REKLAMA

Te młode klasyki podrożeją w 2026 r. Przynajmniej tak uważają specjaliści

To oznacza, że teraz jest dobry moment, żeby je kupić. Nie oznacza to natomiast, że na nich zarobicie, ale może przynajmniej zdążycie przejechać się fajnym wozem.

Te młode klasyki podrożeją w 2026 r. Przynajmniej tak uważają specjaliści
REKLAMA

Inwestowanie wiąże się z ryzykiem - to powszechnie znana formułka, wypowiadana przy każdej reklamie jakichś internetowych giełd kryptowalut. Inaczej jest z inwestowaniem w samochody klasyczne i youngtimery: tu o żadnym ryzyku mowy nie ma. Nie ma też mowy o zarobku, jeśli ktoś kiedyś na tym zarobił – to albo miał szczęście, albo jest zawodowym handlarzem. To nie oznacza, że na samochodach nie da się zarobić w ogóle, trzeba tylko kupić auto w idealnym stanie w dołku cenowym i sprzedać, gdy ceny wzrosną. Umiecie tak zrobić? Ja niespecjalnie, ale absolutnie nie przeszkadza mi to stworzyć listy samochodów, których ceny zaczną rosnąć (lub będą rosnąć szybciej niż do tej pory) w roku 2026. Oczywiście jest to koncepcja wzorowana na firmie ubezpieczeniowej Hagerty i jej „Bull Market List”, czyli liście nadchodzących przebojów, jednak większość aut z ich zestawienia nie nadaje się na polski rynek, więc musiałem przygotować własną. Oto one, drożejące klasyki roku 2026.

REKLAMA

Mazda MX-5 NB

Jeszcze niedawno warta bardzo niewiele, bo wszystkie egzemplarze intensywnie chrupała korozja. Sytuacja się zmienia i to już widać po cenach – jedne auta idą na złom (większość), inne są remontowane albo przywracane do oryginału po okresie radosnego tuningu. A to oznacza, że ceny 4-cyfrowe za Mazdę MX-5 już raczej nie powrócą. Wszystkie zgniłki zostaną zmielone i zgniecione, ewentualne tanie NB staną się zupełnie niewarte uwagi ze względu na koszty remontu i zostanie tylko ta część oferty, która będzie coś warta. Czyli ceny wzrosną. Zwłaszcza wersji 1.8 z 6-biegowym manualem.

Lata produkcji: 1998-2005

Ceny obecnie: 15-40 tys. zł

Mazda MX-5

Renault Megane II RS

Bardzo tanie konie mechaniczne z bardzo mocnym i podatnym na tuning silnikiem F4Rt. Megane II może wygląda już dziś trochę dziwnie, może jego sylwetka niespecjalnie dobrze się zestarzała – ale jeździ fantastycznie. Pamiętam to auto, gdy było nowe – jeździłem niebieskim egzemplarzem prasowym do sesji w czasopiśmie MAXI tuning. Przyspieszenie wgniatało w fotel, dźwięk był zaskakująco przyjemny (choć to zwykła rzędowa czwórka), a sześciobiegowa skrzynia działała znakomicie. Jeśli znajdziesz bezwypadkowy egzemplarz, to trudno znaleźć powód do jego niekupienia. Oczywiście o ile marzysz o 20-letnim hot-hatchu.

Lata produkcji: 2004-2008

Ceny obecnie: 22-33 tys. zł

Mercedes W211 (mocne wersje)

Model W211 kończy w przyszłym roku 24 lata. Na diesle 2.1 czy benzynowe 1.8 można w ogóle nie zwracać uwagi, ale wersje 6- i 8-cylindrowe to auta z potencjałem. Identycznie jak podrożały ładne egzemplarze poprzednika, czyli W210, tak i swojego „hajpu” doczeka się i W211. Może jego wnętrze nie ma już tego mercedesowego klimatu, ale liczba wersji przyprawia o zawrót głowy. Stawiam na sedana z V6, ewentualnie z V8 (wtedy trzeba liczyć się z naprawami zawieszenia Airmatic), proponuję tylko uważnie przyjrzeć się błotnikom i progom.

Lata produkcji: 2002-2009

Ceny obecnie: 8-40 tys. zł

Mercedes W211 usterki

Mercedes W220 (niezgniły)

Cena zgniłego i uszkodzonego Mercedesa W220 (czyli większości egzemplarzy) to obecnie mniej więcej 0 zł plus wartość metalu, z którego jest wykonany. Samochody te przeszły już z kategorii „starego grata” i „najbardziej nieudanej klasy S” do kategorii „kupię sobie takiego, będzie śmiesznie”. To wyczyści rynek z gruchotów, które zostaną rozłożone na kawałki, żeby uratować te mniej zgniłe egzemplarze. Nie spodziewałbym się wzrostu cen diesli, nawet 4-litrowy V8 będzie wciąż kosztował tyle, ile waży. Ale ładne egzemplarze benzynowe z V8 na pewno już nie potanieją. Jednak auta skorodowane inne niż wersje specjalne (AMG, V12) nie doczekają się raczej remontów.

Lata produkcji: 1998-2005

Ceny obecnie: 0-55 tys. zł

pytanie na niedzielę

BMW serii 6 E63 i E64

Chris Bangle może nie być zadowolony, że to coupe/cabrio jego projektu jest obecnie w swoim dołku cenowym. Znajduję egzemplarze za 25 tys. zł, i to jeżdżące – często zasilane LPG, głównie w odmianie 630i. Te najdroższe, z silnikami V8 (V10 jest w innej lidze, poza tym nazywa się M6), kosztują maks. 70 tys. zł, z rzadka nieco więcej. Moim zdaniem w ciągu najbliższych lat te tanie po prostu znikną, bo zardzewieją albo zostaną rozbite, i pozostaną same drogie, co w efekcie będzie prowadziło do wzrostu cen. Coupe E63 będzie droższe od cabrio E64.

Lata produkcji: 2003-2010

Ceny obecnie: 25-75 tys. zł

BMW M6 E63 test
Tak, wiem że to M6. Ale ładne zdjęcie.

VW Golf R32

Już nie jest tanio, a będzie jeszcze nie-taniej. Samochody kompaktowe z silnikiem VR6 były krótkotrwałą anomalią. Volkswagen oferował go w Golfie i Audi A3, przy czym Golf był prawdziwą, limitowaną wersją specjalną – pierwszej generacji zbudowano tylko 12 000 sztuk. Obecnie widzę Golfy R32 IV lub V generacji w cenach od mniej więcej 15 do 40 tys. euro, przy czym R32 IV (wcześniejszy) jest zauważalnie droższy. Spodziewam się, że Golf V z VR6 też wkrótce przebije 30-40 tys. euro za ładny egzemplarz.

Lata produkcji: 1999-2008, ale to obejmuje 2 generacje

Ceny obecnie: od 60 do 160 tys. zł

golf r32

Alfa Romeo GTV

Niby to mało atrakcyjne coupe, ale osiągnęło już tak niskie ceny, że niżej spaść nie mogą – podrożeją tylko wersje z V6, które wspaniale jeżdżą i wspaniale brzmią, pod warunkiem oczywiście doskonałego stanu technicznego. Odmiany 4-cylindrowe nadal będzie można kupić za czapkę włoskich winogron. Z V6 podrożeją też modele GT i Brera. Więcej o Alfie Romeo GTV z ciekawym silnikiem 2.0 V6 Turbo opowiedziałem w tym filmie:

Lata produkcji: 1995-2005

Ceny obecnie: średnio ok. 13 000 zł

alfa romeo gtv

Porsche Cayenne

Nie da się już dłużej tanieć, więc Cayenne musi w końcu podrożeć. Nie będzie to dotyczyło umęczonych wczesnych wersji z V8 ani z VR6, ani na pewno również nie obejmie diesli. Ale zadbane odmiany Turbo, Turbo S czy GTS mają wszelkie szanse, aby zacząć iść w cenę. Ostatecznie rynek się rozpołowi – w jednej części pozostaną te wszystkie gruzy za 15 tys. zł, w drugiej – drożejące, wypasione, zadbane egzemplarze za kilkadziesiąt tysięcy zł z potencjałem na dalszy wzrost. To nie znaczy, że te ładne nie doznają kosztownej awarii.

Lata produkcji: 2003-2010

Ceny obecnie: 15-70 tys. zł

Porsche Cayenne

Honda Civic Type-R

Generacja znana jako „UFO”, czyli z lat 2005-2011 powoli zaczyna być bardziej znana z problemów z korozją niż z niezawodności. Jednak model Type-R wciąż się tu wyróżnia: nie ma turbodoładowania, nie ma pięciu drzwi, nie ma automatycznej skrzyni biegów. Jeśli dla kogoś to wady, to znaczy że nie jest klientem na ten pojazd. Szczegółowe wrażenia z jazdy, typowe usterki i największe zalety opisaliśmy w tym artykule, ja tylko dodam, że ten pojazd właśnie zalicza dołek cenowy (jak na Type-R), co wiąże się jak zwykle ze spadkiem podaży. Proponuję więc się pospieszyć.

Lata produkcji: 2005-2011

Ceny obecnie: 35-70 tys. zł

Honda Civic Type-R

Toyota Land Cruiser J9

Miałem kiedyś taki samochód i poza tym, że mechanik oszukał mnie, uszkadzając w nim silnik (podmieniając wtryskiwacz na uszkodzony), byłem nim zachwycony. W 2026 r. ten model skończy 30 lat. Większość albo wyjechała do Afryki, albo do Azji, albo skończyła żywot na złomie z powodu korozji ramy. To, co widać w ogłoszeniach, to udręczone auta z przebiegiem pod pół miliona, często po modyfikacjach terenowych. Oryginalny Land Cruiser J9, zwłaszcza z benzynowym V6, to już niezły rarytas. Był to pierwszy samochód terenowy Toyoty ze stałym napędem na 4 koła – jeździ bez porównania lepiej niż wszystkie starsze Land Cruisery.

Lata produkcji: 1996-2002

Ceny obecnie: 18-45 tys. zł

REKLAMA

W ramach podsumowania przypominam: powodem wzrostu cen starszych modeli nie jest to, że ludzie nagle szaleją na ich punkcie. To dotyczy garstki samochodów, na które nas nie stać. Powodem jest to, że z ogłoszeń znikają egzemplarze w stanie „bezwartościowy złom” i zostają same ładne, a te już nie kosztują 5 złotych. To ważna porada, jeśli chcecie stać się inwestorami, ale pamiętajcie, inwestowanie wiąże się z utratą środków.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-10T17:31:03+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T17:16:56+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T13:54:55+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T11:12:28+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T13:50:46+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T12:22:20+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T07:40:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T18:26:27+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T17:23:21+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T16:43:02+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T15:10:25+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T13:56:40+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T16:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-07T07:59:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA