Kupiłem Pontiaca Azteka dla kolegi mojego kolegi i pojechałem nim z Warszawy na Śląsk. Na drugim biegu
Gdy usłyszałem w słuchawce telefonu propozycję pojechania Pontiakiem Aztekiem na Śląsk, poczułem się, jakbym wygrał na loterii. Jak się jeździ samochodem z „Breaking Bad”?
Włoska klasa premium w miejskim wydaniu: Lancia Y10 Selectronic
Paskudna ta niedziela. Od rana leje i nie można robić wiele więcej poza przeglądaniem ogłoszeń. Nuda, Mercedes, Mustang, BMW, Maluch… wtem! Lancia Y10 Selectronic!
To był ostatni Ford Thunderbird. Fani modelu nim gardzą. Mnie się podoba
Jest takie angielskie wyrażenie „guilty pleasures” i oznacza w wolnym tłumaczeniu „wstydliwe przyjemności”. Mnie, na ten przykład, podoba się muzyka eurodance i Ford Thunderbird XI generacji. Widzę w nim coś ponadczasowo niemodnego.
Jak to jeździ: Renault Avantime, czyli spacer z mrówkojadem
To była moja druga w życiu przejażdżka Renault Avantime. Czułem się jak Salvador Dali wyprowadzający na spacer swojego mrówkojada. To znaczy nie wiem, jak czuł się Dali, ale na pewno wszyscy mu się przyglą-dali. Mnie też.
Znalezione w ogłoszeniach: Polonez Kombi w stylu amerykańskim
Polonez przez długie lata cierpiał na brak wersji kombi. Pojawiła się dopiero, gdy ten samochód był już dinozaurem. Ale dzięki temu powstało kilka ciekawych przeróbek. Jedna z nich jest właśnie na sprzedaż.
Ależ bym nim jeździła: Rover SD1 Vitesse na sprzedaż
Osoby, które mnie znają, wiedzą, że mam słabość do brytyjskiej motoryzacji. Kiedy zobaczyłam, jaki ładny Rover SD1 Vitesse na sprzedaż trafił na OtoMoto, serduszko zabiło mi nieco szybciej.
Przegląd ogłoszeń: samochody w cenie biletu na finał mundialu
Nie będzie komentarza na temat gry Polaków, bo się na tym nie znam. Ale dowiedziałem się, że cena biletu na finał mundialu dla szczęśliwców, którym udało się go wylosować, wynosiła 1100 dolarów. W przeliczeniu daje to kwotę 4060 zł. Ponad 4000 zł za bilet na mecz? Przecież za to można kupić świetny wóz. Ale jaki?
Replika Ferrari na sprzedaż za cenę używanego Maserati lub Porsche
Myślałem, że czas replik Ferrari już się skończył. Jeżeli ktoś jednak chce taką kupić, jest teraz na sprzedaż co najmniej jedna. Dlaczego to zły pomysł? Pozwólcie, że to wyjaśnię…