REKLAMA

Wreszcie to mamy. Jeep podczas jazdy wyświetla reklamy. Producent mówi, że możesz wyłączyć je klikając w X

Nowy Jeep Wrangler (i zapewne inne modele) wyświetla na ekranie centralnym ogromną reklamę za każdym razem, gdy samochód się zatrzyma. To dobry krok koncernu Stellantis, ale wciąż za mały, ponieważ reklama ma postać tylko wizualną, a przecież mogłaby jeszcze krzyczeć.

Wreszcie to mamy. Jeep podczas jazdy wyświetla reklamy. Producent mówi, że możesz wyłączyć je klikając w X
REKLAMA

Wymyśliłem to już dłuższy czas temu: skoro w samochodzie jest ekran, to powinien służyć do wyświetlania reklam. Inaczej się marnuje. Myślałem wtedy, że przesadziłem, ale nie, bo wkrótce potem Ford to opatentował, a Stellantis właśnie wprowadził tę funkcjonalność w życie. I proszę, oto jest, na razie w bardzo delikatnej formie, ale...

REKLAMA
Zrzut ekranu z serwisu Reddit.com

Sytuacja wygląda tak: gdy dojeżdżamy do momentu zatrzymania w normalnym ruchu drogowym, ekran centralny zostaje przykryty reklamą – na razie jest to wewnętrzna reklama koncernu motoryzacyjnego, która namawia nas do nabycia rozszerzonej gwarancji. W dodatku podana w typowy dla koncernu motoryzacyjnego sposób: na ekranie napisane jest „kup sobie spokój ducha”, tak jakby rozszerzona gwarancja wynikała z tego, że samochód po standardowej gwarancji momentalnie się zepsuje.

Sprawę potwierdzili użytkownicy Jeepów w Stanach Zjednoczonych, w szczególności modeli Gladiator, Grand Cherokee i Wrangler. Można się więc spodziewać, że jeśli kupisz lekko obtłuczonego Jeepa z USA i sprowadzisz go do Polski, będziesz musiał/a oglądać reklamy na każdych światłach.

Producent twierdzi, że nie ma problemu, bo reklamę przecież można wyłączyć

Wystarczy za każdym razem – ZA KAŻDYM ... RAZEM – stuknąć palcem w symbol X widoczny w prawym górnym rogu ekranu. Wtedy reklama zniknie i będziemy mogli korzystać z ekranu, na przykład zmieniając ustawienia nawigacji lub systemu audio. W innym przypadku reklama będzie po prostu się wyświetlać, dopóki jej nie zamkniemy i nie zatrzymamy się znowu.

Przeczytałem w paru miejscach, że tego nie da się wyłączyć systemowo, ale to nieprawda. Da się, tylko trzeba zalogować się na konto JeepConnect.com i tam jest możliwość permanentnego zablokowania tej opcji. Kiedy dyskusja na forum Jeepa stała się ognista, a kolejni dziennikarze żądali komentarza od Stellantis, okazało się że to jednak był „błąd, który ma zostać naprawiony i dotyczył niewielkiej liczby samochodów”. Wierzę w to, że taka sytuacja dotknęła niewielu kierowców, natomiast nie wierzę że był to błąd. Nazwałbym to testowaniem pewnego produktu na grupie docelowej, żeby sprawdzić ich reakcję. Po prostu nie byli jeszcze na to gotowi, ale to się zmieni, trzeba po prostu pracować powoli, małymi kroczkami.

Aż w końcu dojdziemy do ideału, który proponowałem

REKLAMA

Po czterech czy pięciu latach eksploatacji samochód będzie po prostu świecił i krzyczał, że pora wymienić go na nowy. Wsiadasz i ekran rozświetla się komunikatem „ZMIEŃ SAMOCHÓD NA ŚWIEŻY KORZYSTAJĄC Z MEGA PROMOCJI...”, a ten sam tekst jest czytany przez głośniki bez możliwości ściszenia go. Tylko jeszcze nie można tego zrobić, bo klienci są zbyt nerwowi w konfrontacji z przekazem reklamowym. Ale spokojnie, kiedyś nie byli gotowi na to, że każdy wolny fragment przestrzeni publicznej jest wykorzystywany na billboardy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA