W Opolu powstanie most za 270 mln zł. Przejadą nim tylko wybrane pojazdy elektryczne
Opolanie liczyli, że nowa trasa średnicowa składająca z trzech mostów rozładuje ruch w mieście. Ich pojazdy wcale nim nie przejadą.

Za kilka lat w Opolu powstanie dwukilometrowa trasa średnicowa wzdłuż linii kolejowej biegnącej przez miasto. Droga połączy rondo przy ul. Struga z rondem wybudowanym na ul. Prószkowskiej. Trzy mosty będące jej elementem zostaną poprowadzone nad Kanałem Młynówka, Odrą i Kanałem Ulgi. Mieszkańcy myśleli, że skorzystają z inwestycji, której budowę umożliwi rekordowe dofinansowanie z Unii Europejskiej wynoszące 180 mln zł, ale będzie zupełnie inaczej.
Samochody nie skorzystają z nowej trasy średnicowej w Opolu
Inwestycja, której łączna wartość opiewa na kwotę 270 mln zł ma zostać zrealizowana w ramach programu FEnIKS. W jej skład wchodzą wiaty przystankowe z roślinnością na dachu, parkingi rowerowe i udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami. Wszystko brzmi świetnie, ale właśnie ziścił się największy koszmar wielu mieszkańców.
Informacje dotyczące przeznaczenia trasy średnicowej były znane już w 2024 roku, ale teraz oficjalnie potwierdził je prezydent miasta, Arkadiusz Wiśniewski. Okazuje się, że będzie ona dostępna wyłącznie dla autobusów elektrycznych, rowerów i pieszych. Zostanie bowiem zbudowana w formule nastawionej na transport zbiorowy. Oprócz tego skorzystają z niej karetki i wozy strażackie, które będą mogły szybciej dostać się na miejsce zgłoszenia po drugiej stronie miasta.
Formuła BRT (Bus Rapid Transit) jest nastawiona wyłącznie na transport zbiorowy. Przez nową przeprawę w okresie trwałości projektu przejadą tylko autobusy elektryczne. To cichy, komfortowy przejazd, bez hałasu i spalin – mówi prezydent miasta.
Jest nadzieja, ale i kolejny haczyk
Z wypowiedzi prezydenta Opola wynika, że mowa o „okresie trwałości projektu”, który zazwyczaj wynosi 5 lat, choć nie zna on dokładnego terminu. Dodał jednak, że po upływie tego okresu trasa średnicowa może zostać udostępniona, ale tylko pojazdom elektrycznym. Z drugiej strony do tego czasu Arkadiusz Wiśniewski nie będzie już prezydentem, dlatego ustalenie tej kwestii będzie należeć do jego następcy. Nowa trasa średnicowa ma powstać do 2029 roku.
Mieszkańcom nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość, choć i tak nie jest powiedziane, czy samochody w ogóle wjadą na trasę średnicową. Sam temat budowy przewija się w Opolu od 2015 roku. Rok później uzyskano potrzebną decyzję środowiskową, ale w tym samym czasie pojawiły się pierwsze głosy sceptycznie nastawionych mieszkańców i ekologów, którzy nie chcieli, by na inwestycji ucierpiała zabytkowa część miasta oraz setki drzew poddanych wycince. Nieważne jak na to spojrzeć, mieszkańcy Opola mają z nową trasą same problemy.
Więcej o inwestycjach drogowych w Polsce poczytasz tutaj: