REKLAMA

6 ciekawostek o nowym Oplu Combo

Pisałem już, dlaczego dzięki mariażowi z PSA, nowy Opel Combo ma szanse być wreszcie najlepszy w swojej klasie. Teraz miałem okazję – jako jeden z pierwszych dziennikarzy w Europie – obejrzeć nowe Combo Life na własne oczy.

opel combo
REKLAMA
REKLAMA

Można powiedzieć, że polscy dziennikarze mają dobrze – polska prezentacja tego modelu była jedną z pierwszych na naszym kontynencie.

I choć w dzisiejszych czasach czar zdejmowania płachty z nowego samochodu trochę pryska, to jednak dobrze było zobaczyć nowe, osobowe Combo na własne oczy. W końcu to jeden z najważniejszych modeli Opla. Oto kilka faktów i ciekawostek na jego temat.

Opel-Combo-1
Zanim opadła płachta, było widać ładny kształt diod LED

1. Jeśli benzyna – to tylko trzy cylindry

Zła wiadomość dla wrogów downsizingu. Jeżeli ktoś chce wybrać Combo Life z jednostką benzynową, jest skazany na silnik 1.2 turbo, który ma trzy cylindry. Będzie dostępny w dwóch wariantach mocy - 110 i 130 KM. Na szczęście myślę, że nie ma się czego bać. Ten silnik, znany już z wielu aut koncernu PSA, pracuje wyjątkowo kulturalnie jak na trzycylindrowca i rozsądnie obchodzi się z paliwem. Co więcej, nie słychać też doniesień o tym, by się psuł. Oby w Combo zostało tak samo – zwłaszcza w wersji dostawczej, która będzie jeździć z dużym obciążeniem.

Moda na odchodzenie od diesli raczej nie dociera do tej klasy aut. Kto woli silniki wysokoprężne, może wybrać diesla 1.5 o mocy 75, 100 lub 130 KM. Co ciekawe, w najmocniejszych wariantach pojawi się aż ośmiobiegowy automat.

2. Będzie wersja 4x4!

Opel-Combo-3
Na prezentacji oglądaliśmy Combo w krótszej (4,4 m) wersji

Do nowego Combo trafi znany już z produktów PSA system, który tutaj nosi nazwę IntelliGrip. Chodzi o elektroniczny mechanizm różnicowy przedniej osi z różnymi trybami pracy, zależnymi od nawierzchni, po której jedziemy. To substytut napędu 4x4 dla mniej wymagających klientów, którzy rzadko zjeżdżają z asfaltu. Ale na szczęście nie zapomniano o tych, którzy naprawdę potrzebują czegoś więcej.

To nietypowe w tej klasie, ale nowe Combo będzie można zamawiać także z napędem 4x4. Takie rozwiązanie będzie dostarczać firma Dangel i znajdzie się ono również w Peugeocie Rifterze (Berlingo raczej go nie dostanie). Prześwit będzie wyższy o około centymetr od wersji z napędem na przód, ale Opel nie chce robić z takiego Combo terenówki. Chodzi raczej o samochód, który poradzi sobie w terenach górskich, albo podczas pracy na grząskiej nawierzchni.

3. Combo musi być praktyczne

Opel-Combo-7
Duże schowki między przednimi fotelami - jedne z wielu.

Nikt nie kupuje kombivanów dlatego, że są piękne albo szybkie, tylko dlatego, że są praktyczne. Combo Life też musi takie być. Dlatego będzie dostępne w dwóch wersjach długości – 4,40 m i 4,75 m i jako auto pięcio- lub siedmiomiejscowe. Bagażnik w wersji krótkiej ma 595 litrów, a dłuższej 850. Oczywiście można także złożyć tylne siedzenia (dostępne jako trzy osobne lub kanapa), uzyskując jeszcze lepsze wyniki, a w razie konieczności przewożenia czegoś długiego można złożyć też fotel pasażera.

W kokpicie jest także sporo schowków. Dwa spore między fotelami z przodu, do tego kieszenie w drzwiach, schowek w kokpicie mieszczący nawet 1,5 litrową butelkę – to jest dobrze przemyślane. Co ciekawe, schowek przed pasażerem z przodu jest wyjątkowo pojemny, ponieważ poduszkę powietrzną zamontowano nie w konsoli, a w dachu.

W wersji z opcjonalnym panoramicznym dachem pod sufitem nad bagażnikiem zamontowano kolejny duży (36 litrów) schowek. Jest nawet podświetlany.

Opel-Combo-2
Otwierana tylna szyba to bardzo wygodne rozwiązanie.

4. Do wnętrza Combo trafiła moda na wielkie ekrany

Opel-Combo-6

Z każdą kolejną generacją kombivany coraz mocniej przypominają w środku samochody typowo osobowe. Tutaj nie jest inaczej. A skoro hitem wśród osobówek są – czy to się komuś podoba, czy nie – ekrany dotykowe, również Combo taki dostało. Oczywiście mówimy o bogatszych wersjach wyposażenia – w bazowych odmianach dostawczych zapewne czegoś takiego nie będzie.

Na całe szczęście, pozostawiono fizyczne przełączniki od klimatyzacji. Ogólnie cały kokpit wygląda jak wyjęty z osobówki. Nie da się też ukryć, patrząc na kształt nawiewów, pokrewieństwa Opla z produktami koncernu PSA, zwłaszcza z Citroenem. Jeśli chodzi o zastosowane materiały, mieliśmy do czynienia z egzemplarzem przedprodukcyjnym, więc plastiki nie były jeszcze takie, jakie znajdą się w Combo w salonach. Ale całość robiła niezłe wrażenie. Trzeba również pochwalić bardzo wygodne fotele. Są takie… po francusku miękkie.

5. Combo zyskało sporo wyposażenia rodem z wyższych klas

Opel-Combo-8

Wyświetlacz head-up, aktywny tempomat, rozpoznawanie znaków drogowych, system wykrywania pieszych, kamera cofania o kącie widzenia 180 stopni, automatyczne parkowanie… to oczywiście opcjonalne wyposażenie, ale większość z tych elementów jest dostępna w tej klasie po raz pierwszy.

Aktywny tempomat będzie połączony z funkcją rozpoznawana znaków drogowych. Jeśli miniemy znak ograniczenia prędkości, system sam „zapyta się”, czy zmniejszyć zadaną prędkość do przepisowej. To nasuwa nieprzyjemne wizje o przyszłości motoryzacji, w której takie obowiązkowe systemy będą same zwalniały…

Zastosowano również system o nazwie Flank Guard. Ma on wspomagać kierowcę w trakcie manewrowania, gdy istnieje ryzyko, że bok auta uderzy w przeszkodę. Tak naprawdę chodzi o rozbudowanie czujników parkowania również o te boczne. Przewiduję dużo niepotrzebnego, dezorientującego piszczenia na ciasnym parkingu.

6. Niestety, jeszcze go nie kupisz

Opel-Combo-5
REKLAMA

Prezentacja prezentacją, ale to jeszcze nie oznacza, że Combo Life lada chwila trafi do salonów. Zamówienia będzie można składać dopiero w maju, a pierwsze egzemplarze pojawią się u dealerów wczesną jesienią. Nie znamy jeszcze cen.

Czy kombivany mają jeszcze sens w dobie inwazji SUV-ów? Wygląda na to, że tak. Sprzedaż w tym segmencie wzrosła w latach 2014-2017 o 26%, co pokazuje, że jest coraz więcej klientów, którzy chcą, by auto było po prostu praktyczne. No i same kombivany stają się coraz lepsze i bardziej „cywilizowane”. A jakie jest Combo? Dopóki stoi – tak jak wczoraj – robi bardzo dobre wrażenie. A jak jeździ? To się dopiero okaże.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA