestety musiał się wycofać - wtedy jednak Fangio wygrał wyścig w siostrzanym samochodzie. Napędza go rzędowy, ośmiocylindrowy silnik o pojemności 2,5 litra i mocy 257 KM.

Mercedes-Benz W196 Streamliner

RM Sotheby's szacuje, że cena sprzedaży samochodu wyniesie 50 - 70 mln dol. (194 - 272 mln zł) - nie da się ukryć, że to całkiem ładna sumka. Można pewnie za to kupić kilka mikrokawalerek w Warszawie. Ale i tak jest to okazja w porównaniu z ceną Mercedesa 300 SLR Ulenhaut coupe wynoszącą 143 mln dol. (556 mln zł). Tak, chodzi o ten najdroższy samochód na świecie.

Więcej o ciekawych aukcjach przeczytasz tutaj:

Reszta wcale nie jest gorsza

Innym naprawdę ciekawym samochodem, który zostanie wystawiony na aukcji jest Ferrari 250LM - zwycięzca Le Mans z 1965 r. Było to ostatnie Ferrari, które dostąpiło tego zaszczytu, aż do oszałamiającego powrotu z 499P w zeszłym roku. W Le Mans występował w barwach zespołu North American Racing Luigiego Chinettiego, a poprowadzili je Masten Gregory i Jochen Rindt. Samochód ten brał udział w wyścigu Le Mans jeszcze dwa razy, a w wyścigu Daytona 24 Hours jeszcze cztery razy. Z historycznego punktu widzenia jest to jeden z najważniejszych modeli Ferrari, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Mimo że RM Sotheby's jeszcze nie podało swoich przewidywań co do jego ceny, nie powinna być dużo niższa od tej, którą przyjdzie zapłacić za Mercedesa.

REKLAMA

Na liście samochodów na sprzedaż znajdziemy również Forda GT40 z 1966 r., który zajął drugie miejsce w wyścigu na torze Sebring, a także startował w Le Mans w 1966 r., lecz przed metą się wycofał. Ze względu na krótką karierę wyścigową RM Sotheby's uważa, że ​​jest to jeden z najbardziej oryginalnych modeli GT40, jakie kiedykolwiek powstały. Jest też bolid jednego z najwybitniejszych kierowców Formuły 1 w historii - Michaela Schumachera. Chodzi o Benettona B191B, którym niemiecki wirtuoz jeździł w sezonie 1992. Listę zamykają rzadki prototyp wyścigowego Chevroleta Corvette z 1957 r. i garść przedwojennych samochodów wyścigowych.

RM Sotheby's nie ogłosiło jeszcze konkretnych dat sprzedaży poszczególnych pojazdów. Zapewnia jedynie, że samochody zostaną wystawione na aukcji na przestrzeni bieżącego i przyszłego roku.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA