Chińskie Volkswageny wychodzą z Chin. Passat sedan za 91 tys. zł i spółka pójdą na eksport
Chiny odgrywają coraz większą rolę w działalności Volkswagena. Niemiecki producent właśnie ogłosił, że modele zaprojektowane specjalnie na chiński rynek, będą także eksportowane poza Chiny.

Volkswagen działa w Chinach w ramach dwóch spółek joint-venture zawiązanych z dwoma różnymi, lokalnymi partnerami - FAW-VW i SAIC-VW. Auta wytwarzane przez tą pierwszą spółkę trafią teraz na eksport poza Państwo Środka, co oznacza odejście od strategii "In China, For China" - Volkswagen niejako przetestuje, czy te auta mogą się cieszyć popularnością poza ich pierwotnym rynkiem.
Passat sedan i Jetta na pierwszy ogień
Pierwszym chińskim modelem, który próbuje podbić zagraniczną klientelę, będzie Magotan. To samochód, którego wielu w Europie może brakować, gdyż jest to średniej wielkości sedan, blisko spokrewniony z Passatem - de facto, jest to Passat sedan, choć z nieco odmienną stylistyką przodu i wnętrza.




Magotan mierzy 499 cm długości, napędzają go dwa silniki benzynowe o pojemności 1.5 i 2.0 zespolone z siedmiobiegową skrzynią DSG - zupełnie jak nasz "pasek". Jak wiele aut oferowanych w Chinach, jest on bardzo tani - jego ceny zaczynają się od 179 tys. juanów (91,6 tys. zł)
Warto dodać, że oprócz Magotana Volkswagen oferuje w Chinach sedana o nazwie Passat Pro. Ten jest produkowany przez inną spółkę joint-venture (SAIC-VW) i nawet bliżej mu do europejskiego Passata niż Magotanowi, bowiem oprócz technologii, z europejskim kombiakiem dzieli on również identyczną stylistykę przedniej części nadwozia.
Drugim modelem jest zaś Sagitar - kolejna nazwa, która powie nam niewiele, ale po małym wytłumaczeniu wszystkim zadzwonią dzwony. Sagitar to bowiem kolejny sedan, jednak o klasę mniejszy od Magotana, produkowany od 2019 r. Jest on spokrewniony z Golfem siódmej generacji, a na rynku amerykańskim jest sprzedawany jako Jetta. Wszystko już jasne?




Sagitara napędzają trzy turbodoładowane silniki benzynowe - 1.2, 1.4 i 1.5, z których ten ostatni ląduje także pod maską Magotana. Wszystkie są łączone z siedmiobiegową przekładnią DSG, choć 1.2 bazowo oferuje pięciobiegowy manual. Ceny startują od 110,5 tys. juanów (56,5 tys. zł).
To kiedy trafią do nas? No cóż...
Oprócz nich, FAW-VW zamierza eksportować także samochody volkswagenowskiej submarki Jetta, które trafią za granicę nieco później. W każdym modelu mają być dokonane odpowiednie modyfikacje w celu spełnienia lokalnych norm - kwestia użycia tych samych silników pozostaje jednak tajemnicą.

Niestety, choć pewnie niektórzy z was już zaczęli zacierać ręce, to mam złe wieści - te modele nie trafią do nas. Magotan i Sagitar trafią na rynki Bliskiego Wschodu, gdzie być może będą sprzedawane jako Passat i Jetta, zaś samochody marki Jetta do krajów Azji Centralnej - warto dodać, że od niedawna są już sprzedawane w nieodległym Iranie.
Oprócz sprzedaży eksportowej, Volkswagen szykuje też sporo zmian w Chinach - do 2030 r. planowane jest wprowadzenie na rynek chiński ok. 50 nowych modeli o napędzie elektrycznym lub hybrydowym.
Więcej o Volkswagenach przeczytasz tutaj: