Oto nowy BYD Atto 2 DM-i z hybrydą. Spala paliwo i prąd, ale stracił ciekawe wyposażenie
Zgodnie z przewidywaniami chińska marka BYD wprowadza model Atto 2 w wersji spalinowo-elektrycznej. Do tej pory był on wyłącznie bezemisyjny. Przy okazji kasują wyróżniający element wyposażenia, żeby było mniej ciekawie.

Podczas oficjalnej prezentacji elektrycznego Atto 2 (o której pisaliśmy tutaj), zapytałem przedstawicieli BYD czy znajdzie się też w ofercie wersja z hybrydą plug-in. Odpowiedziano wtedy, że nie, co w języku chińskich marek oznacza „tak”. I proszę, zaledwie pół roku po premierze elektrycznego Atto 2 do gamy dołącza odmiana DM-i, co oznacza po bydowsku „hybryda plug-in”. Czego możemy się dowiedzieć o nowym samochodzie z oficjalnej prezentacji prasowej? Zacytuję Wam:
A fényszórók teljesen LED-es szerkezetűek, vékony, és szintén diódás nappali menetfényekkel, így a megjelenés sötétben is látványos. Az első lökhárító élei lendületesek, az alsó rész díszítőeleme fényes, a kialakítás menet közben függőleges légfüggönyt létrehozva csökkenti a karosszéria légellenállását.
Nic nie zrozumieliście – to niedobrze, pewnie nie znacie węgierskiego. Ale spokojnie, przygotowano również wersję po angielsku, hiszpańsku i niderlandzku. Na polski sobie nie zasłużyliśmy, pewnie kupujemy za mało samochodów BYD, albo niedostatecznie je chwalimy.

Do 90 km na samym prądzie, ale powstrzymajcie entuzjazm
BYD Atto 2 DM-i będzie występować w dwóch wersjach, to jest Active i Boost. Ta pierwsza otrzyma akumulator o pojemności 7,8 kWh, który pozwoli przejechać do 40 km bez silnika benzynowego. To trochę mało jak na rok 2025, ale może zmiażdżą konkurencję ceną. Wersja Boost otrzyma baterię o pojemności 18 kWh i możliwość przejechania do 90 km bez doładowywania. Wspomniałem o cenie? To niedobrze, bo przecież jej nie podali. Tego by jeszcze brakowało, jak pytasz ile kosztuje BYD to być może cię na niego nie stać.
Silnik spalinowy ma oczywiście pojemność 1,5 litra i nazywa się Xiaoyun. Łączna moc wynosi 166 KM w wersji Active i 212 KM w wariancie Boost. Ten mocniejszy przyspieszy do 100 km/h w 7,5 sekundy. Tylko występuje tu taka drobna wada: nawet Boost nie obsługuje ładowania DC. Maksymalna moc to 6,6 kW z prądu przemiennego, więc przy najlepszej konfiguracji podładowanie BYD-a z 15 do 100 proc. zajmuje 3 godziny, a i to przy założeniu bezpiecznika 32 ampery. Czyli w polskiej rzeczywistości będzie to pewnie dwa razy dłużej, bo u nas bezpieczniki mają najczęściej 16 A, wartość 32 A jest charakterystyczna dla krajów azjatyckich.

Zużycie paliwa przy założeniu korzystania z elektryczności ma wynieść 1,8 l/100 km
Ale to dla wersji Boost, tej z większą baterią. Zresztą to też się słabo zgadza, bo jeśli zasięg na elektryczności ma wynosić 90 km, to przez pozostałe 10 km auto spali 1,8 litra paliwa? Spalania dla wersji Active nie podano, ale można przyjąć że wszystkie te pojazdy mają podobne parametry jeśli chodzi o efektywność. Czyli pewnie 4,5-5 l/100 km jest realne. BYD podkreśla sprawność termiczną silnika spalinowego na poziomie 43 procent.
Z zewnątrz Atto 2 DM-i ma być odróżnialny od wersji elektrycznej za sprawą innego grilla z wycięciami koniecznymi do chłodzenia silnika spalinowego. Znikają za to boczne elementy ozdobne na błotnikach z napisem BYD. I znika jeszcze jedna rzecz: obracany ekran. Podczas premiery Atto 2 zrobił on na mnie wrażenie – rzeczywiście możliwość obrócenia ekranu jest całkiem sensownym wyposażeniem. Jednak BYD usuwa ten element ze swoich samochodów, ponieważ podobno przeszkadza w integracji z aplikacjami takimi jak Android Auto czy Apple CarPlay. Ponadto klienci podobno bardzo mało z tego korzystali. To trochę przerażające, że BYD zbierał nawet takie informacje jak liczba obróceń ekranu w ich samochodach.

W segmencie B-crossover nie ma za bardzo hybryd plug-in
Hybrydy zamknięte – tych jest dużo. Toyota Yaris Cross, Renault Captur, Dacia Duster, Lexus LBX czy Hyundai Kona to modele z napędem spalinowo-elektrycznym, ale bez ładowania z zewnątrz. Możliwe więc, że BYD Atto 2 DM-i to odpowiedź na pytanie, którego nikt nie zadał. O tym jednak się przekonamy, gdy producent zdecyduje się ujawnić ceny. Możliwe, że będzie to najtańszy plug-in na polskim rynku. Oczywiście ten z mniejszym akumulatorem. Auto trafi do Europy w pierwszych miesiącach roku 2026.








































