Alfa Romeo ma plan. Stelvio przyjedzie później
Co robisz, gdy masz problem ze sprzedażą swoich produktów, a pół świata czeka na twoje nowe dzieło, które ma wyjść w tym roku? Jeżeli twoja odpowiedź to: opóźniam premierę, to sugeruję złożyć CV do Alfy Romeo, bo najwidoczniej nadajecie na tych samych falach, co zarząd.

Alfa Romeo Stelvio jest stare i nie ma sensu oszukiwać się, że jest inaczej. Zadebiutowało w 2016 r. i pilnie potrzebuje zmiany na nowy model, bo ostatni lifting niewiele pomógł. Marki przeprowadzają odświeżenia modeli, żeby dać drugie życie swoim modelom, zachęcić klientów do zmiany. Alfa przesypia te momenty, bo za późno wprowadza usprawnienia, skupiając się na tworzeniu kolejnych nikomu niepotrzebnych wersji specjalnych, limitowanych do niewielkiego nakładu.
Szczyt popularności Stelvio przypadł na 2018 r., od tego czasu sprzedaż to równia pochyła. Pierwszy lifting w 2019 r. niewiele pomógł, drugi w 2023 r. nie powinien mieć w ogóle miejsca, bo wteyd był czas na nowy model. Pamiętam wspaniałe plany marki, które wyglądały tak:

Później tak:

A ostatecznie i one trafiły do kosza i mamy starą Giulię, stare Stelvio, Tonale i Junior. Nie jest dobrze. Cały świat czeka na nowe Stelvio i co się dzieje? Alfa Romeo ma plan. Jaki? Sprytny
Alfa Romeo opóźnia produkcję Stelvio. Dlaczego?
Nowe Stelvio miało zostać zaprezentowane jeszcze w tym roku, pisaliśmy zresztą, że wyciekły jego zdjęcia. Znajdziecie je poniżej, ale ostrzegam, że oglądacie je na własną odpowiedzialność.
W czerwcu tego roku świat miał ujrzeć Stelvio w pełnej krasie. Niestety nastąpiła zmiana planów. Na gorsze. Jak informuje Reuters, szefostwo marki ma swoją nową wizję. Według niej ze względu na to, że spada zainteresowanie samochodami elektrycznymi, a nowe Stelvio miało oferować również i taki rodzaj napędy, to należy opóźnić premierę. Według informatorów mowa nawet o jesieni przyszłego roku. Teraz marka skupia się na opracowaniu hybrydowej wersji Stelvio.
Wiecie co jest smutne? To nic nie da, bo hybrydowa wersja powinna już dawno być punktem wyjścia dla nowego Stelvio, zwłaszcza że platforma STLA Large, na której powstanie model, oferuje taki rodzaj napędu. Alfa Romeo chciała opracować elektryczną wersję swojego największego SUV-a, ale tak długo czekała, że przy okazji zaczął spadać popyt na ten rodzaj napędu. I teraz musi szybko łatać dziury. Nie przywiązujcie się do tej przyszłorocznej daty, bo może się jeszcze opóźnić.