REKLAMA

Japońska fuzja stulecia zaczyna wyglądać jak telenowela. W najnowszym odcinku zrobiło się gęsto

Temat fuzji Nissana i Hondy nie schodzi z „pierwszych stron gazet”. Na początku wszystko wyglądało normalnie. Jedna firma tonie, druga chce ją przejąć... znaczy się, pomóc. Tak wygląda korporacyjny kapitalizm w japońskim wydaniu. Ale potem się zaczęło...

nissan honda cover
REKLAMA

Najpierw posypały się zarzuty ze strony Hondy. Jej prezes przyznał, że trudno mu znaleźć uzasadnienie dla tej całej fuzji. Potem było już tylko gorzej. Obie strony pokłóciły się na dobre, ponieważ Nissan uważał, że korporacje powinny połączyć się na zasadach partnerskich, podczas gdy Honda dążyła do przejęcia kontroli nad konkurentem. Rozmowy zostały zerwane. „Koniec” – pomyśleliśmy. Można się pakować i uznać temat za zamknięty.

REKLAMA

Honda i Nissan: następny odcinek

Okazuje się, że nic z tych rzeczy. Niedawno pojawiły się informacje o innych – rzekomo prawdziwych – przyczynach nieporozumień. Podobno Honda chciała, aby Nissan porzucił swoją technologię hybrydową E-power i w nowych samochodach pod wspólnym szyldem zaczął stosować rozwiązania Hondy. Nissan oczywiście się nie zgodził, co doprowadziło do kolejnego spięcia. „No, teraz to już na pewno koniec” – można by pomyśleć. Temat zamknięty, sprawa załatwiona.

Honda i Nissan: kolejny odcinek

Ale znów nic z tych rzeczy! Tym razem „Financial Times” donosi, że rozmowy wcale nie są definitywnie zakończone, a Honda jest skłonna wrócić do stołu negocjacyjnego. Jest jednak jeden warunek: CEO Nissana, Makoto Uchida, musi ustąpić. I wygląda na to, że życzenie Hondy może się spełnić. Uchida podobno stoi w obliczu narastającej presji wewnętrznej, a zarząd Nissana nieoficjalnie dyskutuje już o tym, kiedy powinien zrezygnować.

W międzyczasie tajwański koncern Foxconn coraz wyraźniej daje o sobie znać jako potencjalny kandydat do fuzji z Nissanem. Wszystkiemu przygląda się Renault, które nie może się doczekać, aby pozbyć się swoich 36-procentowych udziałów w Nissanie w zamian za „pociąg pełen pieniędzy”.

Co będzie dalej? Nie wiadomo... Pewnie zobaczymy się w kolejnym odcinku

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-19T17:09:50+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T18:07:47+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T15:44:06+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T14:11:53+01:00
Aktualizacja: 2025-02-18T13:39:02+01:00
Aktualizacja: 2025-02-17T13:09:43+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA