REKLAMA

W poszukiwaniu złotego środka. To BMW E31 ma silnik V10. Ale straciło ważny element

BMW serii 8 E31 występowało z silnikami V8 i V12. Pewien tuner uznał najwyraźniej, że brakuje mu „pośredniego” rozwiązania. Odwiedzający tegoroczny Monterey Car Week mogą zobaczyć unikatowy egzemplarz z V10 z M5 E60.

bmw 858 csl
REKLAMA

BMW serii 8 generacji E31, czyli takie produkowane od 1990 do 1999 roku, to już od dłuższego czasu drogi, poszukiwany klasyk. Kilkanaście lat temu te samochody były w dołku cenowym, co sprawiło, że kupowali je amatorzy pasków na spodniach. Nie było ich stać na utrzymywanie mocnego, paliwożernego, skomplikowanego i wielkiego gran tursimo w odpowiednim stanie. Część egzemplarzy skończyła na latarniach, część jakoś przetrwała - ale ich obecni, już dużo zamożniejsi właściciele, do dziś płacą za zaniedbania tamtych.

REKLAMA

Dziś BMW E31 raczej się już nie przerabia

Dokładanie spojlerów, zmienianie zderzaków i montowanie ryczących wydechów było raczej domeną właścicieli z dołka cenowego. Teraz to już cenny wóz, więc - pomijając różne pakiety z epoki, w rodzaju zestawów AC Schnitzera - raczej się go nie tuninguje. I dzięki temu, gdy ktoś jednak się na to zdobędzie, robi się ciekawie.

Oto jedna z gwiazd zeszłotygodniowego Monterey Car Week w Kalifornii. Za powstanie tego projektu odpowiada tuner Reyn Speed Shop. Istnieje tylko jeden egzemplarz, a firma nie mówi nic o planach uruchomienia budowy takich E31 na większą skalę. Być może jest obecnie zasypywana prośbami.

Projekt nazywa się 858 CSL

CSL było od zawsze wyróżnikiem lżejszych odmian szybkich BMW. Te trzy literki nie pojawiły się tu przypadkowo - E31 rzeczywiście wysłano na dietę z karbonu. Wóz jest przy okazji trochę poprawiony stylistycznie. Takie słowo zwykle z trudem przechodzi mi przez klawiaturę, jeśli mówimy o tuningu, a już zwłaszcza tuningu klasyków. Ale tutaj nowe zderzaki, poszerzone błotniki, wloty powietrza i felgi naprawdę pasują.

Gorzej, że nie ma tu pop-upów, czyli otwieranych reflektorów. To mój ulubiony detal stylistyczny E31. Tuner z niego zrezygnował. Szkoda. Ale to, co kryje się pod maską, trochę wynagradza takie niedogodności.

858 CSL ma silnik V10 z BMW M5 E60

Nie ma tu ani V8 ani V12, tylko V10. Ten silnik nie słynie może z bycia pancernym, ale za to wspaniale brzmi i jest wyjątkowy. W standardzie ma pięć litrów, ale w tym wypadku Reyn Speed Shop powiększył go do 5.8. Moc na koła przenosi sześciobiegowy manual.

Oto wyjątkowy przykład „restomodu”, który nie tylko świetnie jeździ, ale i doskonale wygląda. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowej mody na to, by unowocześniać nie tylko klasyczne Porsche, ale i BMW? Kalifornijscy milionerzy zapewne od paru dni o tym myślą.

REKLAMA

Zdjęcie główne: Reyn Speed Shop

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA