Oto nowa Alfa Romeo Stelvio. Trzymajcie się krzesła, bo Włosi poszli po bandzie
Włoski styl, ponadczasowe piękno, obłędne linie, które kojarzą się z urodziwymi kobietami. Z tego wszystkiego znana jest Alfa Romeo i tego wszystkiego nie znajdziesz w nowym Stelvio.
Alfa Romeo Stelvio jest stara, może nie pamięta budowy Koloseum, ale widziała pożar Rzymu. Model domaga się następcy od kilku lat, ale zamiast tego dostajemy kolejne edycje specjalne. Wszystko miało zmienić się w tym roku, bo Włosi zaparzyli kawę i wzięli się do roboty. Na efekty mieliśmy czekać do połowy czerwca tego roku, ale jakiś Giovanni przez przypadek kliknął "opublikuj" i już wiemy jak wygląda nowa Alfa Romeo Stelvio. Trzymajcie się krzeseł, bo chyba zabrakło nam stylu.
Oto nowa Alfa Romeo Stelvio - sic transit gloria mundi
Do sieci trafiły zdjęcia patentowe, które prezentują nowe Stelvio. Otrzymaliśmy je dizęki uprzejmości włoskiego magazynu QuattroRuote. Wygląda tak: (klikajcie, bo tych zdjęć jest sporo):
Od razu w głowie słychać Marlona Brando, który mówi: popatrz jak zmasakrowali mojego chłopca. Zacznijmy od początku - wąskie światła są świetne, ale nie pasują do trójkątnego emblematu, który będzie wyglądał jak ten z Alfy Romeo Junior, a wszyscy wiemy, że to nie jest najpiękniejszy model, ale czuję do niego miętę.
Niżej znalazły się duże wloty powietrza, które nie pasują, ale największą zbrodnią na dobrym smaku jest centralne miejsce na tablicę rejestracyjną. Panowie, przecież ona powinna być na boku. Tak po prostu.
Linia boczna wygląda ciekawiej, ale maska nie pasuje do reszty nadwozia. Podoba mi się opadająca linia dachu, spory spojler, który nadaje autu sportowego sznytu i zachodzące na bok lampy. Skoro jesteśmy przy tyle to mam tylko jedno pytanie: kto to panu tak zepsuł?!
Nie potrafię powiedzieć co tutaj się wydarzyło, ale jestem w szoku. Takiego czegoś jeszcze nie widziałem.
Co wiemy o nowej Alfa Romeo Stelvio?
Powstaje na platformie STLA Large, będzie występować w wersji elektrycznej i spalinowej. Pojemność to dobrze znane 2.0, ale niektórzy liczą na większe pojemności.
Oczywiście z kolorem będzie lepiej
Wiecie, dacie tutaj flagowy czerwony kolor albo obłędny zielony, włączycie światła i będzie lepiej. Mam dziwne wrażenie, że skoro mi i miłośnikom marki nowa Alfa Romeo Stelvio się nie podoba, to właśnie patrzymy na hit sprzedażowy, jakiego marka jeszcze nie widziała. Musi nim być, bo inaczej los Alfy będzie zagrożony. Trzymam kciuki i widzimy się w czerwcu na pełnej premierze.
Więcej o Alfa Romeo przeczytasz w:
