REKLAMA

Nowy SUV od Huawei ma baterię jak ze smartfonu. Nie dojedziesz nim z Łodzi do Poznania

Luxeed to jedna z marek aliansu HIMA - powstałego w wyniku współpracy Huawei z czterema chińskimi koncernami motoryzacyjnymi. Właśnie wypuściła na rynek swój nowy model, będący elektrycznym SUV-em, teraz dostępnym także w wersji o przedłużonym zasięgu (EREV).

Nowy SUV od Huawei ma baterię jak ze smartfonu. Nie dojedziesz nim z Łodzi do Poznania
REKLAMA

Podbój rynku samochodów elektrycznych przez chińskich gigantów z branży elektronicznej toczy się z dwoma różnymi prędkościami. Xiaomi cieszy się zainteresowaniem zarówno internautów, jak i klientów - do tego stopnia, że terminy na jazdy próbne są podobne do tych u lekarzy na NFZ, a fabryki nie nadążają z realizacją zamówień. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku Huawei, o którym można powiedzieć że zaliczył mały falstart. Należący do Huawei alians czterech marek o nazwie Harmony Intelligent Mobility Alliance (HIMA) sprzedaje się znacznie poniżej oczekiwań zarówno Huawei, jak i koncernów współpracujących - Chery, BAIC i JAC. Jedyną marką, która radziła sobie jako tako, było Aito, działające w ramach HIMA na podstawie współpracy z Seresem.

REKLAMA

Przedłużacz zasięgu na ratunek sprzedaży

Jedną z czterech marek w HIMA jest Luxeed, będący efektem współpracy Huawei z Chery. W zeszłym roku wprowadził on na rynek swój pierwszy model - sedana klasy wyższej o nazwie S7. Nie odniósł on piorunującego sukcesu.

We wrześniu wprowadzono na rynek drugi model tej marki, którym jest SUV coupe noszący nazwę R7. W przeciwieństwie do starszego brata, nie może on narzekać na brak zainteresowania klientów - w ciągu pierwszych 33 dni sprzedaży doczekał się 30 tys. zamówień.

R7 to pojazd plasujący się do klasy wyższej. Mierzy 4956 mm długości, 1981 szerokości i 1634 mm wysokości, a jego rozstaw osi wynosi 2950 mm. Powstał na platformie E0X, a jego nadwozie może się pochwalić całkiem niezłą aerodynamiką - współczynnik oporu powietrza Cx ma wynosić 0,219.

Najlepiej wyposażone wersje samochodu mają na pokładzie Lidar i będą wykorzystywać system Huawei Qiankun ADS 3.0. Ceny całkowicie elektrycznego Luxeed R7 w Chinach wynoszą od 259,8 tys. do 339,8 tys. juanów (144 - 188,7 tys. zł). Należy się spodziewać, że nowa wersja EREV będzie nieco tańsza.

Więcej o chińskich samochodach elektrycznych przeczytasz tutaj:

Pojemność baterii to nieśmieszny żart

Dzięki informacjom z katalogu Ministerstwa Przemysłu i Technologii Informacyjnych Chińskiej Republiki Ludowej wiemy już, że R7 w wersji ze spalinowym przedłużaczem zasięgu będzie miał zasięg na samym prądzie wynoszący 195 km lub 201 km, w zależności od wersji. To bardzo mało - wszystko przez malutki akumulator litowo-żelazowo-fosforanowy o pojemności o pojemności 36 kWh i masie 290 kg. Dla porównania - model w pełni elektryczny ma baterie o rozmiarze 82 lub 100 kWh.

REKLAMA

Wiadomo również, że rolę generatora będzie odgrywał silnik opracowany przez Chery oznaczony kodem SQRH4J15. To turbodoładowana jednostka benzynowa o pojemności 1.5 l i mocy 156 KM. Silnik ten sprawuje rolę generatora także w modelu Exeed Sterra ET autorstwa koncernu Chery. Nie znamy zasięgu z wykorzystaniem spalinowego generatora - wiemy jedynie, że prędkość maksymalna wynosi równe 200 km/h.

Nie znamy też szczegółów dotyczących samego silnika elektrycznego. W przypadku zwykłej odmiany elektrycznej większość wersji wykorzystuje pojedynczy silnik elektryczny zamontowany z tyłu, zaś topowy wariant posiada także silnik z przodu, a łączna moc wynosi 489 KM. Jest wielce prawdopodobne, że R7 w wersji EREV otrzyma podobną konfigurację co Exeed Sterra ET, czyli silnik elektryczny o mocy 257 KM na tylnej osi.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA