Jest takie Porsche, któremu sprzedaż spadła o połowę. A tak fajnie rabatowali
Porsche Taycan nie zaliczy tego roku do udanych. Będzie zajęte zbieraniem rabatów z podłogi.
Bardzo udany samochód, złego słowa nie powiem. Uzupełniałbym nim garaż, w którym stałyby inne Porsche. Nikt przecież nie rozpatruje Porsche Taycan w roli jedynego samochodu w rodzinie. To auto do sprawiania właścicielowi przyjemności i wywiązuje się z tego znakomicie, wciskając żołądek do kręgosłupa przy przyspieszaniu.
Ale to był zły rok dla Porsche Taycan, sprzedaż spadła im o połowę. Zapewne powiecie, że to przez to, że jest elektryczne. Nie rozpędzałbym się z takimi wnioskami.
Porsche Taycan — sprzedaż padła
Nie zgubiłem litery „s" w ostatnim wyrazie. Sprzedaż nawet nie spadła, a padła. W ciągu ostatniego roku Porsche Taycan zaliczył 49-proc. spadek sprzedaży. Klientom wydano 20 836 Taycanów.
Porsche Taycan dostępny jest w dwóch wersjach, a może nawet trzech, zależy jak liczyć. Jest wersja nazywana saloon, kombi i kombi lekko uniesione. Właściwie łącznie możemy naliczyć 17 wariantów. Upraszczając, dwie sylwetki nadwozia są dostępne z różnymi wariantami napędu, z napędem na tylną oś lub obie. Rozpiętość dostępnych wariantów mocy jest długa jak sam Taycan, który w wersji ładnie nazywanej "saloon", mierzy prawie 5 m. Moc startuje od 408 KM, a zatrzymuje się na 1034 KM, dostępnych krótkotrwale w wersji Porsche Taycan Turbo GT z dodatkowymi pakietem Weissach.
Najpopularniejsze modele Porsche w 2024 r.
A tak prezentują się kolejno modele Porsche pod względem liczby rejestracji w zeszłym roku.
Cayenne — sprzedano w liczbie 102 889 sztuk. Zanotowało 18-proc. wzrost sprzedaży. Marce ogółem liczba sprzedanych sztuk spadła o 3 proc., ale nie dotyczyło to modeli spalinowych.
Spalinowa wersja Macana - 64 517 sztuk i 26,14-proc spadek sprzedaży. Mieliśmy już pożegnać to auto. Marka uznała, że nie opłaca się go dostosowywać do nowych europejskich regulacji. Widocznie musieli to dobrze policzyć, jeśli sprzedażowy hit ma czekać taki los. Może zmienią zdanie i jeszcze trochę go pomęczą, skoro elektryczne modele nie sprzedają się tak znakomicie, jak zakładano.
911 - 50 941 sztuk i 2-proc. wzrost
Panamera - 29 587 sztuk i spadek aż o 13 proc. Porsche wskazuje tu gorsze wyniki sprzedaży marki w Chinach, jako przyczynę. Tam lubią ten typ nadwozia, jeszcze nie całkiem przeszli na SUV-y. Nowe sportowo-luksusowe wersje nie zmieniły tego stanu rzeczy.
718 Boxster/Cayman - 23 670 sztuk i 15 proc. wzrost, mimo że kończą swoją karierę w Europie. To ten sam przypadek co Macan, nie opłaca się ich dostosowywać do nowych regulacji.
Taycan - 20 836 sztuk, 49-proc spadek. Niedawny lifting nie pomógł.
Elektryczna wersja Macana - 18 278 sztuk.
Pewnie przeciwnicy elektromobilności już pędzą wskazać, że dwa modele elektryczne sprzedawały się najgorzej i to dlatego Taycanowi spadło. Tymczasem elektryczna wersja Macana w kilka miesięcy obecności na rynku wykręciła zbliżony wynik, co większy elektryczny model. W dodatku ten wynik, to czwarta część sprzedaży Macana ogółem. To chyba jednak klientom Porsche tak bardzo napęd elektryczny nie przeszkadza. To co im przeszkadza?
Rabaty były potężne
Zapewne cena. Tańsze elektryczne Porsche, wyraźnie będące SUV-em, ma większy potencjał niż droższe. Cena elektrycznego Macana to minimum 370 tys. zł. Najtańszy Taycan już nieśmiało puka do pół miliona złotych, obecnie za 489 tys. zł, ale takich tanich Taycanów raczej nikt nie konfiguruje. To wysoka kwota, ale nie oburzająco wysoka, gdy weźmiemy ceny elektrycznych modeli od tych zwyczajnych marek. Przypomnijmy, że Kia EV6 GT wyceniona była początkowo na 400 tys. zł.
Nic dziwnego, że Taycan pojawił się na naszej liście przecenionej elektromobilności. Oferowane przez dealerów Taycany były cenach niższych nawet o 300 tys. zł od wyjściowych. Można było się spodziewać, że to nie z dobroci serca.