Do dziś nie wiem, dlaczego akurat w Kolumbii tak bardzo pokochali stare Mazdy. Nie wiem też, dlaczego jeszcze tam nie pojechałem. W każdym razie zapraszam na miks.
Próbowałem udawać zimną krew i nie trząść się z zazdrości, kiedy dostałem od znajomej miks gratów z Kolumbii. Wyjazd do Ameryki Południowej jest moim marzeniem od lat, ale okazuje się to trudniejsze niż sądziłem. Nie wiem czy zdążę tam pojechać, zanim wszystkie graty wymrą. Na razie jednak wygląda na to, że w Kolumbii trzymają się dobrze. Dawno nie widziałem tak kolorowych zdjęć motoryzacyjnych. Chyba Kolumbijczycy nie marzą o tym, żeby wszystko było białe, szare lub srebrne.
Kolumbia: zaczynamy miks
Dobrze, to teraz Mazdy. Uwaga.
I na koniec coś wspaniałego. Chciałem kupić taki samochód z 12 lat temu. Nie dogadałem się, ale marzenie pozostało: Corolla TE72.