Szef EuroNCAP mówi: nie kupuj MG3. Wada konstrukcyjna zagraża kierowcy
MG3, czyli miejski hatchback produkcji chińskiego koncernu SAIC, negatywnie zaskoczył wynikami swoich testów zderzeniowych. Okazuje się, że jego przednie fotele mogą stanowić groźną pułapkę. Auto może zostać wycofane z rynku.

Europejska organizacja zajmująca się bezpieczeństwem samochodów Euro NCAP poddała niedawno testom zderzeniowym 19 modeli samochodów. Przy okazji zanotowaliśmy oczywiście kilka zaskoczeń, z których największym zdaje się pięć gwiazdek zdobytych przez samochody Togg T10F i T10X - elektryczne samochody produkcji tureckiej.
MG3 poszło trochę gorzej
Nie brakowało rozczarowań. Za jedno z największych z nich można uznać samochód MG3 - małe auto produkcji chińskiej. Testowi poddano jego aktualną generację produkowaną od ubiegłego roku.

Ten ładnie stylizowany, spalinowy lub hybrydowy hatchback wielkości Clio zdobył cztery gwiazdki na pięć - jest to dość przyzwoity wynik, choć przy obecnych standardach bezpieczeństwa, pięć gwiazdek stanowi dla wielu producentów minimum. Dlatego jedynie cztery gwiazdki mogą być w Szanghaju potraktowane z pewnym niedosytem.
Szczególnie, że kiedy przyjrzymy się wynikom cząstkowym, zobaczymy że były one jednymi z gorszych w tej serii testów. MG3 uzyskało kolejno 74 proc. w bezpieczeństwie dorosłych, 73 proc. w bezpieczeństwie dzieci, 81 proc. w bezpieczeństwie niechronionych uczestników ruchu i 69 proc. w kategorii dodatkowych systemów bezpieczeństwa - szczególnie dwa pierwsze wyniki mogą rozczarowywać, gdyż były najgorszymi w tej serii.
Moza też oczywiście spojrzeć na to pozytywnie - kiedy kilkanaście-dwadzieścia lat temu Chińczycy podejmowali pierwsze, nieśmiałe próby wprowadzania swoich aut na europejski rynek, testy zderzeniowe ich wyrobów budziły grozę. Trzy gwiazdki były traktowane jak sukces, choć większość aut poddanych testom dostawała dwie lub nawet jedną. Dla przykładu - poniżej test Jianglinga Landwinda, który w 2005 r. pobił rekord uzyskując zero gwiazdek w teście niemieckiego ADAC:
W MG3 zawiódł mechanizm blokowania przednich foteli
Ale wróćmy do głównego tematu. Za słabe wyniki w bezpieczeństwie dorosłych odpowiada jedna, bardzo poważna wada. Okazało się, że podczas kolizji czołowej, fotel kierowcy przemieścił się w środku auta, co było skutkiem awarii mechanizmu blokowania fotela kierowcy. Zwiększyło to obciążenia działające na prawą nogę manekinu usadowionego za kierownicą, co znacznie obniżyło punktację ochrony tej kończyny, dając końcową ocenę "słaby".
Taka wada może w praktyce okazać się tragiczna. Eksperci skomentowali tą sytuację, mówiąc, że w przypadku rzeczywistego zderzenia przy większych prędkościach, noga kierowcy może zostać zmiażdżona, co doprowadzi do jego kalectwa.
Jednak mimo tak niepokojącego defektu, ogólna ocena MG3 nie zostanie specjalnie obniżona. Jak przyznają oficjele organizacji, odejmowanie punktów jest niezgodne z ich zasadami. Z drugiej strony, Sekretarz Generalny Euro NCAP, Dr Michiel van Ratingen zareagował na wyniki MG3 negatywnie; stwierdził, że wada mechanizmu blokowania foteli - jednego z kluczowych elementów bezpieczeństwa biernego - jest po prostu niepokojąca i od 1997 r., czyli od kiedy testy są w ogóle przeprowadzane, jeszcze nie zaobserwowano niczego podobnego. Zadeklarował, że wada została zgłoszona odpowiednim organom homologacyjnym, co ma pozwolić nawet na ewentualne wycofanie auta z rynku. Potencjalnym nabywcom auta zalecił zaś rozważenie jakichś bezpieczniejszych alternatyw.
Więcej o samochodach MG przeczytasz tutaj: