REKLAMA

Brabus wziął się za Continentala. Takiej mocy nie miał nigdy

Nowy Bentley Continental wygląda naprawdę dobrze, ale niektórzy twierdzą, że jest zbyt elegancki. Pod opieką Brabusa nuda mu nie grozi, a 900 KM to dopiero początek atrakcji.

Brabus wziął się za Continentala. Takiej mocy nie miał nigdy
REKLAMA

Chyba każdy fan motoryzacji obejrzy się za Continentalem, ale mimo dużej mocy to samochód, który może wydawać się zbyt poprawny. Co prawda producent z Crewe wymyślił ostatnio dość skuteczne lekarstwo na nudę w postaci lekkiego Continentala Supersports o mocy 666 KM, ale wszyscy wiemy, że współczesne samochody stać na jeszcze więcej. Na szczęście pewien tuner wyciągnął do Bentleya pomocną dłoń, by nauczyć go, jak robi się prawdziwe zabawki. Tak powstał Brabus 900 Superblack.

Galeria: 7 zdjęć
Galeria zdjęć
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
REKLAMA

Brabus 900 Superblack to piekielne wcielenie Continentala GT Speed

Brabusa chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Niemiecki Tuner kojarzy się głównie z marką Mercedes-Benz, Maybach i AMG, jednak od pewnego czasu bierze na warsztat modele innych producentów. Porsche, Rolls-Royce czy Range Rover mogą dziwić, ale najnowsze dzieło skorzystało z modelu kolejnego producenta, tym razem Bentleya. Za bazę do stworzenia Brabusa posłużyły dwa samochody – Continental GT Speed i Continental GTC Speed, czyli coupe i kabriolet.

Standardowo ich 4-litrowy silnik V8 w połączeniu z układem hybrydowym o mocy 190 KM generuje systemowo 782 KM, ale Brabus uznał, że to za mało. Prostszym sposobem na zwiększenie mocy byłoby użycie mocniejszych silników elektrycznych, jednak tuner nie poszedł na łatwiznę i skupił się wyłącznie na poprawieniu możliwości jednostki spalinowej. W tym celu zastosowano wydajne turbosprężarki Brabusa, które poprawiły przepływ powietrza i ciśnienia oraz wgrano nową mapę silnika. Dzięki temu moc V8 wzrosła z 600 KM do 710 KM, co w połączeniu z układem hybrydowym daje łącznie 900 KM i 1100 Nm.

Dzięki temu Brabus 900 Superblack, który jako seryjny Bentley Continental GT Speed waży 2450 kg, przyspiesza do 100 km/h w 2,9 sekundy, czyli o 0,3 sekundy szybciej. Prędkość maksymalną ograniczono do 285 km/h, co wydaje się trochę dziwne, zwłaszcza że standardowo wynosi ona 335 km/h. Uwierzcie jednak, że w codziennym użytkowaniu nie ma to żadnego znaczenia, a wszyscy dookoła i tak będą odprowadzać was wzrokiem. No właśnie – co oprócz mocy wyróżnia nowego Brabusa?

Żegnaj spokój, przywitaj szaleństwo

Zwykły Bentley Continental GT Speed wydaje się bardzo stonowany, jednak wielu klientów wolałoby, żeby jego komfort łączył się z agresywną stylistyką. Brabus całkowicie rozwiązuje ten problem. Samochód wyróżnia się jeszcze szerszymi wlotami i elementami z włókna węglowego. 22-calowe felgi Brabus Monoblock ZM Platinum Edition zakrywają układ hamulcowy, a płaska powierzchnia bardzo rzuca się w oczy. Nie ma co ukrywać, że ten element nie spodoba się każdemu – gusta i guściki.

Na nadkolu zamiast napisu Speed pojawił się emblemat Biturbo 900, ale jeszcze większe wrażenie robi tył samochodu. Tuner zastosował zdecydowanie większy dyfuzor z czterema tytanowymi końcówkami układu wydechowego. Element wykonano z włókna węglowego, podobnie jak ozdobne dodatki zakrywające silnik. Całość zwieńcza spora lotka i napis Brabus znajdujący się między ciemnymi reflektorami. Sylwetka wydaje się agresywna, w czym pomaga fakt, że samochód obniżono o 20 mm.

Galeria: 6 zdjęć
Galeria zdjęć
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii
zdjęcie galerii

We wnętrzu króluje czerń

Zarówno w wersji Brabus 900 Superblack i Brabus 900, czyli coupe i kabriolet, wnętrze pokryto czarną skórą w niemal każdym możliwym miejscu. Nawet tylne fotele mają plakietkę i logo producenta z widocznym podpisem. Wzór obszycia ma przypominać muszlę. Wygląda to oryginalnie, ale nie zdziwię się jeśli zamiast niej wolelibyście bardziej tradycyjny wzór diamentowy. Ozdobne elementy wykonano z karbonu, a nakładki na pedały z aluminium. Co ciekawe, podnóżek ma podświetlany napis Brabus.

Brabus nie wspomina, czy model stworzony na bazie Bentleya będzie limitowany. Oczywiście nie podaje też ceny swoje nowego dzieła, jednak ta z pewnością przekracza 2 000 000 zł. Niewykluczone, że klienci będą mogli nadać bardziej indywidualny charakter wnętrzu lub nadwoziu decydując się na dodatkowo płatne opcje. Ciekawe czy w przyszłości Brabus weźmie się za jeszcze bardziej wyczynową odmianę Supersports, która co prawda jest słabsza od Continentala GT Speed, ale jest pozbawiona układu hybrydowego i ma napęd na tył. Chyba nie tylko ja uważam, że to połączenie sprawdzi się jako lepsza baza, nawet jeśli przez brak silnika elektrycznego miałoby trochę mniej mocy.

REKLAMA

Więcej o projektach Brabusa przeczytasz tutaj:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-12T11:41:58+01:00
Aktualizacja: 2025-12-12T09:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-12T07:35:41+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T18:44:42+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T16:21:50+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T15:55:37+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T14:33:54+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T12:07:26+01:00
Aktualizacja: 2025-12-11T09:41:19+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T17:31:03+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T17:16:56+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T13:54:55+01:00
Aktualizacja: 2025-12-10T11:12:28+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T13:50:46+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T12:22:20+01:00
Aktualizacja: 2025-12-09T07:40:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T18:26:27+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T17:23:21+01:00
Aktualizacja: 2025-12-08T16:43:02+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA