Chcesz kupić nowego Citroena Berlingo I generacji? Przygotuj 84 tys. zł i się pospiesz
Marzy ci się Citroen Berlingo I generacji z rocznika 2025? Masz jeszcze szansę na zakup takiego samochodu, jednak zainteresowani muszą się pospieszyć i przygotować na daleki lot.

Para Citroen Berlingo i Peugeot Partner to protoplaści segmentu kombivanów. Kiedy w 1996 r. pierwsza generacja obydwu aut pojawiła się w sprzedaży, stanowiła wręcz małą rewolucję - praktyczne, wykorzystujące każdy centymetr wnętrze zamknięto w zgrabnej, spójnej sylwetce, która wyglądała bardzo korzystnie na tle ówczesnych małych dostawczaków z mocno zarysowaną przestrzenią ładunkową, jak np. Volkswagen Caddy czy Opel Combo.
Dzisiaj kombivany przeżywają pewien kryzys. Mimo że modeli różnych marek nie brakuje, to wszystkie opierają się na trzech konstrukcjach, które dostają tylko inne znaczki - dość powiedzieć, że obecna generacja Berlingo ma bliźniaków nie tylko z logo Peugeota, ale też Fiata, Opla, Vauxhalla i Toyoty. Jeżeli ktoś chce wrócić do starych, dobrych czasów tego segmentu - ma prawdopodobnie ostatnią okazję na zakup nowego Citroena Berlingo I generacji.
Wygląda tak samo jak 20 lat temu
Kiedy mówimy o samochodach, które w Europie przestano produkować dawno temu, a gdzie indziej wciąż mają się dobrze, mamy do czynienia z autami których możemy nie poznać. Tymczasem, Berlingo Multispace z rocznika 2025 wygląda tak samo, jak przed laty w Europie.


Dla porównania, tak wyglądał Citroen Berlingo First, którego można było kupić m.in. w Polsce w latach 2008 - 2013:

"Au revoir" już było. Teraz czas na "adios"
Citroen Berlingo I generacji wyprowadził się z Europy już dwanaście lat temu. Wiele firm i rodzin na Starym Kontynencie zdążyło się już z nimi pożegnać, lecz na niektórych rynkach dopiero się rozkręcał. Szczególnie dobrze zadomowił się w Argentynie, gdzie przetrwał do dziś.
Niestety, jego żywot w Ameryce Południowej dobiega końca. Tamtejszy oddział Citroena ogłosił, że w sierpniu zakończy produkcję tego modelu w osobowej wersji Multispace, wraz z również nieprodukowanym w Europie modelem C4 Cactus. Berlingo przetrwało rok dłużej niż bliźniaczy Peugeot Partner Patagonica. Co ciekawe, wycofanie modelu z lwem na grillu było wynikiem apelu dyrektora generalnego GlobalNCAP, po porównaniu obecnego, europejskiego Peugeota Riftera z argentyńskim Partnerem; okazało się wówczas, że Partner Patagonica to model o szalenie niebezpiecznej konstrukcji, nie przystającej do obecnych norm. Teraz także Berlingo Multispace znika z oficjalnej oferty.
Berlingo jeszcze nie wszystek umarło
W ofercie Citroena w Argentynie znajdziemy jeszcze model o nazwie Citroen Berlingo Business Van. Jest to oczywiście wersja dostawcza, która będzie produkowana jeszcze przez jakiś czas. Stylistycznie nieco różni się od wersji Multispace - jak można się dowiedzieć z tamtejszych mediów, przeszedł on mikrolifting w 2023 r., który nie dosięgnął odmiany przeszklonej.

Co prawda jedyną różnicą jest nieco przestylizowany grill w kolorze odmiennym od bazowego i zaktualizowane logo Citroena. Malutka różnicę znajdziemy także we wnętrzu; deska jest niemal niezmieniona od liftingu z 2002 r., z jednym, drobnym powiewem świeżości w postaci cyfrowego panelu wskaźników:

Jeżeli chodzi o jednostki napędowe, nie ma za bardzo w czym powybierać - dostępny jest jeden, jedyny ośmiozaworowy turbodiesel 1.6 HDi o mocy 92 KM, niegdyś oferowany także w polskich katalogach. Podobnie jest z lakierem, gdyż wóz występuje tylko w podstawowym, białym kolorze.

Argentyńskie Berlingo może się pochwalić całkiem niską ceną - jedyna wersja kosztuje od 30,44 mln peso argentyńskich, co po przeliczeniu da nam 84 tys. zł. Dla porównania, dostawcze Berlingo w polskiej ofercie kosztuje od 95,7 tys. zł.
Więcej o Citroenach przeczytasz tutaj: